poniedziałek, czerwca 10, 2024

5488. 158–162/366

     — i co byś robiła, nie mając ciała? — zapytał dwa dni temu.
     — chwila, moment, wróć, to moje ciało! — poczuła się eko i zero waste, choć chwilę wcześniej chciała pozbyć się kło­pot­li­we­go balastu. — nie wyrzucać, naprawiać, jeszcze się przyda!

162/366

Płynąć wartko jak strumień
krętym nurtem

mniejsza o głazy
ostre kamienie
i pień

Anna Dutka-Mańkowska, Zegary,
Wydawnictwo Mamiko, Nowa Ruda 2022.

ból nie do spacyfikowania tabletkami rodzi mrok. mrok rodzi bez­na­dzieję. beznadzieja, ni­czym konfederaci, lubi proste roz­wią­za­nia, chciała osta­tecz­nego.

158/366

Zanim odebrałam swoją naukę, ból był miejscowy, był zwy­kłym bólem zwykłego życia, skromnym bólem tego, co czę­ścio­we, zwyczajnym bólem tego, co niezbyt ważne, który spra­wia, że zaczynasz wierzyć w istnienie takich rzeczy jak narządy, kończyny czy tożsamości.
     […] można mieć gigantyczny pierdolnik odczuć w miej­scach, o których istnieniu jeszcze niedawno się nie wiedziało […].

*

Zaproszenie was do mojego cierpiącego ciała mogłoby być jak zaproszenie na seminarium o przesunięciu wymiarów. W cierpieniu to, co przestrzenne, staje się czasowe, ból to do­świadczenie miej­sca, które istnieje tylko jako rozpaczliwe prag­nie­nie, by ustał.

*

Często nie znamy źródła rzeczy, więc możemy sobie jedynie wyobrażać, skąd pochodzą. Porzuceni przez przyczynę mu­si­my odgadywać skutek i w tym zgadywaniu nie towarzyszy nam prawda, pozostaje tylko błąd; pozwala nam się na me­ta­fi­zykę, choć w gruncie rzeczy nigdy jej nie pragnęliśmy.

Anne Boyer, Obumarła. Ból, słabość, śmiertelność, medycyna,
sztuka, czas, sny, dane, wyczerpanie, rak i opieka
,
przeł. Karolina Iwaszkiewicz, Czarne, Wołowiec 2021.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz