Utknęłam między dniem śmierci a dniem zmartwychstania, choć to nie moja religia.
Mój krzyż, jakby powiedzieli świętujący najważniejsze dla nich święta, zżerają korniki lubujące się w mielinie. Pula ludzi, co wiedzą lepiej, a nawet najlepiej; tych, co dają sobie święte prawo pouczania i grożenia; tych, co pytają, ale nie słyszą odpowiedzi, przekroczyła moją wyporność na bezgraniczną ludzką głupotę. Słowa przestały służyć komunikacji międzyludzkiej. Na usta cisną mi się wyłącznie mięsiste przekleństwa.
Do siebie, do bezludzia — zaordynowało Drzewko — natychmiast! Tylko w ten sposób nie utonę. Reanimuję się słowami i tym, co one uruchamiają we mnie dla mnie teraz, tak jakby jutra miało nie być.
Niebo znajduje się w miejscu, w którym stoisz, i to jest dobre miejsce do praktyki.
*
[…] czasami któryś z młodszych i śmielszych uczniów skarżył się: „Sensei, przerabiamy tę samą technikę od godziny. Prosimy cię, pokaż nam coś innego”. „Idioto! — wykrzykiwał Morihei. — Każda bez wyjątku była różna. Dopiero w momencie, gdy potrafisz dostrzec różnicę, zaczniesz robić postępy w Aikido”. Jeżeli ktoś prosił, by mu pokazać „tajemną technikę”, otrzymywał podobną odpowiedź. „Każda technika zawiera w sobie wszystkie tajemnice, których kiedykolwiek będziesz potrzebował”.
*
W Aikido uczymy się nie tego, jak wygrywać, ale jak zwyciężać w każdej sytuacji.
*
Ai, symbol oznaczający „miłość”.
*
Celem uczenia się jest wyzwalanie własnego ducha. […] Cały wszechświat jest wielką, otwartą i pełną cudów księgą i właśnie w niej należy szukać prawdziwych nauk. Z takim nastawieniem weź na siebie odpowiedzialność, intensywnie trenuj, rozwijaj się, rozkwitaj i niech Twój wysiłek zaowocuje.
*
[…] duch może pokonać materię także wtedy, gdy coś wydaje nam się nieuniknione bądź absolutnie niemożliwe.
*
W gruncie rzeczy każdy ruch może stać się metodą w Aikido, więc patrząc z takiej perspektywy, można powiedzieć, że błędy nie istnieją. Moja rada brzmi: naucz się i zapomnij! Naucz się i zapomnij! Niech metody staną się częścią twojej istoty!
*
Oddech jest nicią, która łączy ze sobą całe stworzenie.
*
Każde solidne drzewo wznoszące się ponad nami, ludzkimi istotami, zawdzięcza swój byt głębokim korzeniom.
Korzystaj z nauk udzielanych przez sosny, bambusy i kwiecie śliwy.
*
Jest wiele ścieżek wiodących na szczyt góry Fudżi, ale cel pozostaje ten sam.
*
Gdy Twoje oczy napotkają spojrzenie drugiej osoby, przywitaj ją uśmiechem, a ona odpowie tym samym. To jedna z podstawowych metod, z których korzysta sztuka pokoju.
*
Najlepsza strategia to ta, która zakłada nieograniczoną ilość reakcji.
*
Prawdziwą tarczą jest Twój duch.
Ciągle stajemy twarzą w twarz z naszymi przeciwnikami, ale w rzeczywistości oni nie istnieją.
*
Gdy głęboko kłaniasz się wszechświatowi, on odpowiada tym samym; gdy wzywasz imię boże, odbija się ono echem wewnątrz Ciebie.
Ueshiba Morihei, Sztuka pokoju, przeł. Magdalena Zamorska
Wydawnictwo Helion, Gliwice 2007.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz