czwartek, października 23, 2014

1156. Prezent na... bardzo długo

 wpis przeniesiony 12.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Przemykałam w niedzielę między światami, Kudłatym i Pracującym. Znalazła się chwila na świat, w którym czekam na siebie, by odkryć, co teraz. Odebrałam książkę. Zaniemówiłam.

Piękny papier. Pięknie złożona. Każdemu rozdziałowi towarzyszy obraz, który powraca w powiększonych fragmentach. Każdy z tych obrazów to drzwi do innego świata, dalekiego a jednocześnie na wyciągnięcie ręki. Pierwszy zatrzymał mnie na bardzo, bardzo długo... jest niebywale precyzyjną wizualizacją doświadczania siebie, swego wnętrza.

Rembrandt Harmenszoon von Rijn, Medytujący filozof (źródło).

*

Wydzielam sobie stronę po stronie. Chcę, by książka na długo starczyła. To nie książka. To prezent. Ogromny.

Oddech jest jak obłok, wiatr, fala albo tęcza: jak najbardziej rzeczywisty, lecz niestały, zawsze obecny, lecz zawsze tylko na chwilę...

Christophe André, Medytacja dzień po dniu.
25 lekcji uważnego życia
, Czarna Owca 2014.

Po raz pierwszy miałam wrażenie, że jest ze mną coś jeszcze mniej uchwytnego, jeszcze bardziej niestałego niż wzór na kawie. W piękny jesienny dzień dostałam rozkwitniętą fuksję od pięknie uśmiechającej się Pani.

*

Miód na moje serce...

[...] są dwie drogi: droga intelektu (interweniujemy, działamy, mieszamy rzeczywistość z naszą wolą, przytomnością, naszymi wysiłkami) i droga doświadczenia (przyjmujemy nagą rzeczywistość i pozwalamy, by nas objęła, zamieszkała w nas, przeniknęła nas, odpuszczamy, zachowując jednocześnie niezwykłą uważność).
     W obu przypadkach, intelektu i doświadczenia, pozostajemy w związku ze światem. Żeby lepiej go zrozumieć lub lepiej doświadczyć. Obie drogi są doskonałe, każda na swój sposób. Żadna nie góruje nad drugą. Potrzebujemy ich obu. I musimy dbać o to, by pozostały sprawne i żywe.

Christophe André, Medytacja dzień po dniu.
25 lekcji uważnego życia
, Czarna Owca, Warszawa 2014.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz