czwartek, listopada 20, 2025

5951. 324/365

     — fajnie byłoby…­
     — żyć?
     — touché!

324/365

Czy istnieje inny sposób, żeby się uratować? Jeśli nie poprzez tworzenie własnych rzeczywistości?
  — Clarice Lispector (1920–1977)
Nadszedł czas, by w pełni zaakceptować tajemnicze życie tych, którzy pewnego dnia umrą.

Życie rozkazuje mi: „Ruszaj się!”.

Ana Claudia Quintana Arantes, Śmierć warta przeżycia,
przeł. Barbara Bardadyn, Wydawnictwo Feeria, Łódź 2025.

*

Paolo Fresu, Hope, Richard Galliano (akordeon),
Jan Lundgren (fortepian), Paolo Fresu (trąbka).

5950. Odnaleziony portrecik

Wpadł mi w ręce jakiś czas temu. Pamiętam, kto go narysował, choć nie pamiętam Jego imienia. Wtedy student ostatniego roku studiów, które rzucił. Dziś lekarz. Ode mnie do Niego dwa uściski dłoni.

Wpadł mi w ręce jakiś czas temu. Nie miałam pojęcia, co z nim zrobić, ale wie­rzy­łam, że przyjdzie chwila, gdy powie: już, teraz i tu. I tak się stało. To tu, to dziś. Piętnaście lat, sześć miesięcy, dwa tygodnie i dwa dni po Jej urodzinach. Siedem miesięcy bez czterech dni po Jej śmierci. Jestem przekonana, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Wpadł mi w ręce jakiś czas temu. Portrecik. Wybrał słowa, które chce mieć blisko siebie.

Komplikujemy sobie życie od momentu narodzin aż do śmierci, dlatego według mnie tak bardzo lubimy prostotę, którą wnoszą w nasze życie zwierzęta.

🐾🐾

Zwierzęta, podobnie jak ludzie, zawierają długie przyjaźnie.

🐾🐾

Więź między tobą a twoim zwierzęciem nigdy nie zniknie.

🐾🐾

🐾🐾

Niektórzy ludzie twierdzą, że zwierzęta się nie śmieją ani nie uśmiechają, ale muszą to być ludzie, którzy nigdy nie mieli futrzanego przyjaciela.

🐾🐾

Łatwo jest ufać zwierzęciu i je kochać, ale już nie tak łatwo pokochać ludzi i im zaufać. Zwierzęta obdarzają nas miłością bezwarunkową. […]  Po pro­stu nas kochają, a ich miłość nie ginie po śmierci ciała fizycznego.

🐾🐾

Nasze zwierzęta wiedzą natomiast, że miłość jest wieczna.

🐾🐾

Miłość to potężna energia, która łączy ludzi i zwierzęta niezależnie od tego, czy ma to miejsce w naszym wymiarze, czy w innym. […]  Zwierzaki są waż­ny­mi członkami naszej rodziny, którzy obdarzają nas wsparciem emo­cjo­nal­nym i towarzystwem.

🐾🐾

Energii nie można zniszczyć, podobnie jak miłości.

🐾🐾

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu doświadczy żałoby i smutku. Wszyscy radzimy sobie z nimi po swojemu.

🐾🐾

Nie każdy to zrozumie, ale to nie ich podróż ani wspomnienia.

🐾🐾

Kiedy w naszym życiu pojawia się zwierzę, wszyscy wiemy, że któregoś dnia trzeba będzie się pożegnać, ale to wcale nie ułatwia sprawy. […]
     Twoje serce będzie złamane, ale pomyśl wtedy o ogromie miłości, którą w swoim czasie otrzymałeś. Będziesz tęsknić za swoimi bliskimi. Będziesz ich szukać, a potem przypominać sobie, że ich nie ma. Będziesz rozmawiać z przyjaciółmi i członkami rodziny, którzy nie będą rozumieli twojego smut­ku. Odbędziesz też rozmowy z bliskimi, którzy na pewno cię zrozumieją. Nie tylko wspomnienie o zmarłych zapisze się w twoim sercu i duszy, ale także twoja miłość pozostanie z nimi przez wieczność.

Kristy Robinett, Tęczowy most. Opowieści czworonożnych
przyjaciół z Nieba
, przeł. Katarzyna Dumińska,
Wydawnictwo Illuminatio, Białystok 2025.

5949. Z oazy (CCCXCIV)

Ta jest drugą książką, któ­rą wyjęłam z tamtej. Jest niczym kudłaty suplement do Znaków. Swoisty przybornik. Plasterek wyjęty z apteczki z kłaczkiem.

Wszystkim cudownym futrzakom,
które kochałam […].
Ślady waszych łap odcisnęły się w moim sercu
na zawsze.

🖇 🖇

Nawet jeśli wiemy, że nadszedł już czas, w którym zwierzę musi odejść, serce nie przestaje cierpieć i tęsknić.

🐾🐾

Nie jest łatwo puścić coś [kogoś], co ze wszystkich sił kochasz – tak naprawdę jest to najtrudniejsze zadanie.

🐾🐾

Kiedy umiera nam ukochana osoba, każdy traktuje żałobę jak coś oczy­wi­ste­go, niekoniecznie jednak dzieje się tak w przypadku śmierci zwierzęcia. Ludzie, którzy wydawali nam się sprawdzeni i zaufani, często postrzegają żałobę po zwierzęciu jako coś dziwacznego lub głupiego. „To tylko zwierzę”, z ich ust zwykle padają te słowa. Twój towarzysz jest kimś o wiele waż­niej­szym niż zwykłe zwierzę, ale zrozumie to wyłącznie inny właściciel, który doświadczył ogromu smutku po jego stracie.

🐾🐾

Miłość ma swoją cenę, ale jeszcze więcej nas kosztuje odcięcie się od niej.

🐾🐾

     – Smutek przewraca nasze życie do góry nogami – powiedziała, nie zwra­cając się do nikogo bezpośrednio. – Ryzykujemy za każdym razem, kiedy obdarzamy kogoś uczuciem, wierzę jednak, że ryzyko związane z mi­łością przewyższa nawet ból po stracie. Cierpienie, w którym się po­grą­ża­my, po prostu nie pozwala nam tego dostrzec.

🐾🐾

Stary człowiek i jego pies szli wzdłuż wiejskiej drogi, podziwiając kra­jo­bra­zy, kiedy mężczyzna nagle uświadomił sobie, że nie żyje. […]  Starzec i jego pies podeszli do bramy, ale natychmiast zatrzymał ich człowiek siedzący przy pięknym rzeźbionym biurku.
     – Czy to Niebo? – zapytał mężczyzna z psem siedzącym u jego boku.
     – Zgadza się, proszę pana – odpowiedział człowiek.
     […] 
     – Pan może wejść, ale nie wpuszczamy zwierząt.
     Mężczyzna zastanawiał się przez chwilę, nie mógł jednak zostawić psa samego. Podziękował strażnikowi, odwrócił się i zaczął iść w przeciwnym kierunku. […]
     – Czy mój przyjaciel też może wejść? – Starzec wskazał na swojego psa.
     – Oczywiście. Obok studni jest miska.
     […] 
     – Co to za miejsce? – zapytał mężczyzna.
     – To jest Niebo.
     – Z pewnością tak nie wygląda. Dopiero co wróciłem z miejsca na końcu tej drogi, gdzie powiedziano mi, że to Niebo.
     – Ma pan na myśli miejsce ze złotą ulicą i perłową bramą? To było Piekło.
     Starzec zamyślił się przez chwilę, zastanawiając się, czy był to jakiś test.
     – Nie denerwuje pana, że nazywają się Niebem?
     – Ależ skąd, to zaoszczędza nam bardzo dużo czasu. Od razu odsiewają ludzi gotowych zostawić swoich najlepszych przyjaciół na ze­wnątrz.

🐾🐾

Wielu ludzi martwi się, że próbują zastąpić jedno zwierzę drugim, ale w rze­czy­wistości nikogo – ani zwierzęcia, ani człowieka – nie da się za­stą­pić. Można natomiast obdarzyć kolejne osoby miłością. Nasze zwierzęta i bliscy z Zaświatów mogą zobaczyć, usłyszeć i poczuć, co się z tobą dzieje, a ostatnią rzeczą, jakiej by sobie życzyli, jest twój smutek.

🐾🐾

[…]  akt komunikacji zawsze jest ten sam – niezależnie od tego, czy rozmawiamy z człowiekiem, czy ze zwierzęciem, opiera się na duszy.

🐾🐾

     – Czy zwierzęta nam wybaczają? – zapytał mnie bez zbędnych ceregieli.
     – Nie uważam, żeby zwierzęta żywiły do nas urazę w taki sposób jak lu­dzie – odpowiedziałam, wciąż czując gorąco na dłoni. – Zazwyczaj jest tak, że to my sami jesteśmy swoimi największymi wrogami, więc nie po­trze­bu­je­my przebaczenia od nikogo innego niż od siebie.

🐾🐾

     – Nie ma sprawy. – Uśmiechnęłam się. – Nie musisz wierzyć w życie po śmierci, żeby istniało.

🐾🐾

Jesteś bardzo dzielny, ale jesteś tylko człowiekiem. Wolno ci odczuwać zra­nie­nie. Wolno ci się bać, a nawet szlochać i się nad sobą użalać. To wszystko jest ludzkie. Jesteś odważny, ale musisz także być dla siebie dobry i przestać przepraszać za bycie człowiekiem. Pies nie przeprasza za to, że jest psem, a kot za to, że jest kotem.
     […]
     Koty spędzają dużo czasu na myciu się i drzemkach w promieniach słoń­ca. Psy przeznaczają swój czas na zabawę. Dbanie o siebie nie jest luk­su­sem, tylko paliwem dla twojej duszy.

🐾🐾

Jeśli przechodzisz trudny czas, odczuwasz smutek, załamanie lub niepokój, wiedz, że nie jesteś słaby ani nie jesteś sam. Jesteś odważny. Poznałeś ciem­ność i się z niej wyłoniłeś.

🐾🐾

Najłatwiej jest trwać w stagnacji po stracie bliskiej osoby lub zwierzaka, ale jeśli chcemy ruszyć z miejsca, musimy zdobyć się na wysiłek i zostawić ból za sobą, zabierając w dalszą podróż tylko szczęśliwe wspomnienia. […]  Uwol­nienie się od bólu nie polega na zapomnieniu, tylko na pozwoleniu na­szym bliskim na odbycie swojej podróży, po której – o czym często za­po­mi­na­my – i tak do nas wracają.

🐾🐾

[…]  możemy składać obietnice, ale stają się one bezwartościowe, jeśli prze­sta­niemy dbać o nasze własne marzenia i pomysły. Musimy być dla siebie dobrzy.

🐾🐾

Druga Strona wcale nie jest tak daleko, jak myślimy.

🐾🐾

Samo odnalezienie celu nie oznacza jednak, że życie poda nam go na tacy.

🐾🐾

     – Miej plany, ale nie złość się, jeśli będziesz musiał zmierzać do celu okrężną drogą – mawiała Marjorie.

Kristy Robinett, Tęczowy most. Opowieści czworonożnych
przyjaciół z Nieba
, przeł. Katarzyna Dumińska,
Wydawnictwo Illuminatio, Białystok 2025.
(wyróżnienie własne)

Zwierzęcy przewodnik często reprezentuje cechy i przy­mio­ty, które w sobie dostrzegasz albo które dopiero mu­sisz dostrzec […]. Możesz darzyć miłością wilki, niedź­wie­dzie, ping­winy, foki, aligatory, a nawet jednorożce. Atrybuty tych zwierząt pomogą ci odzyskać równowagę i odnaleźć drogę życiową.

🐾🐾

Otwórz się na niepewność. Czasami najpiękniejsze rozdziały przez długi czas nie zostają nazwane.

🐾🐾

Nie ma różnicy, czy kochało się kogoś przez dzień, czy przez lata – miłość i żal nie mają ram czasowych.

🐾🐾

Bądź otwarty na wszelkiego rodzaju wiadomości.

(tamże)

5948. Z oazy (CCCXCIII)

Ta książka jest konsekwencją podzielenia się cytatem. Przy­szła do mnie pod koniec sierpnia. Czytałam ją prawie trzy miesiące, a wybieranie najważniejszych frag­men­tów, które chcę mieć pod ręką, zajęło mi tydzień.

Nie ma w tej książce niczego, czego bym nie doświadczyła w swoim życiu. Pełniła więc rolę odżywki, balsamu. Czytana po troszeczku, odkładana, czytana i odkładana.

Głęboko wierzę w siłę nauki – mówi Neil [Spector (1956–2020)]. – Wierzę jednak również w rzeczy, których nie jesteśmy w stanie udowodnić.

🖇

[…]  w świecie nie istnieje nic oprócz tajemnicy, która ukrywa się za tkaniną z naszych marnych dni pełnych strachu i jasno świeci, a my nawet nie wiemy o jej istnieniu.
  — Sue Monk Kidd

🖇

Daty urodzin, rocznice albo szczęśliwe liczby często mają dla nas większe znaczenie niż dla statystyków i matematyków.

🖇

[Gio] Cała miłość, która istniała między nami, nagle miała zniknąć? Tak po prostu? Nie. To niemożliwe.

Noszę twe serce z sobą.

🖇

Ludzie mają tendencję do tego, aby kurczowo trzymać się mo­de­li rze­czy­wi­sto­ści lub paradygmatów, które znają i rozumieją. Jeżeli jakaś in­for­ma­cja kwestionuje nasz obecny paradygmat, próbujemy dopasować ją do swojego światopoglądu i nadać jej racjonalny sens. Szukamy logicznych wyjaśnień.

🖇

Kiedy odchodzimy z tego świata, miłość zawarta w naszych sercach nie zni­ka w pustce. Wyrusza w podróż razem z nami i staje się częścią potężnej uni­wer­salnej siły życiowej, która zawiera w sobie całą naszą miłość i całe nasze światło.

🖇

Druga Strona znajdzie sposób na przyciągnięcie naszej uwagi […].

🖇

Gdybyście tylko mogli poczuć, jak ważną rolę odgrywacie w życiu ludzi, których spotykacie; jak ważni możecie być dla osób, o których nawet wam się nie śniło! W każdym z was jest coś, co pozostawiacie podczas każdego spotkania z innym człowiekiem.
  — Fred Rogers (1928–2003)

🖇

Sekretny język każdego dnia otacza nas ze wszystkich stron. Pomaga nam zrozumieć niektóre spośród najbardziej dezorientujących ele­men­tów na­sze­go świata. […]  Pomaga nam zobaczyć znaczenie tam, gdzie wcześniej była wyłącznie ciemność albo chaos. Pomaga nam uporać się z poczuciem straty. Pomaga nam pamiętać, że Druga Strona nad nami czuwa i kocha nas mocniej, niż sądzimy.

🖇

Miłość jest mostem pomiędzy tobą a wszystkim innym.
  — Rumi

Możemy znaleźć nowe poziomy bliskości i zadowolenia w relacji z bliskimi osobami, które przeszły już na Drugą Stronę. Możemy nawet odczuwać ich miłość w czystszy sposób niż przed ich śmiercią.

🖇

[…]  nadzieja siedziała na jednym ramieniu, a na drugim czaił się strach.

🖇

Czasami znak jest po prostu szeptem w naszym sercu albo głębokim intui­cyj­nym przeczuciem, od którego nie jesteśmy w stanie się uwolnić. […]  Życie jest bowiem czymś znacznie więcej niż tym, co widzimy w wymiarze fizycznym.

🖇

Wewnątrz każdego z nas istnieje połączenie z głębokim, pięknym źródłem miłości i wiedzy. Czasami udaje nam się wyciszyć na tyle, aby usłyszeć ciche szepty, które liczą się najbardziej.

🖇

[…]  kto pomagał wam kochać dobroć rosnącą w waszym wnętrzu? […]
     Niezależnie od tego, gdzie przebywają teraz ci ludzie – […] – wyobraźcie sobie, jak wiele radości sprawił im fakt, że właśnie o nich pomyśleliśmy.

  — Fred Rogers (1928–2003)

🖇

Sposób, w jaki nosimy własną energię i dzielimy się nią z innymi, mo­że być niewidoczny gołym okiem, ale jest równie rzeczywisty jak uścisk dłoni. Wszyscy wnosimy określony ładunek energetyczny do każ­de­go spotkania w naszym życiu. […]  Kiedy już otworzymy umysł i serce na ten sekretny język, zaczniemy widzieć go dosłownie wszędzie.
     Wszędzie.

🖇

Sztuka ma naprawdę niesamowitą moc, ale na poziomie społecznym nie ce­nimy jej tak bardzo, jak powinniśmy.
     Sztuka jest sposobem na opowiadanie kolektywnej historii o całej ludz­ko­ści, ale również jednym z najpotężniejszych sposobów na połączenie się z in­ny­mi ludźmi żyjącymi w świecie ziemskim. Wyzbywanie się tego po­łą­czenia jest krótkowzroczne i kosztowne. Ignorowanie sztuki powoduje, że tracimy kontakt ze światłem, energią […].

🖇

Musiałam ruszyć w nieznane, skoczyć z urwiska. Każdego dnia do­cho­dzi­łam do nowego urwiska i skakałam z niego. […]  Nasze istnienie może być czymś znacznie większym i piękniejszym, niż nam się wydaje.

🖇

[Natali] Powinniśmy zdać sobie sprawę, że mamy wystarczająco dużo mo­cy, aby urzeczywistniać różne rzeczy. Dopiero wtedy będziemy w stanie na­prawdę je urzeczywistnić – dodaje. – Wszyscy jesteśmy w stanie tworzyć ma­gię w tym świecie. Musimy jedynie uwierzyć, że możemy to robić.

🖇

Znaki są wokół nas! Zawsze będą! Druga Strona nigdy nie przestanie wysyłać do nas tych niesamowitych sygnałów. Nigdy nie przestanie próbować.

🖇

[…]  wszyscy wcześniej czy później stajemy przed wyborami, które wpły­wa­ją na trajektorię życia naszego i innych ludzi. Wszyscy w pewnym mo­men­cie dochodzimy do rozstaju dróg i musimy wybrać, którą podążymy.

🖇

To poczucie kontaktu jest dostępne dla każdego z nas. Sekretny język wszech­świata nie musi pozostać w tajemnicy. Moc znaków jest nie­ogra­ni­czona i nieskrępowana. Możemy samodzielnie wybrać hasło dostępu.

🖇

Jestem przekonany, że najważniejszym elementem człowieczeństwa nie jest ciało fizyczne, lecz niefizyczna esencja, przez niektórych nazywana duszą… Niefizyczny aspekt człowieka nie może umrzeć i nie może ulec zniszczeniu, ponieważ nie jest materialny.
  — Harold Kushner (1935–2023)

🖇

[…]  proste akty życzliwości mogą pociągnąć za sobą następstwa, których nawet sobie nie wyobrażaliśmy.

🖇

Nie jesteśmy w stanie napić się kawy razem z bliską osobą przebywającą po Drugiej Stronie, ale możemy w cudowny sposób poczuć, że znów znajduje się blisko nas.
     Musimy jedynie o to poprosić.

🖇

Gdy towarzyszą nam w świecie fizycznym, są naszymi nauczycielami i dzie­lą się z nami głębokimi naukami o bezwarunkowej miłości. […]  Kiedy od­cho­dzą z tego świata, pozostają z nami połączone w realny i potężny spo­sób. Wciąż dostarczają nam nadziei, pociechy, wsparcia i oczy­wi­ście wiecznej miłości.
     […]  zwierzęta mogą wysyłać znaki lepiej niż ludzie. Dlaczego? Dlatego, że znajdują się w pierwotnym stanie świadomości. Nie ogranicza ich ana­li­tycz­ne myślenie, więc mogą swobodnie nawiązywać kontakt z energią, któ­ra jest zawarta w połączeniu istniejącym pomiędzy nimi a nami. […]
     Z uwagi na tę niewinność i wolność zwierzęta z łatwością dostrzegają przepływ energii w naszym wszechświecie.

🖇

Dopóki nie pokochasz zwierzęcia, pewna część twojej duszy pozostanie nieprzebudzona.
  — Anatole France (1884–1924)

🖇

Znaki mogą nas zmienić. Znaki mogą przenieść nas z jednego stanu świa­do­mo­ści w inny. Mogą przenieść nas z rozpaczy w nadzieję albo z poczucia straty w poczucie bezpieczeństwa. Mogą sprawić, że przestaniemy być za­blo­kowani […].

Laura Lynne Jackson, Znaki. Jak odczytywać sygnały,
które wysyła wszechświat
, przeł. Michał Lewiński,
Wydawnictwo Illuminatio, Białystok 2025.
(wyróżnienie własne)

Miłość jest silniejsza i bardziej spajająca niż cokolwiek innego – nawet śmierć.

🖇

Znaki są wokół nas. Wiadomości są wokół nas. […]  Wszystkie te procesy dzieją się wokół nas każdego dnia i tylko od nas zależy, czy otworzymy się na nie – czy bę­dziemy świadomi ich istnienia.
     Jeśli bowiem staniemy się uważni, zaczniemy do­strze­gać rzeczy, których wcześniej nie byliśmy w stanie zo­ba­czyć. A kiedy je ujrzymy, już nigdy nie będziemy mo­gli – ani chcieli – przestać widzieć.

🖇

Wyrażenie podziękowań jest świetnym sposobem na uho­no­ro­wanie błogosławieństw związanych z faktem, że wszyscy jesteśmy połączeni.

🖇

Znaki są wokół nas. Potwierdzenia są wokół nas. Miłość jest wokół nas. Musimy jedynie nauczyć się ją przyjmować.

Znaki rzucają światło na nasze obawy, abyśmy nie zgubili się w ciemności […].

(tamże)

poniedziałek, listopada 17, 2025

5947. 321/365

wszyscy* potrzebujemy być zo­baczeni.
wszyscy* potrzebujemy być przyjęci.
bez wyjątku*.

321/365

__________
  *  również nasze łzy i poczucie beznadziei.

     – Czy mogę pani pokazać jej zdjęcie? – zapytał zmieszany.

Kristy Robinett, Tęczowy most. Opowieści czworonożnych
przyjaciół z Nieba
, przeł. Katarzyna Dumińska,
Wydawnictwo Illuminatio, Białystok 2025.

niedziela, listopada 16, 2025

5946. Łódeczka dla Białego Kruka


Autor(ka) nie do ustalenia.

Nie chcę zapomnieć. Wskrzeszam swoich umar­łych w za­pa­mię­ta­nych obrazach, słowach, gestach. Żywi w mojej pa­mię­ci, pełnej luk i niedopowiedzeń. […]
     Może dlatego nie potrafię pojąć śmierci, bo przechodzi naj­śmielsze wyobrażenia? Świat trwa, mimo że nas już w nim nie ma. Właśnie ktoś z niego odszedł, ktoś niepowtarzalny, a świat nie czuje się przez to bardziej ubogi. Jak to możliwe, że dalej się kręci, jakby nigdy nic? W pewnym sensie nie lu­dzie umierają, tylko świat.

Ja po prostu jestem zupełnie inaczej.

[…]  umarli wcale nie umierają, tylko żyją w innej czaso­prze­strze­ni. Dalecy i bliscy jednocześnie. Wystarczy szczelina pa­mię­ci i wypływają z niej tacy, jacy byli za życia.

Wydaje mi się, że cię znałam. Ale
znałam tylko mały fragment ciebie.

Pomiędzy narodzinami i śmiercią wąski skrawek nazwany życiem. Tylko to jest nam dane. Tylko to możemy wypełnić treścią. I tylko o tym decydować. Cała reszta to ciąg mil­cze­nia, niebytu, o którym czasem sobie przypominamy, za­sy­pia­jąc. W tej ciszy ty. W tę ciszę zmierzam ja. I każdy z nas.

Jak dalej żyć, gdy wszystkie drogi rozchodzące się od tego je­dne­go punktu, donikąd nie prowadzą? Czy śmierć uczy po­ko­ry wo­bec życia? Zgody na nie? Mnie nauczyła. Bunt wo­bec życia ucichł, bunt wo­bec twojej śmierci wciąż jest żywy.

I tylko śmierć nadaje sens życiu, porządkuje jego chaos, ukła­da niepasujące do siebie fragmenty. Wtedy już wiemy, że było potrzebne coś, by mogło się zdarzyć coś innego.

Słowa, słowa, słowa… Niezdolne oddać mojej miłości do ciebie i twojej do mnie. Czy zdolne unieśmiertelnić przy­naj­mniej pamięć o niej?

Joanna Mizielińska, Księga umarłych,
Wydawnictwo Agora, Warszawa 2025.
(wyróżnienie własne)

*

Fryderyk Chopin, Walc h-moll nr 2, op. 69,
Richard Galliano (akordeon).

5945. Zamieniając ziarnka piasku w perły (XIX)

jak wejdziesz w sen, dostaniesz
nowe dodatkowe informacje.

*
poczucie bezsilności mówi: „nie tędy”;
jak odpuścisz, pojawi się droga.

KD • Teachers
szukaj bram do snu.

★ ★ ★

co ci sprawia frajdę?

sobota, listopada 15, 2025

czwartek, listopada 13, 2025

5943. Z oazy (CCCXCII)

Wczoraj mi­gnęła mi informacja o spotkaniu z  poetą. Kulki w głowie natychmiast się zde­rzy­ły, generując pytanie: czyżby nowy tomik? Więc klik, klik i wszystko było jas­ne. Więc klik, klik i wieczorna degustacja.

Raz w życiu byłam na spotkaniu autorskim. Powiedziałam sobie: nigdy więcej, ale tomik nowy chrupnąć wiersz za wierszem: zawsze. Biegusiem!

ufność że nadzieja rozumienia losu
choć nie jestem z rodu jego dumnych sierot
jest pretensją która zasługuje na wzgardę
[…] 
miała piękno i mądrość
ale co to znaczy?

🖇

trwało to nietrwale
lecz jakoś pamiętnie

🖇

Daj mi proszę tysiąc i sto pocałunków
i raz jeszcze tysiąc i sto pocałunków,
po czym znowu tysiąc i sto pocałunków.
A kiedy zliczymy już wiele tysięcy,
ukryjemy liczby miłosnych rachunków
przed sobą i tymi, co złośliwym czarem
mogą nam zaszkodzić, poznawszy ich miarę.

🖇

jak oni to robią że ich nagle nie ma?
stają na poboczu wykluczonych z ruchu
 
i patrzą jak jadę […]

🖇

na miejscu był lekarz
zdjął sznurek i zbadał
 
skrzydła
co w dzieciństwie wyrosły u ramion
były naturalne
gotowe do lotu

🖇

centralny
centralny
della nostra vita
na drugim peronie strada infinita

🖇

i do końca życia szukał go po lasach
żeby się odstało co się nie zdarzyło

🖇

kiedy dante stanął przed samą miłością
zobaczył węzeł powszechny
miłości
 
ujrzał – zaświadcza – jak się scala związane
to co rozprasza się
w świata wszechświecie
 
nie tak związane że niewoli
miłość
lecz nie wyklucza z miłości
niczego
 
ponadto jest to spektakl tak ciekawy
że zmienia się wszystko
ale w tym co patrzy

🖇

za każdym razem kiedy widzę z bliska
krzewy twoich dłoni
myślę o rzeczach którymi mnie karmią

[…]

czy wiesz
że jeśli wciąż żyję to przez nie?

🖇

[…]  miłość jest tym co jest w życiu niezbędne
 
bez czego się dusisz
bez czego się nudzisz

[…] 

miłość jest tym tamtą
i tą
tamtą ową
 
[…] 

miłość niezależna jest od kochanego
i od tego co kocha


[…] 

w ten sposób jesteśmy boginią i bogiem
uniwersalną wiązką pokochania
tego niewszystkiego co nas umie porwać

 

🖇

ktoś mówi inwazja
ktoś mówi tsunami
a jej wielkie pola
zestawione z niebem
to flaga narodu który jest
za miedzą
 
boję się o nawłoć
martwię się o wrotycz

🖇

co za radość być nikim
niczym co przeszkadza
nawet nie wiesz komu
nie domyślasz się czemu

🖇

mój amuleciku
muszelko tyrreńska
kamyku z napisem amor vincit omnia
[…] 
kocham cię tak bardzo że nawet ja tłumacz
nie przełożę tego na przewrotny język

🖇

Mówić, nazywając rzeczy po imieniu,
z poczuciem, że imię nie jest przeznaczeniem,
tylko nową rzeźbą pod dawną postacią,
nowym ożywieniem archaicznej gliny.
 
Ale do rzeczy… O co chodzi temu,
co myśląc o kraju, który chce być Bogiem
tylko dlatego, że jest katolicki,
życzy mu, by pragnął być kruchym człowiekiem,
dostrzegając w innych okruchy boskości.
 
To proste: on pragnie… Ja pragnę, ty pragniesz…
Przecież społeczność to jest koniugacja
w całej rozciągłości losów i przypadków,
reguł i wyjątków, form ułomnych i pełnych…

🖇

nie kocham wiersza który właśnie piszę
ale kocham rękę która pisze co piszę
 
nie przez to że moja tylko że posłuszna
komuś kim nie jestem
 
że idzie przeze mnie w niebywałą stronę
nie do przewidzenia
 
[…] 

wszystko idzie samo
i idzie przez innych

Jarosław Mikołajewski, Na skrawku,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2025.
(wyróżnienie własne)

na skrawku papieru na skrawku czasu na skrawku domowej ciszy na skrawku hałasu który robi cisza […] na skrawku siebie

[…]
na skrawku
na skraweczku
 
na skrawku języka
na języka skraweńku
 
na skrawku wszystkiego co trwa i co nie trwa
na skrawuniu
 
na samym skrawuniu
na samym

🖇

czasami moje serce jest tak trudne
i ciężkie
że czekam na kogoś kto mi je poniesie
[…] 
albo że otworzy i przyjmie do siebie

🖇

ku przerażeniu przodków
co są we mnie
 
ku ich zachwytowi i serca bezsłowiu

🖇

nie walczę o lepsze
bo lepszego nie ma
 
nie żałuję gorszego
bo przeszłość jest częścią
tego mojego prawdziwszego teraz

🖇

nie jestem wodą
nie jestem kamieniem
 
nie wiem od razu
nie wiem także potem

🖇

pomyślałem że mało trzeba do wdzięczności
i zmysłu wielkości własnej szansy na ziemi

🖇

chcę odprowadzić cię do domu który
nosisz w samej sobie

(tamże)

środa, listopada 12, 2025

5942. 316/365

jest pytanie, piękne, bo po­zwala pytanej osobie zachować god­ność, pod­mio­towość i sprawczość. jest to samo pytanie, wciąż pięk­ne, bo umo­żliwia osobie pytającej uniknąć po­kus, jakimi są omnipotencja i kon­tro­lo­wa­nie światów.

to magiczne pytanie brzmi: w czym mogę ci pomóc?

316/365

Są ludzie, którzy celują w dostrzeganiu innych w sposób, któ­ry nazwałbym policyjnym. Dużo widzą, ale na każdy temat mają wyrobioną opinię. Czymś innym jest bycie do­strze­żo­nym z cie­ka­wo­ścią i otwartością, bez ocen, nawet tych po­zy­tyw­nych w rodzaju „o, jak świetnie wyglądasz”. Bo nawet po­zy­tywne opinie są w końcu opiniami. […]  W świecie queer bar­dzo ważne jest zjawisko wybranej rodziny. Są to bliscy lu­dzie, którzy przechodzili przez podobne, nierzadko trudne do­świad­czenia. Wspieramy się i na jakimś głębokim poziomie ufamy sobie, jeszcze zanim się dobrze poznamy. Mam po­czu­cie, że w relacjach z osobami queer mogę głębiej oddychać, bo one potrafią dostrzec we mnie to, czego osoby normatywne nie są w stanie zobaczyć.
  //  owen kraus

Katarzyna Tubylewicz, Wolności moja. Książka
o poszukiwaniu
, Wielka Litera, Warszawa 2024.

5941. Z oazy (CCCXCI)

Prze­gapiłabym tę książkę, bo czytana trzy lata temu nie przeskoczyła wysoko za­wie­szo­nej — przez poprzednie książki — poprzeczki.

Nie przegapiłam, bo po skończeniu ostatnio wydanej nowej książ­ki Autorki, za­tęsk­ni­łam za sposobem, w jaki formułuje Ona zdania, więc zrobiłam klik, klik i okazało się, że… bingo! Ta książka ukazała się w zeszłym roku. Nic o tym nie wiedziałam.

Chciałam wyrobić się z odcedzaniem najważniejszych dla mnie fragmentów na dzień nie­pod­leg­ło­ściowego wzmożenia. Nie udało mi się. Dałam radę, delektując się wszyst­ki­mi wyróżnionymi w książce kawałkami, dopiero dziś. Odcedziłam, usta­na­wia­jąc przy okazji 12 listopada moim prywatnym świętem wol­no­ści.

Moja wolność jest inna od Twojej. Obie bezcenne. Oby nikt nam ich nie odebrał pod osłoną nie­podle­gło­ści, wartości rodzinnych, wzrostu gospodarczego czy pa­cior­ków różańca.

Wolność wymyka się definicjom, można o niej opowiadać z tak wielu per­spektyw, szukać jej na tak wiele sposobów. Nigdy nie jest pełna, zawsze coś ją ogranicza, marzymy o niej, uciekamy przed nią, pragniemy jej, bo­i­my się. Ma cenę, bywa trudna, dąży do niej niewielu i często ci, dla któ­rych jest ważna, są trochę samotnikami.

🖇

[Agnieszka Holland] Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wol­ność innego człowieka. […]  Z tej przyczyny libertarianie, Korwin-Mikke i antyszczepionkowcy bardzo się mylą. […]  nie ma czegoś takiego jak nie­og­ra­ni­czona wolność w świecie, w którym istnieją powiązania między ludźmi.

🖇

Nieznający od prawie trzystu lat wojny Szwedzi […]  definiują i czują wol­ność inaczej niż Polacy. Dla Polaków jest ona silnie połączona ze zbiorowym patriotyzmem i walką, dla Szwedów jest podarunkiem, który po­wi­nien być sprawiedliwie rozdzielony między wszystkich członków spo­łeczeństwa: ko­bie­ty i mężczyzn, dorosłych i dzieci, starych i młodych, zdro­wych i chorych.

🖇

[Marcin Wilk] […]  wolność znajduje się na przeciwległym biegunie do po­czu­cia bezpieczeństwa. Mamy w sobie silną tęsknotę za wolnością, ale kiedy zdamy sobie sprawę z tego, czym ona naprawdę może być, to się jej boimy. Prawdziwa emancypacja wiąże się przecież z buntem, często też z od­rzu­ce­niem, z przekraczaniem granic i norm społecznych. Jest w niej miejsce na burzenie naszych wewnętrznych murów, musimy się kon­fron­to­wać ze zin­ter­na­lizowanym obrazem samych siebie, wtłoczonym nam przez wy­cho­wa­nie i wpływ otoczenia.

🖇

[…]  istnieją luksusowe formy zniewolenia, których może nam zazdrościć otoczenie, a które wcale nie są takie wygodne.

🖇

[…]  jaki rodzaj argumentów na rzecz zmian zasługuje na poważne tra­kto­wa­nie. Czy fakt, że ktoś czuje się czymś dotknięty, stanowi argument nie do odrzucenia? Nawet jeśli nie ma powodów do obrazy?

🖇

Instalacja [Doroty Nieznalskiej Pasja, 2001] polemizowała z pat­riar­chal­ny­mi przekonaniami Kościoła i znajdującego się pod jego wpływem spo­łe­czeń­stwa.


Dorota Nieznalska, Pasja, 2001, fragment,
[dostęp 11.11.2025], źródło.

Kiedy opowiedziałam o niej moim szwedzkim studentom, nie mogli uwie­rzyć. Jak to możliwe, by ścigać sądownie twórcę za coś tak niewinnego jak penis na krzyżu?

🖇

W polityce tożsamości pierwszeństwo mają uczucia. Żyjemy w spo­łe­czeń­stwie, w którym mantrą stało się słowo „urażony”, a niepokój, że można kogoś dotknąć, prowadzi do bezsensownych ustępstw […].
Sara Kristoffersson

🖇

[Sara Kristoffersson] – Różnorodność jest interpretowana tylko jako obec­ność ludzi o różnym kolorze skóry, ale przecież powinna oznaczać też róż­no­rod­ność pochodzenia społecznego. […]
Poza tym różnorodność powinna też oznaczać różnorodność perspektyw […], bo w przeciwnym razie ląduje się w sytuacji, gdy obowiązuje tylko je­den sposób patrzenia na świat. Wszystko się przez to upraszcza.

🖇

Jonas Gräslund, w debacie prasowej na temat palenia Koranu napisał, że reprezentanci wszelkich religii powinni cieszyć się istnieniem bluźnierstw i religijnych prowokacji: Bluźnierstwo to ważna część religii i zawsze re­li­giom to­wa­rzy­szy­ło. Zakazanie prowokacji powoduje, że religia staje się czymś dla bigotów, grą o władzę, okopywaniem się na z góry ustalonych pozycjach. Pomyślcie tylko, jak bardzo obrażał uczucia religijne sam Jezus!

🖇

Władza służy zakazywaniu. Władza jest przeciwieństwem wolności.

🖇

[David Lagercrantz] Do tego, że świat jest dziś w ruinie, doprowadził cały łańcuch wydarzeń, a wszystko zaczęło się właśnie wtedy: od wojny w Ira­ku. W 2001 roku, po atakach na World Trade Center, cały świat zjednoczył się w solidarności względem USA, w tym większość świata arabskiego, ale kiedy zaczęła się wojna w Iraku, zaczęto niszczyć podstawowe wartości. Ame­ry­kanie torturowali ludzi, by zwalczyć terroryzm, tworząc w ten spo­sób nowych terrorystów. Zaczęły się fale uchodźcze, które zachwiały sta­bil­nością świata. Efekty trwają do dziś. Z wojną w Ukrainie będzie tak samo, bez względu na to, kiedy się skończy, będziemy pod jej wpływem przez ko­lej­ne dziesięciolecia.

🖇

[David Lagercrantz] Bunt jest tym, co sprawiło, że znalazłem siebie. […]  Dopiero w momencie, w którym zaczynasz się buntować przeciw ocze­ki­wa­niom, zaczynasz jednocześnie znajdować siebie. Być może bunt sam w sobie nie ma wartości, ale jest w nim jakaś wielka siła. Człowiek rośnie w burzy.

🖇

Wolność słowa wbrew religijnej drażliwości ma cenę. Jak wszystko, powie cynik, jak rzeczy ważne, podkreśli idealista.

🖇

Ludziom może się wydawać, że różnią się diametralnie, bo po­cho­dzą z innych światów, ale jeśli przebije się mur pozorów, okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego.
David Lagercrantz

🖇

[Arti Grabowski] Opowiem ci jeszcze jedną pouczającą historię z Indii, z Bom­ba­ju. […]  zarezerwowałem sobie z dużym wyprzedzeniem hostel, bo w Bombaju hotele są bardzo drogie. Wpłaciłem zaliczkę, a kiedy poszedłem pod wskazany adres, okazało się, że hostelu już nie ma. Spłonął dwa dni wcze­śniej. Zdenerwowany i spanikowany dzwonię do menadżera z pre­ten­sja­mi, że miałem rezerwację, że nie mam gdzie spać, co ja mam teraz zro­bić?! W mieście nie ma nigdzie wolnych miejsc! Co za pech! A on na to: Nie, nie, nie! Jaki pech?! Pan jest wielkim szczęściarzem! Pan mógł być w tym hotelu. Przyznam, że kompletnie o tym nie pomyślałem, ale teraz mo­je podejście do tego typu sytuacji jest właśnie takie: to szczęście!

🖇

Wiem, jak to jest być w mniejszości. A poza tym nigdy nie utożsamiałem się z pat­riar­chal­nymi wzorcami męskości. Rozumiem, że dla niektórych ludzi podporę stanowi przekonanie, że aby być fajnym facetem, trzeba spłodzić syna, jeździć autem i kupić mieszkanie. Dla mnie męskość jest dużo bardziej złożonym zagadnieniem, to między innymi samorozwój, a jeśli siła, to taka, z której korzystasz w obronie słabszych lub prezentujesz ją przed samym so­bą, na przykład na treningach boksu, na które uwielbiam chodzić.
Andrzej Gryżewski

🖇

[Arti Grabowski] […]  małżeństwo to nie jest tak naprawdę związek z jedną osobą. […]  Często nie zgadzam się z tym, co narzucają kultura i społeczeństwo. Na przykład z ideą, że podstawową jednostką społeczną ma być małżeństwo. To zdecydowanie zbyt często się nie sprawdza i bywa źródłem potwornych traum, które są potem pokoleniowo przekazywane.

🖇

[Arti Grabowski] Bardziej ekscytujące wydaje mi się stanie na skraju gzym­su niż skok w dół, bo konsekwencje skoku da się przewidzieć, a kon­sek­wen­cji stania na gzymsie niekoniecznie.

🖇

[Marcin Wilk] […]  czy zwierzęta zadają sobie pytania, co to jest dobrostan albo szczęście? One po prostu są w ciele, które mają. Nie zastanawiają się nad tym, czy ono jest dobre, czy ono jest złe, czy ono odpowiada stan­dar­dom, czy nie, ale myślę, że bardzo silnie je czują i może to jest właśnie ich wolność.

🖇

[Piotr Ibrahim Kalwas] Wiesz, jest taki werset w Koranie, w pol­skim tłumaczeniu to brzmi jakoś tak: „Bądźcie wdzięczni, a nie niewdzięczni”. Zawsze pamiętam o tych słowach i mam w sobie wdzięczność.

🖇

[Marcin Wilk] Denis oduczał mnie wiecznego poczucia winy. Zauważyłaś, że człowiek, odczuwając zbyt długo przyjemność, zaczyna się zastanawiać, czy ona mu się należy i czy nie skończy się to katastrofą? Od razu czuje się winny. Pies obgryzający swoją zabawkę czy kostkę albo bawiący się z in­nym psem czuje po prostu bardzo dużą przyjemność, pokazuje to, ma­cha­jąc ogonem, i nie ma żadnych wyrzutów sumienia.

Katarzyna Tubylewicz, Wolności moja. Książka
o poszukiwaniu
, Wielka Litera, Warszawa 2024.
(wyróżnienie własne)

[David Lagercrantz] Ścigane zwierzę po prostu biegnie. I to właśnie robiłem. […]  No i jeśli przeżyjesz piekło, to zaczynasz się umacniać, już wiesz, że dasz radę ze wszystkim.

🖇

W dużej mierze nie można żyć bez wolności, jaką oferuje demokracja. Wolności przemieszczania się, wolności sło­wa, wolności od strachu, głodu, prześladowań, wolności osobistej, stowarzyszeń, wolności wyznania i przekonań. O wolności mogę opowiadać długo, natomiast główną re­fleksję mam taką, że nie jest ona moim celem, tylko na­sta­wio­ny jestem na proces wyzwalania się z różnych ogra­ni­czeń zewnętrznych i wewnętrznych, by gdzieś na końcu tej drogi powiedzieć: „Żyłem, jak chciałem”.
Andrzej Gryżewski

🖇

[Arti Grabowski] Generalnie myślę, że większość czasu i tak jesteśmy bezpieczni, a na pewne źródła braku bez­pie­czeń­stwa nie mamy wpływu, dlatego nie ma sensu żyć w strachu.

🖇

[Piotr Ibrahim Kalwas] […]  może być tak, że wolność po­lega na tym, iż wybierasz pewien rodzaj przymusu, któ­ry daje pewien rodzaj przestrzeni w myślach i w du­szy. Ktoś mógłby powiedzieć, ojej, to jakiś nałóg, jakaś ob­se­sja, jakieś uzależnienie. Ale to jest praktyka.

🖇

[Piotr Ibrahim Kalwas] Wąż zrzuca skórę od jednego do czterech razy w roku. Ludziom zdarza się, że rodzą się na nowo. Po prostu bywa tak, że ktoś staje się nowym człowiekiem.

🖇

[Sławomir Sierakowski] […]  hasło maja 1968 roku „Bądź realistą, żądaj niemożliwego”. Przepis na pragmatyzm.

🖇

Może być tak, że wolność kobiet w pewnym wieku po prostu nie ma granic i bywa bardzo trudna do za­ak­cepto­wa­nia przez społeczeństwo.

🖇

[…]  w życiu liczy się głównie to, że żyjemy, a cała reszta jakoś się ułoży.

🖇

Potrzebujemy szaleńców, żeby podążać przetartą przez nich ścieżką, choć w dużo już bardziej opanowany spo­sób. I przy odrobinie szczęścia, bez popełniania ich błędów.

🖇

Nadzieja to także forma wolności.

🖇

W dzisiejszym świecie upieranie się, że potrzebny jest czas na przemyślenia, na uleżenie się i ułożenie, zaczyna być postawą radykalną, wolnościowym szaleństwem.

(tamże)

wtorek, listopada 11, 2025

5940. Czekariat (CXXVI)


Kaan.
 

Myśląc o wolności tworzenia, warto patrzeć na dzieci, na ich radość kreowania. Kiedy dziecko rysuje obrazek, nie in­te­re­su­je go efekt finalny, a gotowe dzieło od razu oddaje ro­dzi­co­wi czy komuś innemu. Za to głęboko wchodzi w proces ry­so­wa­nia, podąża za kolorem, za kreską, za plamą.
Arti Grabowski

Czy jesteś gotowa, gotowy na to, aby pogodzić się z tym, że naj­waż­niejszym etapem w tworzeniu sztuki jest samo tworzenie? Dziecięce zatracenie się w procesie, czysta wyzwolona sztuka!
  //  Arti Grabowski

Katarzyna Tubylewicz, Wolności moja. Książka
o poszukiwaniu
, Wielka Litera, Warszawa 2024.
(wyróżnienie własne)

*

[suplement 13.11.2025]
     Życzę, by w szkołach najpierwszym przedmiotem
     była niezależność: sztuka wybierania
     w poczuciu wolności od wszelkich nacisków
     tłumu i rodziny
. Przed każdym wyborem,
     jak mieć odwagę, by zejść na dno siebie
     i ujrzeć tam światło, poczuć własny oddech
     nietłumiony uciskiem żadnych oczekiwań.

Jarosław Mikołajewski, Na skrawku,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2025.
(wyróżnienie własne)

5939. 315/365

     — im bardziej upie­rasz się, by biec, tym wolniej kroczysz we właściwym kierunku — świadomość we­tknę­ła kij w mrowisko, od­wie­sza­jąc na haczyk białą kurteczkę. po chwi­li, odkładając czer­wone rękawiczki na półkę, cisnęła dalej, w razie gdyby po­trze­bo­wał innymi słowami to samo usłyszeć:
     — zwolnić często oznacza przyspieszyć, a za­trzymać się to nic innego, jak zrobić milowy krok naprzód.

315/365

niedziela, listopada 09, 2025

5938. 313/365

myślą: pustka. po­myśl: nisza. może być, że
to w swej formie tylko najczystsza okazja.

313/365

5937. Oznakowany piękny czas

 
 
 
[częściowa asystencja: Sadownik]

Ilekroć dostaję jakiś znak, traktuję go jak piękną wiadomość o na­dziei, bez­pie­czeństwie i jedności, a także o tym, że wszyscy je­steś­my po­łą­czeni […].

Kiedy człowiek dostaje znaki, pragnie otrzymywać je nadal.

Kiedy słyszę od ludzi, że nie wierzą w te rzeczy, zawsze myślę sobie: W po­rząd­ku, ale jeśli nie jesteście na to choć trochę otwarci, być może przegapicie coś naprawdę niesamowitego.

Laura Lynne Jackson, Znaki. Jak odczytywać sygnały,
które wysyła wszechświat
, przeł. Michał Lewiński,
Wydawnictwo Illuminatio, Białystok 2025.
(wyróżnienie własne)

*

Roberta Flack, After You.

sobota, listopada 08, 2025

5936. 312/365

     — nie umiem pro­wadzić własnego życia — jęczał, skomlał, użalając się nad sobą bar­dziej niż zwykle.
     — no raczej! — odwarknęła poirytowana świadomość, by za­raz potem, otrzepawszy fartuszek, już całkiem spokojnie udzie­lić informacji zwrotnej — to ży­cie* pro­wa­dzi ciebie, chociaż tak bar­dzo opie­rasz się i z uporem maniaka za­wra­casz kijem rzeki.

312/365

______
  *  a nas dziś przeogromnie obdarowało.

piątek, listopada 07, 2025

5935. 311/365

nie, nie mogł_ś zapobiec. nie, nie mogł_ś zro­bić więcej, lepiej, szyb­ciej, inaczej. je­dy­na wo­da, na którą możesz się przy­go­to­wać, nad któ­rą możesz zapanować, to ka­łu­że.

311/365

Cierpienie ma głęboki sens. Cierpienie ma taki sens jak rzeka, co nagle przecina ci w poprzek drogę. Nie ma mostu, nie ma brodu, nie ma promu, nie ma materiału ni narzędzi do zbu­do­wa­nia tratwy. Ty masz dostać się na drugi brzeg, żeby iść da­lej. Masz to zrobić, wszak rzeka przecięła ci dro­gę, zatem two­ja dro­ga nie kończy się na tym brze­gu, tu nie jest meta, bo wte­dy się nie mówiłoby, że rzeka przecięła ci drogę. Więc two­ja dro­ga prowadzi przez rzekę i dalej, już po tam­tej stro­nie. Nie możesz zrobić nic innego, jak rzekę przebyć.
     — Czy nie ma sposobu na ominięcie rzeki, to znaczy na unik­nię­cie bezpośredniego kontaktu z wodą? Czy nie mogę iść w bok, w lewo czy w prawo, aż do napotkania mostu lub prze­woź­ni­ka z łodzią?
     — Rzeka przecięła ci drogę. Jeżeli ta rzeka jest na twojej drodze, to znaczy, że ta rzeka jest twoją dro­gą. Przebycie tej rzeki należy do twojej drogi. Jeżeli wykonasz obrót o dzie­więć­dzie­siąt stopni i pójdziesz w bok, w lewo czy w prawo, to znaczy, że z drogi zbaczasz. Jeżeli obrócisz się na pięcie o sto osiemdziesiąt stopni i ruszysz, to znaczy, że z drogi za­wra­casz. Jeżeli usiądziesz na brzegu, na tym brzegu i za­czniesz liczyć sekundy, to znaczy, że twoja dro­ga urywa się. Ta droga to droga do życia. Więc albo idziesz do życia, albo nie. Jeżeli tak, musisz rzekę prze­być. Musisz cierpienie przecierpieć. Tyl­ko tak je prze­kro­czysz i zostawisz na zawsze za sobą.
     […]
     — Więc mam wejść do wody, nie umiejąc pływać?
     — Czy możesz nauczyć się pływać bez wody?
     — Ale przecież mogę się utopić!
     — Utopić się możesz stojąc na brzegu i nie skacząc do wo­dy. I zaiste, wtedy topisz się, wtedy toniesz.
     — Kiedy?
     — Kiedy stoisz na brzegu i nie skaczesz do wody.

Edward Stachura, Fabula rasa,
Wydawnictwo Estymator, Toruń 2000.
(wyróżnienie własne)

czwartek, listopada 06, 2025

5934. 310/365

kształtujący mnie, w ko­lejności pojawienia się w moim życiu. jezus, buddha, lao tzu i… stachura*.

310/365

____________
  *  wziął się za mnie niewierszem.

Ta książka nie jest do przeczytania. Ta książka jest do od­kry­cia. […]
     Ta książka jest opisem czegoś, co jest. To coś to nie­śmier­telnie żywe życie. Możesz to odkryć, jeżeli nie utkniesz na sło­wach, jeżeli nie zachłyśniesz się sło­wa­mi, nie zadusisz sło­wa­mi i nie spoczniesz na słowie jak w trumnie. Jeżeli za­wie­ru­szysz się dalej, poza słowo, poza grób.
     Komu w drogę, temu teraz.

Edward Stachura, Fabula rasa,
Wydawnictwo Estymator, Toruń 2000.
(wyróżnienie własne)

środa, listopada 05, 2025

(5931+2). Suplement

To z tej rozmowy wyjęto najpiękniejsze (dla mnie) fragmenty filmu. A z tej rozmowy dziś wyjęłam książkę. Klik, klik. Rzuciłam wszystko i nie śpieszę się. Nie czytam, de­lektuję się.

Pierwszy fragment, który mnie dziś leczy z niepewności i ze zniechęcenia, dał czadu — muszę go tu mieć już teraz. Ciekawe, co wydarzy się dalej…

     — Kim jestem?
     — […] 
     — Kim je­stem? Inaczej.
     — Jest rzeka. Piękna, nieporównywalna, niepowtarzalna, zawsze nowa a nieprzemijająca. Rzeka życia. Rzeka-życie.
     Na rzece jest most. Arcydziwaczny. Most, który nie wie, skąd wziął się, nie wie też, po co wziął się, nie wie, czym jest, nie wie nad czym, nie wie nic, a wszystko wydaje mu się. Nie widzi ani nawet nie do­my­śla się płynącej pod nim rzeki życia. Wydaje mu się, że on jest rzeką życia.
     Ty jesteś tym mostem.

Edward Stachura, Fabula rasa,
Wydawnictwo Estymator, Toruń 2000.
(wyróżnienie własne)

*

Męskie Granie, Wywiad z Jackiem
Budyniem Szymkiewiczem, część I–III, 2012.

wtorek, listopada 04, 2025

5932. 308/365

to czysty przypadek, że policzyłam. dziś skończyłaby 186 mie­się­cy. prze­czy­ta­łam* poniższy fragment i ruszyła fala.

308/365

______
  *  najpierw przeczytałam, zachwyciłam się, zadumałam, za­tęskniłam okrutnie, dopiero potem skojarzyłam datę i po­li­czyłam, i muszę tu zaparkować tę tęsknotę i wdzięczność, że mogłam być Jej człowiekiem; ze zdjęć w telefonie od­ce­dzi­łam Heniutkę jesienną z czasów, gdy śmierć trzymała się z daleka od Małej Danii.

[…]  zwierzęta pojawiają się obok nas, żebyśmy się dowiedzieli czegoś nie o nich, ale o nas samych.

Katarzyna Tubylewicz, Wolności moja. Książka
o poszukiwaniu
, Wielka Litera, Warszawa 2024.

niedziela, listopada 02, 2025

5931. Zaduszki… w kinie

Skontrum rodzinnych osobliwości. W kategorii słynny polski muzyk i Sadownik, i ja wnieśliśmy w wianie i posagu po równo, po jednej sztuce artysty. Ten sam stopień pokrewieństwa, niezaangażowania i braku relacji. I muzyka, której, nie licząc wy­jąt­ków, nie ro­zu­mie­my, nie słuchamy, nie znamy, przy której nasze słuch nie czuje się kom­for­to­wo, nie odpoczywa, wysiada. Pełna równowaga wkładów.

Ale na film w Zaduszki? Koniecznie. Piękny! On w tym filmie taki, jakim Go zna­li­śmy: Mistrz Puenty, który nigdy nie brał jeńców; Mimowolny Mistrz Niespotkania i Afer­ki, otoczony wysokim murem roli, którą wybierał ad hoc, by przetrwać. On w tym filmie, jakim Go nigdy nie zna­li­śmy, bo przypadła nam w udziale wyłącznie rola tych, których czasem spo­tykał przy stole obstawionym rodzinnym obo­wiąz­kiem.

Uruchamiał ludziom sny i nadzieje, uruchamiał szybko, uruchamiał przepięknie — o tym jest ten film. I nie ustawał w bawieniu się słowem. I. Piosenkę z kina przy­nio­słam sobie i ło­mo­lę… tym, co było w Nim najlepsze, czym karmił Świat.

Nie miałam wątpliwości, że nigdy się nie spotkaliśmy, choć wiele razy przy jednym stole siedzieliśmy (i cierpieliśmy albo nie), ale dotarło do mnie, że i On tylko zbliżał się do siebie samego. Jak my wszyscy? Jak my wszyscy albo nie.

Albo nie! Zapamiętaj, nie rodzisz się dla Rodziny, w której przysz_ł_ś na świat. Oni nie mu­szą Cię rozumieć. Więcej, mogą nie dać rady Cię zrozumieć mimo dobrych chę­ci. Urodził_ś się dla Świata, tak jak Budyń; dla Miłości, w którą musisz wierzyć, by ją odnaleźć. To do mnie dotarło po obejrzeniu te­go filmu.

Babu Król, Nie napinaj.

albo nie […]  albo nie, albo nie,
a a a albo nie

*

Szkoda, że nareszcie,
reż. Sebastian Juszczyk, 2025.

5930. Czekariat (CXXV)


fot. Sadownik, fragment.
 

Niepokój jest dobry.
To znaczy, że mamy intuicję
.

Andrzej

Glina. Nowy rozdział, S1E4,
reż. Władysław Pasikowski & Dariusz Jabłoński.

sobota, listopada 01, 2025

5929. Obdarowani odświętnym Czasem…

Lampeczki generałowi, żeglarzowi, stwórcy dziadka Jacka i profesorowi zapaliliśmy. Dokładnie w tej kolejności zapaliliśmy. Jak co roku, a potem.

Zaprosiłam Sadownika na kawę, a On wziął mnie na nią do miejsca, w któ­rym jesz­cze nie byłam. Psie futro od wejścia, a w środku samo zdrowie, czyli zero cukru. Przy­wi­tał nas stały kudłaty klient o imieniu Zefir o trzech łapkach i apetycie na życie za pięciu atletów. Ze ścian patrzyły na nas psie oczy. Nawet zła­pa­ny na kawie utwór mu­zycz­ny na towarzyszącym mu rysunku poniżej ma sierść.

W tym roku kudłate Za­dusz­ki, pierwsze moje, są dla mnie dziś.



[asystencja: Sadownik]

*

Alex Serra, Outter Space.

you’ve got the power in your smile
     to bring back the feeling

*

[Ola Synowiec] Niektóre rodziny podtrzymują tradycję, zgodnie z którą star­szy członek opowiada młodszym o zmarłym, inicjując rundkę wspo­mnień. Każdy przywołuje na przykład swoje pierwsze wspomnienie związane z tą osobą, następnie najpiękniejszą historię, a na koniec – najtrudniejszą. Żeby było jasne: nie jest tak, że o zmarłych mówi się tylko dobrze.
     To już nieco inna perspektywa od naszej.
     Jest jeszcze czwarta runda – chyba najgłębsza. Członkowie rodziny dzielą się opowieściami o tym, jak zmarły wpłynął na ich życie. Jakie decyzje pod­jęli dzięki niemu albo przez niego. To refleksja nad tym, jak jego obec­ność wciąż jest odczuwalna w ich życiu. Coś pięknego!

[Ola Synowiec] Że przychodzi ona [śmierć] do każdego z nas. Zaduma nad tym uczy, że im wyraźniej widzimy, że nasze życie jest skończone, tym bar­dziej je doceniamy. Im wyraźniej widzimy, że życie naszych bliskich jest skoń­czo­ne, tym bardziej ich życie doceniamy. Dzień Zmarłych to wielka ce­le­bra­cja życia.

W Meksyku wierzy się – lub wierzyło – że w tych dniach granica między światem żywych a światem zmarłych jest wyjątkowo cienka, co pozwala duszom przechodzić na drugą stronę.

Wracając więc do Meksyku – u nich to nie jest celebracja śmierci, ale jedna wielka celebracja życia. Życia własnego, życia bliskich, życia, któ­re już się wydarzyło.

Anna Matusiak-Rześniowiecka, Ze śmiercią im
(nie) do twarzy
, Wielka Litera, Warszawa 2025.
(wyrożnienie własne)

*

z dzisiejszego snu, co też z kłaczkiem:
pamiętaj, z zającami trzeba powolutku.

5928. Z oazy (CCCXC)

Wyjęłam tę opowieść z tej książki. Nieśpiesznej konsumpcji tej lektury towarzyszyło tykanie dobrymi myślami ludzkich Osób, do których mam jeden uścisk dłoni. Ludz­kich Osób, które poznały już smak straty kochanej nieludzkiej Osoby.

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

🐾🐾

Marianna Sztyma, Pustka,
Fundacja Tranzyt, Poznań 2017.
(wyróżnienie własne)

Chcielibyśmy wierzyć, że nie odwiedziła Cię jeszcze Pustka. Zresztą możliwe, że zanim przyjdzie, już dawno u Ciebie jest. Potem, jak sama mówi, będzie już zawsze z Tobą.

🐾🐾



(tamże)

5927. Z oazy (CCCLXXXIX)

Rok temu nie zainteresowałaby mnie żadna z tych dat:

Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii (AVMA) usta­no­wi­ło drugi wtorek czerwca Światowym Dniem Pamięci o Zwierzętach To­wa­rzy­szących. W Polsce w pierwszą niedzielę października na cmen­ta­rzach dla zwierząt obchodzony jest Dzień Pamięci o Zmar­łych Zwie­rzę­tach, określany jako Zwierzęce Zaduszki.

W tym roku za późno się o nich dowiedziałam, by stały się dla mnie szczególnymi dniami zadumy czy wdzięczności.

Dużo w tej książce różnych gatunków zwierząt, ale smutek, ból i żałoba te same, choć jed­no­cześnie jednostkowo zupełnie inne i niepowtarzalne jak miłość, która po stra­cie nie wie, dokąd ma pójść.

W tej publikacji od samego początku drażni mnie okładka. Naprawdę nie dało się choć ciut inaczej?

Tęsknię.

🖇 🖇

Wsparciem dla żółwi w walce z pasożytami są chrzan i piołun.

🐾🐾

     – Ona już nie chce – oceniła.
     – Wiem – przyznała Ola. – Też to widzę.
     Położyła się przy koniu i mocno się do niego przytuliła.
     […]
     Przez parę dni Ola nie przyjeżdżała do stajni. Gdy się wreszcie odważyła, zajrzała do pustego boksu. Chyba miała nadzieję, że zobaczy tam Gałkę.

🐾🐾

Na początku 2025 roku ogłoszono, że na cmentarzach miejskich w Me­dio­la­nie można pochować człowieka razem z prochami zwierzęcia to­wa­rzy­szą­ce­go (w tym samym grobie, ale w osobnych urnach). […]
     Groby ludzko-zwierzęce nie są wymysłem współczesnych cza­sów. Naj­star­szym znanym miejscem pochówku człowieka z psem jest grób w Bonn-Oberkassel sprzed czternastu tysięcy lat.

🐾🐾

Siedzę i myślę, że to niemożliwe, żeby jej nie było.
Wypatruję jej w każdym kącie.

🐾🐾

Radosław pokochał Szarika już pierwszego dnia. Wszyscy spali, on jeszcze robił coś w kuchni, gdy zobaczył, że kot wpatruje się w niego z za­cie­ka­wie­niem.

🐾🐾

Świat widziałam jak zza szyby. Byłam zła,
że się nie zatrzymał, kiedy Tymid umarła.

🐾🐾

Leczenie nie pomagało, więc Ola zdecydowała się na eutanazję domową.
     Wcześniej poszła z Tosią do osiedlowego sklepu.
     – Który kotlet poleciłby pan dla tego psa? – zapytała sprzedawcę.
     – Pies chyba nie powinien jeść kotletów – odpowiedział zdziwiony.
     – Daje pan najlepszy kotlet, jaki pan ma – poprosiła hardo.
     Tosia zjadła mielonego ze smakiem. To był jej ostatni posiłek przed uśpieniem.

🐾🐾

rozglądnij się wkoło,
ale nie w górę,
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko…
     A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on wróci,
choć może w innym futerku

🐾🐾

Inną indywidualną formą upamiętnienia są tatuaże […]. Często wy­ko­rzy­sty­wa­nym motywem jest symbol nieskończoności oznaczający wiecz­ną więź.
     Gdy śmierć nie jest niespodziewana, można stworzyć wyjątkową pa­miąt­kę w postaci wspólnej sesji zdjęciowej. Fotografka Lauren Smith Ken­ne­dy zainicjowała The Tilly Project. To międzynarodowa organizacja non-profit zrzeszająca fotografów z całego świata, którzy za darmo wykonują fotografie pożegnalne. W kwietniu 2025 roku nie znalazłam w bazie nikogo z Polski.

🐾🐾

W 2023 roku Sąd Najwyższy potwierdził, że zwierzęta nie są rze­cza­mi, nale­ży je traktować podmiotowo i mają pełne prawo do ochrony ze strony państwa.
     Krzywdzenie zwierząt często towarzyszy przemocy wobec ludzi.

🐾🐾

Dla niej zaczęłam robić prawo jazdy. Wcześniej zapierałam się, że nigdy, prze­nigdy się na to nie zdecyduję, ale chciałam zabierać Ziutę na wycieczki. Mogłaby leżeć wygodnie na tylnej kanapie i spać. Marzyła mi się wspólna podróż do Włoch. […]
     Kiedyś się spakuję, wsiądę w samochód i pojadę spełnić marzenie o wło­skich wakacjach. Ziutę zabiorę ze sobą. Włożę jej zdjęcie za osłonę prze­ciw­słoneczną.

Daria Grzesiek, To był tylko pies. O żałobie po zwierzętach,
Wydawnictwo Dowody, Warszawa 2025.
(wyróżnienie własne)

Jutro minie miesiąc. Przez ten czas zauważyłam, że:
     – nienawidzę pytania: „Jak się czujesz?”; […]
     – […]  nie spieszę się,
     – nigdy nie wiem, kiedy żałoba złapie mnie za  gardło i nie pozwoli oddychać, przychodzi niespodziewanie.

Kiedy to wszystko minie? Minie?

(tamże)