środa, kwietnia 13, 2022

4587. Z oazy (XII)

Czytam z wypiekami na twarzy. Delektuję się tą książką, ni­czym spełnieniem naj­więk­sze­go marzenia. Czytam, za­chwy­cam się i wciąż do niej wracam. Dla mnie nie jest to pod­ręcz­nik akademicki, o czym po­infor­mo­wa­ła mnie Mama Malinki, gdy piałam z zachwytu, jak fantastyczną książ­kę odkry­łam.

Dla mnie jest to najczęś­ciej… powieść przygodowa! Czasem kryminał lub kom­pen­dium wiedzy o świecie. Popłakałam się ze śmiechu, czytając ten fragment. I? Muszę go tu mieć, by nikt nig­dy nie próbował mi wmówić, że interpunkcja jest nud­na lub głupia. Inter­punk­cja jest fascynująca! A ja wciąż mam wiele do nauczenia. Nie py­taj­cie mnie, ilu przecinków brakuje w pier­wszych dwóch tysiącach wpisów na tym blogu? Czasem mnie świerzbi, ale nie starczyłoby mi życia, by uzu­peł­nić wszystkie braki.

W podanych zdaniach należy rozwiązać problem interpunkcyjny szeregu przydawkowego. […]  Symbolem □ oznaczono miejsce wymagające podję­cia decyzji:

*

Kapitan wskazał na wąski skalny płaskowyż.
     Płaskowyż skalny nie musi być wąski – chociaż często właśnie taki jest. Zamiast się zastanawiać, czy warto postawić na stereotyp, należy prze­sta­wić wyrazy, aby się pozbyć szeregu przydawkowego: Kapitan wskazał na wąski płaskowyż skalny. Dzięki zestawieniu płaskowyż skalny, częstemu w tekstach, problem interpunkcyjny rozwiązał się sam.

*

Obok leżały pióra, sterta puchu oraz oskubane różowe ciała kilku ptaków.
      Powtórka z biologii: po oskubaniu ciała ptaków są różowe. Trzeba do­strzec tę redundancję i postawić przecinek. Inna decyzja skutkuje błędem interpunkcyjnym.

Rozgrzane falujące powietrze zniekształcało nieco obraz.
     Powtórka z fizyki: rozgrzane powietrze zawsze faluje. Przydawki ma­ją wspólną cechę znaczeniową. Trzeba między nimi postawić przecinek.

Wyglądał jak upiorny przerośnięty dzieciak bawiący się makabrycznymi zabawkami.
     Wyraźna redundancja dwóch przydawek wyrażających grozę i po­łą­czo­nych z rzeczownikiem budzącym podobne skojarzenia w tym kontekście. A jest jeszcze ciąg dalszy tego zdania… Ogrom bezdyskusyjnej re­dun­dan­cji przekłada się na wyrazisty, obligatoryjny przecinek.

Tomasz Karpowicz, Kultura języka polskiego.
Wymowa, ortografia, interpunkcja
, PWN, Warszawa 2018.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz