Z samego rana radio dostarczyło na próg mego łóżka wiadomość god-ną. Nie wierzyłam, że naczelnik kościoła katolickiego zagrzmiał Włochom słowami, które spokojnie mógłby podyktować polski episkopat. A jednak! Spodobałyby się arcypolskim purpuratom, gdyby je z ziemi włoskiej pod polskie wielkomiejskie strzechy przenieść już teraz i grzmieć: wszyscy mogą mieć pieska, ale należy mieć dzieci.
W pierwszym odruchu pomyślałam wszystko to, co myślę o katolicyzmie, szczególnie w polskim wydaniu. W drugim grzmiałam, bo w kraju nad Wisłą z faktu, że wszyscy mogą mieć pieska wynika sporo niewyobrażalnego i nikomu niepotrzebnego psiego cierpienia, a i dzieciom zrodzonym z „należy-trzeba-obowiązku” wcale łatwo nie jest, nawet jeśli ślicznie wychodzą na rodzinnych zdjęciach. Między drugim a trzecim odruchem rozmarzyłam się: wsparta mądrze możliwość „mania” psa mogłaby pomóc wielu braciom mniejszym, wszak w kategorii schronisk dla zwierząt znajdujemy się w europejskiej strefie medalowej i nie chodzi o ich jakość, lecz liczbę i przepełnienie. W trzecim odruchu się obśmiałam, nie ma to jak bezdzietny starszy pan grzmi o patriotycznym obowiązku posiadania dzieci. W czwartym nie wierzyłam, więc sprawdziłam.
Nie pierwszy raz Watykańczyk pochyla się nad demografią kraju otaczającego jego państwo. W grudniu zeszłego roku stwierdził (ciekawe skąd ta konkluzja; koincydencja to nie to samo, co przyczyna i skutek), że Włosi mają pieski zamiast dzieci (oryg.: Gli italiani hanno i cagnolini al posto dei figli, [dostęp 21.01.2024], źródło), ale wtedy powiedział jeszcze kilka innych, śmierdzących uprzywilejowanym światem, ale jednak zabarwionych chrystusową nauką, rzeczy, tylko kto czyta do końca, zwłaszcza ze zrozumieniem?
W piątym odruchu widzę też plusy tej wypowiedzi, a w zasadzie podawania jej w serwisach informacyjnych, jakby to była informacja, a nie opinia czy złota myśl. Przeczyta się kilka artykułów i można ucieszyć się, że zna się ździebko końcówek stosowanych w języku włoskim przy zdrobnieniach. Miodzio!
È vero, tutti possono avere un cagnolino,
ma ci vuole fare bambini.
Papa Francesco, 20.01.2024
[dostęp 21.01.2024], źródło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz