środa, maja 24, 2023

5066. na gigancie, dzień 18.

3 komentarze:

  1. A to Anturium, pamiętam z dzieciństwa, jak oglądałam Anturium przez szybę lokalnej kwiaciarni, stało na wystawie, zawsze mi się wydawało, że jest plastikowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat skrzydłokwiat. Jedna z nielicznych roślin doniczkowych, jakie znam po imieniu. A anturium, tak, piękne i majestatyczne.

      Usuń
  2. A, faktycznie. Na "egzotach" nie za bardzo się znam :). Ale, mamy rodzimą roślinę z "nosem", z tej rodziny, Obrazki plamiste, mam zdjęcie, poszukam :)

    OdpowiedzUsuń