Czysty przypadek. Biały Kruk w radiu audycji o świeżutkiej całkiem płycie słuchał. Klik, klik, na spotify'u pod ręką oboje całą płytę mamy. Klik, klik, ciekawe, a gdy całość odsłuchana, apka zaproponowała mi nieznany mi utwór nieznanego mi kompozytora. Po pierwszych taktach pokochałam nienaganną prostotę utworu, który z ogromnym wdziękiem skrywa w sobie to, co najpiękniejsze w barokowej muzyce.
Gdyby telewizja istniała w czasach życia tego kompozytora, fragment tego utworu spokojnie zdobiłby kultowy serial, a całość długo okupowałaby radiową listę przebojów.
Johann Pachelbel, Kanon & Gigue D-dur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz