— nie trać z oczu kierunku, w którym chcesz iść — poprosiło serce.
— patrz pod nogi, gdy idziesz — zażądało doświadczenie życiowe.
— rób jednocześnie jedno i drugie — rzuciła od niechcenia świadomość, nalawszy sobie do szklaneczki gin z szafirowej butelki, sięgając po tonik i plasterek cytryny.
123/365
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz