sobota, lipca 04, 2020

3862. Zielnik (VIII)

Posadzone z premedytacją przez człowieka w osiedlowym kwietniku, który na pewno pamięta słusznie minione czasy. Zatrzymało mnie zielone życie i co mu zrobić. Kopnęło moją oso­bi­stą nie­czu­łość na zielsko w kostkę. A ja? Ja biegusiem na skargę do Saxifragi. Kto mnie kopnął w niewiedzę?

Jabłoń:
(miała nadzieję, że komuś
ten badyl nie da spokoju
)

Detektywka Yuki:
(pokonała google’a, co guzik
o roślinie wiedział, i 
voilà)
Scewola

10 komentarzy:

  1. No tym razem chyba będzie 1:0 dla rośliny :)
    Nie mam pomysłu. Kwiaty jak pierwiosnek - ale to już nie wiosna, liście jak zygokaktus czy inny riphalidopsis ... niech zatem na razie rośnie nierozpoznana :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem jej. ucieszy się, że choć w kwietniku, to tajemnicą jest. :)))) do czasu (pogrożę jej). ;)))))

      Usuń
    2. nie, nie… to tylko ściema, że ma listki podobno do grudnika; to ma zwykłe, cienkie listki — wysiewana z nasion jedno-, maksymalnie dwuletnia roślina. to tak à propos.

      Usuń
  2. No tak, domyśliłam się, że te liście to tylko tak na zdjęciu przypominają liście grudnika :)
    No nic, tajemniczą roślinę wrzucam do pamięci :).
    Tak, rośliny są niesamowite. Mnie zadziwiają zarówno życiem w środowiskach skrajnie nieprzyjaznych dla życia i chęcią życia mimo wszystko. Co roku na wiosnę widzę kiełkujące siewki drzew w różnych przedziwnych i nieprzydatnych do tego celu miejscach: między płytkami chodnikowymi, w jakichś ruderach, gdzie zatrzymało się trochę ziemi i wody, czasem między konarami innych drzew, itp. Imperatyw życia. Już nawet nie mówię o cebuli w lodówce, która, gdy tylko dzień znacząco zaczyna się wydłużać, wypuszcza korzenie i zielony szczypior. Skąd ona wie, że wiosna nadchodzi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona nie wie. Ale substancja chemiczna z grupy poliamin zawarta w cebulce (o wdzięcznej nazwie... spermina), rozkłada się powoli pod wpływem zimna. Jak się rozłoży - cebulka zaczyna kiełkować :)

      Usuń
  3. https://zielonyogrodek.pl/katalog-roslin/jednoroczne-dwuletnie/9828-scewola to?

    OdpowiedzUsuń
  4. O, no proszę. Scewoli to nawet nie znałam, dziękuję! :) Ja jestem od dzikich roślin (a może i sama jestem trochę dzika ;)).
    No tak, o tym kiełkowaniu cebul i innych schowanych w lodówce teoretycznie wiem, ale jednak zawsze mnie to zadziwia ... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zadziwienie jest chyba w tym wszystkim najlepsze. I nawet jak się wie jak to działa, nadal zadziwia :)
      A zauważyłaś, że kwiatki Scewolii nie maja górnego płatka? Ciekawe, do czego to je przystosowało, bo raczej niewiele kwiatków tak ma.

      Usuń
    2. @Saxifraga: dzika? ja bym powiedziała wolna i od wolnych roślin :))))) albo… zbiegów ;)))

      Usuń
  5. Tak, właśnie te nieco dziwne kwiaty mnie zaintrygowały. Zapewne to "ukłon" w stronę zapylających je owadów :).

    OdpowiedzUsuń