niedziela, maja 28, 2023

5071. Z oazy (CLIII)

Niedzielne odliczanie literek, raz. Faszyzm? Proszę nie używać wielkich, groźnych słów, grzmią media, bojąc się wywołania wilka z lasu. Od lat już się nie dziwię swo­je­mu zdziwieniu. Polemizuję sama ze sobą, myliłam się wtedy: nacjo­na­lizm nie jest formą soft-faszyzmu, jest regularną formą faszyzmu. Faszyzm? Tak, faszyzm!

Z głodu człowiek robi różne głupie rzeczy. Zrobiłam i ja, naiwnie wierząc w ludzi. Bolało, ale też uaktualniłam bazę wiedzy na temat poglądów tych supłami krwi skrę­po­wa­nych — pospolici faszyści od a do zet i nie ma w tym stwierdzeniu, nie­ste­ty, żad­nej przesady. Musisz wiedzieć, że jeśli ktoś z kim siadasz do stołu, głosuje na pis lub konfederację, to siadasz z faszystą! I kropka.

Ta książka, obok książeczki prof. Snydera o ogromnej wadze, to najważniejsza po­zy­cja książ­kowa, obowiązkowa lektura przed wyborami, które czekają nas w tym roku.

W poniżej wybranych cytatach z niebywałą łatwością odnajduję prominentnych po­lityków ściskających obecnie histerycznie ster władzy, modląc się o to, by ich pięć minut trwa­ło jak najdłużej.

Politycy faszystowscy podobnie jak uderzają w rządy prawa pod pozorem walki z korupcją, tak przedstawiają się ja­ko obrońcy wolności i swobód obywatelskich.

*

Istnieje jednak także droga pozwalająca politykowi sprawić wrażenie szcze­rego bez konieczności rywalizowania z innymi kandydatami sto­su­ją­cy­mi tę samą strategię: poprzez opowiedzenie się za podziałem, konfliktem i brakiem poczucia winy. Taki kandydat może otwarcie stanąć po stronie chrześcijan przeciwko muzułmanom i ateistom, po stronie obywateli uro­dzo­nych w kraju przeciwko imigrantom, po stronie białych przeciwko czar­nym lub po stronie bogatych przeciwko biednym. Może otwarcie i bez­wstyd­nie kłamać.

*

[…]  intuicja, jakoby zarzut „faszyzmu” był przesadzony, nie jest wystarczającym argumentem przeciwko używaniu tego słowa.

*

Polityka faszystowska wypiera wszelkie mroczne epizody historii narodu. […]  jeśli nie tworzy po prostu swojej wizji przeszłości służącej wyzyskaniu uczucia nostalgii, opiera się na wybiórczym traktowaniu historii, unika­ją­cym wszystkiego, co mogłoby zakłócić bezrefleksyjny zachwyt chwałą narodu.

*

Gdy tylko zbiorowość zdecyduje się zaakceptować wygodne myślenie w ka­te­go­riach teorii spiskowych jako odpowiedź na irracjonalne lęki i fru­stra­cje, jej członkowie przestają kierować się rozsądkiem w rozważaniach politycznych.

*

Polityka faszystowska zamiast rzeczywistości oferuje deklaracje przy­wód­czej jednostki lub partii politycznej. Powtarzane regularnie i często oczy­wi­ste kłamstwa stają się istotną częścią procesu, w którym polityka faszy­sto­wska niszczy przestrzeń informacyjną.

*

Według ideologii faszystowskiej celem ogólnej edukacji szkolnej i uniwer­sy­te­ckiej jest zaszczepienie dumy z mitycznej przeszłości; edukacja faszy­sto­wska wychwala działy nauki, które wzmacniają hie­rar­chi­czne normy i tradycję narodową.

*

Szerzenie podejrzliwości i wątpienia narusza także więzi wzajemnego sza­cun­ku między współobywatelami, pozostawiając ich z głęboką nie­uf­no­ścią nie tylko wobec instytucji, ale też wobec siebie nawzajem.

*

[…]  teorie spiskowe pozostają wizytówką polityki faszystowskiej. Stanowią one doskonałą broń przeciwko tym, którzy nie są ich zwolennikami. Media, które nie zajmują się tymi teoriami, zostają przedstawione jako stronnicze i same uwikłane w spisek, który pomijają milczeniem.

*

Zdrowe demokratyczne państwo jest rządzone według praw, które traktują wszystkich obywateli na równi i sprawiedliwie, wspomaganych przez więzi wzajemnego szacunku między ludźmi, także tymi, których zadaniem jest pilnowanie zasad. Faszystowska retoryka „prawa i porządku” ma wyraźnie na celu dzielenie obywateli na dwie klasy: tych należących do wybranego narodu, z natury praworządnych, oraz tych nienależących do niego, z na­tu­ry niepraworządnych.

*

Istotą faszyzmu jest lojalność wobec plemienia, tożsamości etnicznej, religii, tradycji, jednym słowem: narodu.

*

Skrajne nierówności ekonomiczne są dla demokracji liberalnej toksyczne, ponieważ wytwarzają złudzenia maskujące rzeczywistość i ograniczające możliwości prowadzenia wspólnotowej debaty pozwalającej zmi­ni­ma­li­zo­wać podziały społeczne.

*

Losy istot ludzkich nie są równe. Ludzie różnią się między sobą sta­nem zdrowia, zamożnością, statusem społecznym i innymi. Prosta obserwacja pokazuje, że w każdej takiej sytuacji ten, kto jest bardziej uprzy­wi­le­jowany, odczuwa nieustającą potrzebę patrzenia na swoją po­zy­cję jako w jakiś sposób „uzasadnioną”, na swoją przewagę jako „zasłużoną”, a na niekorzystną sytuację drugiego człowieka jako spowodowaną jego „winą”. To, że czysto przypadkowe przyczyny tej różnicy są oczywiste, nie robi żad­nej różnicy.
  // Max Weber

*

Siła polityki faszystowskiej jest potężna. Upraszcza ludzkie życie, daje nam obiekt, „ich”, których rzekome lenistwo podkreśla nasze własne zalety i dy­scy­pli­nę, zachęca do utożsamiania się z silnym przywódcą, po­ma­ga­ją­cym od­na­leźć sens w świecie, którego szorstkość w stosunku do „nie­za­słu­gu­ją­cych” ludzi jest orzeźwiająca.

*

Faszystowscy politycy dążą do spłycenia publicznego dyskursu po­przez atakowanie i dewaluowanie edukacji, wiedzy fachowej i ję­zyka. Inteligentna debata nie jest możliwa bez edukacji dającej dostęp do różnych perspektyw, bez poszanowania dla opinii ekspertów, gdy nasza własna wiedza jest niewystarczająca, a także bez języka dość bogatego, by precyzyjnie opisać nim rzeczywistość. Gdy znaczenie edukacji, fachowości i specyfiki języka jest umniejszane, pozostaje wyłącznie władza i plemienna przynależność.

*

Ponieważ u podstaw faszystowskiej polityki leży tradycyjna patriarchalna rodzina, zazwyczaj towarzyszy jej panika przed odstępstwami. Osoby trans­płciowe i homoseksualne są wykorzystywane do zwiększania nie­po­ko­ju na tle zagrożenia tradycyjnych męskich ról.

*

Projekt faszystowski łączy niepokój członków prawdziwego „narodu” o utra­tę uprzywilejowanego statusu z ich strachem przed uznaniem jako równe znienawidzonych grup mniejszościowych. […]  W przypadku rów­no­ści kobiet akceptacja liberalnych idei skutkuje zniszczeniem prawego spo­łeczeństwa patriarchalnego stanowiącego jedną z podstaw mitu fa­szy­stowskiego.

*

Ideologia faszystowska odrzuca pluralizm i tolerancję. W polityce faszy­sto­wskiej wszyscy członkowie wybranego narodu mają wspólną religię i styl życia, zestaw obyczajów. Różnorodność, z towarzyszącą jej tolerancją dla inności, jest zagrożeniem dla ideologii faszystowskiej w dużych miejskich ośrodkach. Działania faszystowskie wymierzone są w elity finansowe, „kosmopolitów”, liberałów oraz religijne, etniczne i seksualne mniejszości.

*

Faszyści utrzymują, że naturalna hierarchia wartości rzeczywiście istnieje, co unieważnia zobowiązanie do równego traktowania ludzi.

*

Wyrażanie tożsamości płciowej lub preferencji seksualnych jest ćwiczeniem z wolności. Poprzez przedstawianie osób homoseksualnych i transpłciowych kobiet jako zagrożenia dla kobiet i dzieci – a co za tym idzie, dla męskiej zdolności do ich ochrony – faszystowska polityka obrzydza liberalne ideały wolności. Prawo kobiet do aborcji także jest ćwiczeniem z wolności. Ukazując aborcję jako zagrożenie dla dzieci – i męskiej kontroli nad nimi – faszystowska polityka obrzy­dza liberalne ideały wolności. Prawo człowieka do małżeństwa z wybraną osobą również jest ćwiczeniem z wolności. Określanie wyznawców jakiejś religii lub przedstawicieli rasy mianem zagrożenia z powodu możliwości zawierania mieszanych małżeństw ma służyć obrzydzaniu liberalnych ideałów wolności.
     Polityka seksualnego niepokoju dyskredytuje też równość. Gdy równość jest przyznawana kobietom, rola mężczyzn jako wyłącznych żywicieli ro­dzi­ny jest zagrożona.

*

[…]  faszyzm wymaga istnienia społeczeństwa złożonego z jednostek „zato­mi­zo­wanych”, to znaczy takich, które utraciły ze sobą porozumienie z po­wo­du wzajemnych różnic. Związki zawodowe wytwarzają więzi oparte na klasie, a nie rasie czy religii. To podstawowy powód, dla którego stają się tak istotnym celem ataków faszystowskiej ideologii.

*

Ruchy faszystowskie współdzielą z darwinizmem społecznym pogląd, że życie jest wyścigiem o władzę, zgodnie z którym podział zasobów spo­łecz­nych powinien być pozostawiony czystej konkurencji wolnorynkowej. Wspólne są dla nich również ideały ciężkiej pracy, prywatnej przed­się­biorczości i samowystarczalności.

*

Wszystkie stworzone przez człowieka instytucje są w pewnym stopniu nie­doskonałe, wśród nich także system opieki społecznej i związki za­wo­do­we. Ale krytykując wady danej instytucji, warto się zastanowić, jakie straty wiązałyby się z jej zniknięciem. Wspólna mobilizacja w celu osiągnięcia lepszych warunków dla wszystkich łączy nas w sposób, który skłania, by dostrzec nasze człowieczeństwo niezależne od różnic w wy­glą­dzie, przy­na­leżno­ści etnicznej, religii, stwierdzonych niepeł­no­spraw­no­ści, orientacji seksualnej i płci kulturowej. Niestety, ludziom trzeba nieustannie przypominać, że niezależnie od tego, czy są czarni czy biali, czy wpi­su­ją się w kategorie płciowe czy nie, czy są kobietami czy mężczyznami, chrześcijanami, muzułmanami, żydami, hinduistami czy ateistami, wszyscy potrzebują wolnego weekendu, jedzenia i czasu oraz pomocy w opiece nad starzejącymi się rodzicami.

*

Dychotomia „ciężkiej pracy” i „lenistwa”, tak jak „praworządności” i „przestępczości”, stoi u podstaw faszystowskiego rozróżnienia na „nas” i „nich”.

*

Wszystkie mechanizmy polityki faszystowskiej współtworzą się i wspierają nawzajem. Tkają mit o rozróżnieniu na „nas” i „ich” oparty na uro­man­tycz­nio­nej, fikcyjnej przeszłości, w której występowaliśmy „my”, ale już nie „oni”, i podbudowany pretensjami do skorumpowanej, liberalnej elity, któ­ra zabiera nasze ciężko zarobione pieniądze i stanowi zagrożenie dla tra­dycji. […]  „My” jesteśmy robotni i przestrzegamy prawa, osiągnęliśmy nasze swobody dzięki pracy. „Oni” są leniwi, zdeprawowani, sko­rum­po­wa­ni i reprezentują niski poziom moralny. Polityka faszystowska porusza się w przestrzeni urojeń, które tworzą tego rodzaju fałszywy podział na „nas” i „ich”, bez względu na oczywiste fakty.

*

Oni są przestępcami. My popełniamy błędy.

*

Biorąc pod uwagę nieuniknione ocieplanie się klimatu i jego konsekwencje, brak politycznej i społecznej stabilności naszych czasów, co przedstawiłem wyżej, a także napięcia i konflikty immanentne w okresie nasilającej się nierówności gospodarczej, niebawem zostaniemy skonfrontowani z trans­gra­niczną migracją osób poszkodowanych, która przebije skalą podobne ruchy z przeszłości, z falą uchodźców z okresu drugiej wojny światowej włącznie. Straumatyzowani, zubożali uchodźcy potrzebujący pomocy, w tym legalni imigranci, będą wtłaczani w narracje skrojone na potrzeby rasistowskich stereotypów przez przywódców i rozmaite ruchy zjednoczone w celu zachowania przywilejów płynących z hierarchii grupowej i wy­ko­rzy­stu­jące faszystowskie metody. Wielu myślących obywateli na całym świecie uważa, że proces ten już się rozpoczął. W faszystowskim schemacie narracja na temat uchodźców – życia w obozie, podróży ze stref lęku i kon­fliktu, poczucia beznadziei towarzyszącego im tam przez długi czas – za­miast wzbudzać empatię, upatruje w tym źródła terroryzmu i za­gro­że­nia. Te społeczności przechodzą przez nieopisany dramat, by dotrzeć do bez­piecz­niej­szych przystani. A fakt, że nawet tacy ludzie mogą być uka­zy­wa­ni jako najpoważniejsze zagrożenie, jest spadkiem po iluzorycznej sile faszy­stowskiego mitu.

Jason Stanley, Jak działa faszyzm? My kontra oni,
przeł. Antoni Gustowski i Aleksandra Stelmach,
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2021.
(wyróżnienie własne)

Sprzeciwiając się otumanieniu przez faszystowskie mity, mo­żemy swobodnie angażować siebie nawzajem. Nikt nie jest doskonały, wszyscy jesteśmy stronniczy w my­śleniu, do­świadczeniu i rozumieniu, ale nikt z nas nie jest zły.

*

Korygowanie niesprawiedliwych nierówności zawsze będzie źródłem cierpienia dla tych, którzy na owych nie­sprawiedliwościach zyskiwali. Niektórzy z pewnością będą postrzegali to cierpienie jako opresję.

(tamże)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz