Niedzielne odliczanie literek, trzy, poślizgnieta na czasie. Książki w moim życiu często przypominają matrioszki. Z jednej wyjmuję drugą, podążam za autorem drugiej, by przy trzeciej książce wyłowionego autora, wyjąć z przypisów kolejnego nieznanego mi autora książki z zieloną okładką, porzucić wspomnianą trzecią książkę i rzucić się w wir owej z zieloną okładką, czyli tą. Książkę franciszkanina porzuciłam na jakiś czas na rzecz literek augustynianina, czyli tych.
Niezapomnianym jest włóczyć się jeszcze raz po tej książce w czasie wzmożenia tkliwości polskiego katolicyzmu. Może katolicka polskość powinna być olimpijską dyscypliną sportową? Wówczas pierwszych dziesięć miejsc byłoby z pewnością naszych, a nawet naszych-naszych. Od jakiegoś czasu mam pewność, że główny problem z religijnymi fundamentalistami polega na tym, że wszystko traktują śmiertelnie poważnie, monotematycznie i dosłownie. Ponieważ takiego ograniczenia nie jest w stanie wytrzymać rzeczywistość, nie pozostaje im nic innego jak obraza majestatu.
Wracam do tej książki i ląduję w innym, lepszym świecie. Świecie, którego walczący z ideologiami fundamentaliści nawet nie podejrzewają o istnienie. Piękna, mądra, zapraszająca do doświadczania życia. Pozostawia bez najmniejszych złudzeń — słowo może być modlitwą, ale oddech i ciszą są nią zawsze.
Istnieją jednak w życiu głębsze potrzeby i ważniejsze przeżycia niż zapierająca dech w piersiach jazda na górskiej kolejce.
🖇
Brama do krainy ciszy jest raną. Cisza obnaża tę ranę. Nie możemy kroczyć ścieżką duchową, nie poznając, czym jest rana ludzkiej kondycji […].
🖇
Wyruszamy na poszukiwanie czegoś, co
przez całą wieczność szukało nas i znalazło.
🖇
Czym jest cisza? Z pewnością jest czymś więcej niż nieobecnością fizycznego zjawiska dźwięku. Ważniejsze jednak jest, by zdać sobie sprawę, że ta niewymowna rzeczywistość, która zawiera się w słowie „cisza”, wskazuje nie na coś, co musimy posiąść jak jakiś program, który można zainstalować w komputerze naszego życia duchowego. Pojęcie „ciszy” wskazuje na coś, co jest już w nas, na czym opierają się wszelkie procesy myślowe: zarówno precyzyjne, zdyscyplinowane myślenie, jak i chaotyczne, mentalne obsesje.
🖇
[…]
zagłębienie się w ciszę uzmysławia nam,
że prawda leży głębiej niż nasze odczucia.
🖇
Kiedy wędrujący umysł uciszy się, kiedy sprzeczne pragnienia się uspokoją, kiedy „namiętności serca” zatrzymają się zachwycone ciszą, wtedy umysł „zrzeka się” swoich praw i następuje wielkie poddanie się, a naszym oczom ukazuje się głębszy wymiar ludzkiej osoby. […] Ta głębia ciszy jest czymś więcej niż nieobecnością dźwięku.
🖇
Od czasu do czasu spotykam ludzi, którzy czują duży opór przed pracą z oddechem. Poszukując przyczyn tej niechęci, musicie być wobec siebie brutalnie szczerzy. Nierzadko okazuje się, że ci, którzy bronią się najmocniej, mogliby odnieść największe korzyści, pozwalając swojej uwadze po prostu spocząć na oddechu. […]
Ciało to ogromny zbiornik mądrości. Coś tak prostego
jak zwykły bezruch i oddech czyni ogromną różnicę w odkrywaniu niepoznanej ciszy w głębi nas.
🖇
W modlitwie odkrywamy swój prawdziwy stan posiadania. Zaczynamy stąd, gdzie jesteśmy, pogłębiamy to, co już mamy, i zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy już na miejscu. Już teraz dane jest nam wszystko, ale nie wiemy tego i nie doświadczamy.
Thomas Merton
🖇
[…] umysł nie potrafi pozostać bezczynny. […] Kiedy uświadomicie sobie, że wasza uwaga została zawiedziona na manowce przez jakąś myśl, po prostu powróćcie na właściwe tory.
🖇
Kontemplacja jest czystym darem.
🖇
„Techniki” stanowią rodzaj kontroli i koncentrują się na z góry założonym rezultacie. Praktyka kontemplacyjna ułatwia proces, który pozostaje poza naszą bezpośrednią kontrolą, jednak nie ma wpływu na jego wynik. […] Ogrodnictwo i żeglarstwo wymagają umiejętności, których wspólnym mianownikiem jest gotowość na przyjęcie czegoś z zewnątrz. Kwalifikacje te są niezbędne, lecz same w sobie nie wystarczają. Tak samo jest z praktyką kontemplacyjną i życiem duchowym w ogóle.
🖇
Weź krótkie słowo, najlepiej o jednej sylabie […]. Im krótsze słowo, tym lepiej, gdyż jest podobniejsze do działania Ducha! Wyraz taki jak BÓG albo MIIŁOŚĆ. Wybierz, który wolisz, albo może jakiś inny, o ile jest krótki. I przytwierdź ten wyraz mocno do serca, tak żeby zawsze tam był, cokolwiek się zdarzy.
Anonimowy autor Obłoku niewiedzy.
🖇
W naszym życiu kryje się pewna mądrość, która nie próbuje kontrolować tego, co inni myślą, mówią, robią i za czym się opowiadają. Mądrość, zdrowie, życie i miłość nie biorą się bowiem z prób rozkazywania wiatrowi, ale z umiejętnego i odpowiedniego w danym momencie ustawiania żagli. Zamiast ulegać pokusie wewnętrznych projekcji filmowych, zamiast obmyślać kolejne strategie kontrolowania świata, lepiej zwrócić się ku naszej praktyce, która jest głęboko osadzona w teraźniejszości.
🖇
[…] najbardziej pierwotne fundamenty naszej osoby zatopione są w ciszy.
🖇
[…] myśli, język, obrazy i uczucia nie wystarczą do opisania naszego „ja”, nie sięgają one równie głęboko. Nawet takie pojęcia, jak „ja” czy „ty” są niewystarczające. Większość tego, co nazywamy sobą, jest raczej misterną wyklejanką.
🖇
[…] jak najmniej czasu spędzajcie, goniąc swoje myśli i ubierając je w fabuły swoich wewnętrznych filmów, mylnie branych za waszą tożsamość. W przeciwnym razie ominie was życie.
🖇
Zdaje nam się, że aby zaznać spełnienia, musimy wstąpić do klasztoru. Mamy też wrażenie, że idealny małżonek poprowadzi nas do odkrycia samych siebie. Sądzimy, że prawdziwe „ja” to coś, co można zdobyć. Płoniemy gorliwą chęcią, by to posiąść. Jednak w miarę jak nasze spojrzenie w świetlisty bezmiar pogłębia się i wyostrza, a modlitwa cichnie i praktyki duchowe opadają niczym dojrzałe owoce, również zaczną znikać nasze wyobrażenia o klasztorach, katedrach, kanionach, górach i „idealnych partnerach”.
🖇
[…] wszystkie rozproszenia zawierają w sobie tę cichą głębię, której poszukujemy. Mają w sobie łagodny bezmiar Obecności, który wymyka się ścisłemu zrozumieniu. Zatem nie możemy się pozbyć rozproszeń, ale musimy rozluźnić ich uchwyt i odkryć ukryty w nich skarb.
🖇
Najlepszą drogą nauki jest codzienne i hojne poświęcanie czasu na ćwiczenia.
🖇
Rozwój nie oznacza jednak, że od tej pory przestaniemy się zmagać z problemami. Przed nami jeszcze wiele długich zmagań. Jednak to, co uległo zmianie, to nasz sposób zmagania się. Z większą jasnością jesteśmy w stanie dostrzec, co dzieje się wewnątrz nas w danej chwili. Z ofiary zdarzeń stajemy się ich świadkiem. Sprawy dzieją się tak, jak się działy, my jednak doświadczamy ich inaczej. Ta przemiana ofiary w świadka jest jednym z pierwszych psychologicznych owoców kontemplacyjnej podróży. Jest to głęboko wyzwalające i daje nam poczucie, że w naszym życiu możliwa jest prawdziwa zmiana.
🖇
Jestem starym człowiekiem i miałem już mnóstwo problemów. Większość z nich nigdy się nie zdarzyła.
Mark Twain
🖇
„Ja” przyzwyczajone jest do trzymania wszystkiego w ciasnym uścisku i do tego, że zawsze ma ostatnie słowo na każdy temat. Każdy postęp na drodze kontemplacji rozluźnia uchwyt „ja”, a spotkanie z ciszą pozbawia je głosu. Czasem zatem „ja” zaciska nas w odruchu obronnym, a my, chociaż poczyniliśmy postępy, mamy wrażenie, że daleko się cofnęliśmy. Lepiej oswoić się z tym poczuciem, że wiecznie jesteśmy na początku drogi.
🖇
Szaleństwo karmi się izolacją. […] Najważniejsze jest wyciągnięcie dłoni do innych.
🖇
Cisza żyje, rozwija się i wyzwala. Praktykowanie ciszy karmi czujność, świadomość siebie, umiejętność formowania myśli i pozwala nam objąć miłosierdziem wszystkich tych, których w innych okolicznościach szybko byśmy potępili. […] Kiedy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy świadomością, a nie historią odgrywaną w naszej świadomości, nasze życie uwalnia się, upraszcza i gości w nim więcej współczucia.
🖇
Próby, pokusy i zmagania czynią adepta kontemplacji. Usuńcie je, a stracicie też doskonałą okazję do czynienia postępów i zdobywania mądrości.
Martin Laird OSA, W krainę ciszy. Praktyka
chrześcijańskiej kontemplacji, przeł. Tomasz Mucha,
Wydawnictwo WAM, Kraków 2024.
(wyróżnienie własne)
Radość ciszy mieszka w nas już teraz.
🖇
Odkrywanie krainy ciszy jest sprawą osobistą
i nikt nie może zrobić tego za nas.
🖇
Praktyka duchowa przygotowuje nas, abyśmy pozwolili pewnym rzeczom się wydarzyć.
🖇
[…] po prostu obserwujmy powstające myśli. Patrzmy, jak przychodzą i odchodzą. To wyrafinowana sztuka.
(tamże)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz