Posadzone z premedytacją przez człowieka w osiedlowym kwietniku, który na pewno pamięta słusznie minione czasy. Zatrzymało mnie zielone życie i co mu zrobić. Kopnęło moją osobistą nieczułość na zielsko w kostkę. A ja? Ja biegusiem na skargę do Saxifragi. Kto mnie kopnął w niewiedzę?
Jabłoń:
(miała nadzieję, że komuś
ten badyl nie da spokoju)
Detektywka Yuki:
(pokonała google’a, co guzik
o roślinie wiedział, i voilà)
Scewola
No tym razem chyba będzie 1:0 dla rośliny :)
OdpowiedzUsuńNie mam pomysłu. Kwiaty jak pierwiosnek - ale to już nie wiosna, liście jak zygokaktus czy inny riphalidopsis ... niech zatem na razie rośnie nierozpoznana :).
powiem jej. ucieszy się, że choć w kwietniku, to tajemnicą jest. :)))) do czasu (pogrożę jej). ;)))))
Usuńnie, nie… to tylko ściema, że ma listki podobno do grudnika; to ma zwykłe, cienkie listki — wysiewana z nasion jedno-, maksymalnie dwuletnia roślina. to tak à propos.
UsuńNo tak, domyśliłam się, że te liście to tylko tak na zdjęciu przypominają liście grudnika :)
OdpowiedzUsuńNo nic, tajemniczą roślinę wrzucam do pamięci :).
Tak, rośliny są niesamowite. Mnie zadziwiają zarówno życiem w środowiskach skrajnie nieprzyjaznych dla życia i chęcią życia mimo wszystko. Co roku na wiosnę widzę kiełkujące siewki drzew w różnych przedziwnych i nieprzydatnych do tego celu miejscach: między płytkami chodnikowymi, w jakichś ruderach, gdzie zatrzymało się trochę ziemi i wody, czasem między konarami innych drzew, itp. Imperatyw życia. Już nawet nie mówię o cebuli w lodówce, która, gdy tylko dzień znacząco zaczyna się wydłużać, wypuszcza korzenie i zielony szczypior. Skąd ona wie, że wiosna nadchodzi? :)
Ona nie wie. Ale substancja chemiczna z grupy poliamin zawarta w cebulce (o wdzięcznej nazwie... spermina), rozkłada się powoli pod wpływem zimna. Jak się rozłoży - cebulka zaczyna kiełkować :)
Usuńhttps://zielonyogrodek.pl/katalog-roslin/jednoroczne-dwuletnie/9828-scewola to?
OdpowiedzUsuńO, no proszę. Scewoli to nawet nie znałam, dziękuję! :) Ja jestem od dzikich roślin (a może i sama jestem trochę dzika ;)).
OdpowiedzUsuńNo tak, o tym kiełkowaniu cebul i innych schowanych w lodówce teoretycznie wiem, ale jednak zawsze mnie to zadziwia ... ;)
Bo zadziwienie jest chyba w tym wszystkim najlepsze. I nawet jak się wie jak to działa, nadal zadziwia :)
UsuńA zauważyłaś, że kwiatki Scewolii nie maja górnego płatka? Ciekawe, do czego to je przystosowało, bo raczej niewiele kwiatków tak ma.
@Saxifraga: dzika? ja bym powiedziała wolna i od wolnych roślin :))))) albo… zbiegów ;)))
UsuńTak, właśnie te nieco dziwne kwiaty mnie zaintrygowały. Zapewne to "ukłon" w stronę zapylających je owadów :).
OdpowiedzUsuń