ah!
Wszystko już było w przeszłości, w duszy człowieka myślącego – a mimo to nie wszystko.
*
Dni śpieszą się bezszelestnie, jak złodzieje, a każdy dzień zabiera coś z czasu, który jeszcze pozostaje. Tego czasu może być dużo, może być mało, ale w każdym razie to czas innego rodzaju niż ten do tej pory, kiedy wiedziałem w sposób pewny – przed dziesięciu, dwudziestu laty – że mam jeszcze dziesięć albo dwadzieścia lat, w których będę mógł ten czas wydatkować, jak mi się podoba, na pożyteczne albo bezpożyteczne przedsięwzięcia.
Sándor Márai, Porwanie Europy,
przeł. Irena Makarewicz,
Czytelnik, Warszawa 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz