poniedziałek, kwietnia 25, 2022

4597. Z oazy (XIV)

Długo czekałam na tę książkę, bo cena ibuka nie tylko ibukosnerze nie mieściła się w głowie, nie mieściła się również mi. Przyszedł dzień promocji, chwilowej obniżki i ibukosknera szturchnął mnie: dziś! Nie dyskutowałam.

I dobrze, że nie dyskutowałam. Nie ma bowiem z czym dyskutować. Trzeba prze­czy­tać i… nie ustawać!

Być upartym to stawiać krok za krokiem. Być upartym to zawzięcie trzymać się mającego rację bytu i pasjonującego celu. Być upartym to ca­ły­mi dniami, tygodniami i latami angażować się w wykonywanie trudnych ćwiczeń. Być upartym to upaść siedem razy i podnieść się osiem.

*

Możesz pielęgnować zainte­re­so­wania. Możesz przyswoić nawyk codzien­ne­go ćwiczenia na poziomie prze­wyższającym umiejętności; powiązać swoją pracę z ideą wykraczającą poza osobiste korzyści. I możesz uczyć się nie porzucać nadziei, kiedy wszyst­ko wydaje się stracone.

Angela Lee Duckworth, Upór. Potęga pasji i wytrwałości,
przeł. Piotr Cieślak, Wydawnicwto GALAKTYKA, Łódź 2016.
(wyróżnienie własne)

Wyzwanie pisania
to ujrzeć swoją miernotę na kartce.
Ujrzeć swoją lichotę,
a potem iść spać.

Obudzić się nazajutrz,
wziąć tę miernotę i tę lichotę na warsztat
i poprawić,
i uczynić ją nie tak mierną i nie tak lichą.

A potem znów iść spać.
A gdy przyjdzie kolejny dzień,
poprawić ją jeszcze trochę
i uczynić znośną.
A potem zasnąć kolejny raz.

I zrobić to znowu,
by stała się może przeciętna.
I raz jeszcze,
a jeśli los ci sprzyja,
to może wyjdzie dobra.

Jeśli to wszystko zrobisz,
to już sukces
.
// Ta-Nehishi Coates

(tamże)

*  *  *


Angela Lee Duckworth, Grit.
The Power of Passion and Perseverance
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz