Pierwsza z ostatnich trzech czytanych na gigancie. Świeżynka wydawnicza i jednocześnie spore rozczarowanie, pierwsze moje tą autorką. Do tej pory zawsze z niecierpliwością oczekiwałam kolejnych jej niebeletrystycznych książek. No i trafiła kosa na kamień.
Co można powiedzieć o autorce po przeczytaniu tej książki? Biała, zdrowa, ze średniej klasy, z większego niż mniejszego miasta i bardziej polska niż jej się wydaje. Autorka jest zbyt mało zeszwedczona, by książkę o tym tytule uznać za napisaną. To raczej wprawki, luźne notatki, fragment szkicu, wyimki z pamiętnika. Nie ma w niej żadnej rozmowy z osobami, które tworzą związek interablistyczny, nie ma perspektywy osób niebiałych, nie ma osób z wieloletnim doświadczeniem walki partnera lub partnerki z chorobą, nie ma osób, które przeżyły razem pięćdziesiąt–sześćdziesiąt lat razem. To trochę tak, jakby chcieć napisać książkę o oksytocynie i zawrzeć w niej tylko rozmowy z matkami noworodków. Można, ale to nawet nie jest wierzchołek góry lodowej.
Zdjęcia? Chciałabym je zobaczyć w chronologicznym porządku ich powstawania. Może wtedy ten projekt, by się obronił. Dyptyki, tak, kilka świetnych. Tryptyki, jeden. Całość, podana w książkowej kolejności, nie trzyma poziomu i jedynym sensownym powodem, dla którego te zdjęcia znalazły się w tej książce, jest odrobina nepotyzmu lub przejaw miłości rodzicielskiej, która nie jest tematem książki.
Może autorka po prostu ma pecha, że zwracam uwagę na to, o czym ludzie milczą, gdy długo mówią. Może tak narzekam, bo równolegle czytałam jej książkę z inną, w której znalazłam ten piękny fragment, dotyczący nie tylko “temporarily able-bodied” osób:
The erotic... provides the power which comes from sharing deeply any pursuit with another person. The sharing of joy, whether physical, emotional, psychic, or intellectual, forms a bridge between the sharers which can be the basis for understanding much of what is not shared between them, and lessens the threat of the their difference.
// Audre Lorde
Nancy L. Eiesland, The Disabled God.
Towards a Liberatory Theology of Disability,
Abingdon Press, Nashville 1994.
Tak czy inaczej, zniesmaczona, ale z odrobiną dobrych cytatów, które chcę tu mieć.
Świat składa się z samych okazji do miłości.
// Søren Aabye Kierkegaard
*
[…]
miłość jest trudna, bo jeśli jest prawdziwa, to człowiek staje się bardzo zależny od drugiej osoby i bardzo narażony na zranienie. […] W miłości człowiek jest wydany na działanie sił, nad którymi nie panuje.
// Maciej Zaremba
*
Wiedziałem jedno: że nie będę chciał w moim życiu tego, czego oczekuje ode mnie społeczeństwo.
*
Ktoś kiedyś powiedział, że każdy gej sam musi zdecydować, kto jest jego rodziną, bo nie każdy z nas ma dobre relacje ze swoją rodziną biologiczną. A rodzinę wybraną sami sobie znajdujemy, ludzi, którzy dają nam poczucie bezpieczeństwa, z którymi nam dobrze.
*
W jakimś stopniu [miłość] to uczucie, że dotarło się na miejsce.
*
Myślę, że musimy wierzyć ludziom, wierzyć w to, co twierdzą, że czują. […] uczucia ludzi są misterium. Nie da się zrozumieć, dlaczego ktoś się w kimś zakochuje.
// Lena Andersson
*
To pełne miłości działanie: pokazać, czego się chce.
*
Lubię myśleć, że prawdziwa miłość nie ma swojego przeciwieństwa, a ta nieprawdziwa łatwo może się przekształcić w nienawiść.
*
Chemia pojawia się w spotkaniu z człowiekiem, a dopiero potem pytanie, co z nią zrobić.
*
W dobrym związku możesz być sobą. Nikogo nie udajesz. Dobry związek to bliskość z drugim człowiekiem, ufna i prawdziwa. Możesz istnieć bez niego, ale chcesz z nim być.
// Piotr Pietucha
*
Ludzie zbyt szybko rezygnują z marzeń, jakby wszystko, czego pragną, powinno wydarzyć się w pierwszych trzydziestu latach ich życia.
*
To [miłość] jest energia, która się nie kończy, ona nas jakoś otacza i jest w nas. Przybiera różne formy, ale zawsze jest naszą zdolnością kochania. Jest w tym wszystkim element tajemnicy.
Katarzyna Tubylewicz, Szwedzka sztuka kochania.
O miłości i seksie na Północy,
Wielka Litera, Warszawa 2022.
(wyróżnienie własne)
[Miłość] to po prostu wielka radość, każdego dnia.
(tamże)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz