Znam te ozdobne liście, tzn. widziałam je w tysiącu miejsc. Znajoma bez imienia i bez mojej chęci pozyskania imienia.
Wczoraj dotarło do mnie, że te fioletowe kwiatki nie należą do innej ogrodowej rośliny, co zamieszkała pod naszym blokiem. Te fioletowe kwiatki, już na granicy przekwitnięcia należą do TYCH ozdobnych liści.
W takim razie to ja bym jednak chciała znać imię tej zieloności. Ciekawe, co na to powiedzą dziewczyny.
Profesora Saxifraga:
Funkia
A, to funkia, z łacińska - hosta. Z rodziny szparagowatych! ;)
OdpowiedzUsuńJeśli mam tu dodać osobistą dygresję, to niestety muszę napisać, że za funkią też nie przepadam, nie bardzo lubię rośliny z białym na liściach ... Ale za to chociaż kwiatki fioletowe :)
Saxifrago, dumna możesz być ze mnie — wysiadłam w piątek z samochodu w Ębo, zobaczyłam roślinę i powiedziałam bez zająknięcia naparstnica… a w niedzielę razem z Gepardzicą wypatrzyłyśmy łodygę funkii, co się dopiero do kwitnięcia szykowała. :))))))
Usuń