Z przyzwyczajenia już chyba tylko, z nadzieją niczym nieuzasadnioną pojechaliśmy. Wracając, niczym para stetryczałych miłośników jednej z muz, wspominaliśmy, że dawno, dawno temu kilkanaście fotografii zatrzymywało nas przy sobie na długo. Wiele z nich z łatwością jeszcze dziś potrafimy przywołać natychmiast z zakamarków pamięci długoterminowej. Tym razem z trudnością udało nam się spotkać kilka fotografii-fotografii, przy których się zatrzymaliśmy, na temat których chcieliśmy wymienić wrażenia.
Jakby było mało, zlikwidowana kultowa przestrzeń festiwalu pozbawiła mnie okazji na najlepsze w Polsce cannoli. Ze sporym zapasem czasowym wróciliśmy do ula.
fot. Tomasz Jan Kawecki.
*
fot. Tom Griggs.
*
fot. Lukas Hoffmann.
*
The story of our life is the story of our fears.
Pablo de Santis
fot.
Olena Morozova.
*
fot. Peter Puklus.
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz