sobota, lipca 28, 2018

2953. W trzech odsłonach o jednej

 wpis przeniesiony 8.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Wczoraj doniosłam Sadownikowi, że przedwczoraj wieczorem boską książkę kupiłam za grosze i podczytuję „pomiędzy”. Diagnozę postawił natychmiast, godną dziewięćdziesięciu groszy i siedmiu złotych: nie jesteś normalna. Nie od dziś. I nie pierwszy raz mi to powiedział. Nie pierwszy raz z radością, że mnie zachwyca i to, i owo, i On, i Jego perspektywa widzenia świata.

*

Jabłoń:
(o rewelacjach książkowych zawsze powie,
nie zawsze spotka się ze zrozumieniem; wczoraj
powiedziała i obiecała podrzucić na wspólną półkę
)

Biały Kruk:
(jakiś czas potem)
Ściągnąłem, zajrzałem, świetne! Dzięki.

Jabłoń:
(odpisuje grubo za połową poradnika)
Mnie zachwyca!!!

Biały Kruk:
Ano!

Jabłoń:
Czyli po Tobie (genetycznie) mam tego świra? ;) <3

Biały Kruk:
Jak to było z tym gienem? Nie wydłubiesz…

*

Czasem podróżuję po tym blogu; uwielbiam dialogi — zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy. Świerzbią mnie ręce, świerzbią okrutnie, gdy trafiam na wpisy (pierwsze z tysiąca? a może ciut więcej?) z ciągłym tekstem, bo najchętniej zamiast czytać… poprawiałabym przecinki, poprawiałabym namiętnie.

Ten blog sprawił, że od lat zwracam uwagę na to, gdzie i dlaczego ludzie stawiają przecinki — metodą chałupniczo‑gospodarską uczyłam się je stawiać. Przez lata potrzebowałam takiej książki, ale cieszę się, że poszukała i odnalazła mnie dopiero teraz — delektuję się nią, smakuję — jest wspaniała!

Ile wart jest przecinek w tekście? Według anegdoty tyle, ile ludzkie życie. W anegdocie na moment przed egzekucją wpada posłaniec z wiadomością: „Ułaskawić, nie można powiesić”. Gdyby przecinek postawiono dwa słowa dalej, historia nie zakończyłaby się szczęśliwie.

*

W naszym systemie interpunkcyjnym mamy 10 znaków. Wśród nich są takie, które stosuje się bardzo często; nie można właściwie bez nich żyć, a na pewno nie można bez nich pisać. Przede wszystkim są to: kropka [.] i przecinek [,], dalej znak zapytania [?], wykrzyknik [!], może też dwukropek [:] i myślnik (pauza) [—]. Innych używamy rzadziej lub nawet bardzo rzadko: to wielokropek [...], nawias [( )], cudzysłów [„ ”], średnik [;].

*

Oj nie — są rzeczy, których nie da się załatwić nawet miliardami papierosów, konserw i innych darów. (A. Bobkowski)
     O tym, jak istotne może być umieszczenie przecinka między tymi wyrazami, niech przekonają nas poniższe cytaty:
     Oj nie, dziś
! (Ktoś upiera się, aby coś odbyło się koniecznie dziś).
     Oj, nie dziś! (Ktoś prosi, aby coś nie odbyło się dziś).

*

Tak a tak mówiłeś, to a to czyniłeś, i wszystko to było prawdą... (Z. Kossak)

*

Jak wyznać, jak powiedzieć, że król... że król był... o nie, nigdy, przenigdy, lepiej śmierć... że król... o nie, ach, nie, o nie... ha... że król sprzedajny! (W. Gombrowicz)
     — Proszę wybaczyć... Przykro mi — ale... — resztę zaś dopowiedziałem wymownym milczeniem. (W. Gombrowicz)

*

Jaki przyjdzie, a jaki pójdzie?
[polityka? książka-prorok?]

*

Ale ja nie mam nic do niego, tylko czy można tak od razu mówić na człowieka „element szkodliwy”?! (I. Newerly)

*

I ty nazywasz to przyjaźnią!?

*

Mała litera po znaku zapytania oznacza, że postawiono go zamiast innego znaku interpunkcyjnego (przecinka, średnika lub dwukropka).
     […]
     Proszę pana o to, jak potrafi prosić w pewnych życiowych wypadkach tylko, słyszy pan? tylko mężczyzna mężczyznę! (M. Choromański)

*

Dosyć! Dosyć! Dosyć tego!!!
     Pić kawę w tej chwili, bo ci łeb rozwalę, ty galareto! Milczeć!!! Ani słowa więcej!! Nie myśleć nic
! (S.I. Witkiewicz)

Alina Gałązka, Jerzy Podracki, Gdzie postawić przecinek?
Poradnik ze słownikiem, PWN, Warszawa 2010.
(wyróżnienie własne)

To zresztą ciekawe: na jakich zasadach indywidualności wybitne, żyjące w odmiennych kulturach, a często i czasach, dochodzą do wspólnych doświadczeń. (C. Miłosz)

*

Nie rozumiem swojego życia (kto rozumie?). (C. Miłosz)

*

(Co za głupota! W takiej chwili! Co jest w tym, że głupota nie odstępuje mię na krok? Straszne znużenie rozlało się po mnie jak oliwa). (W. Gombrowicz)

*

(O, o! — Co to im się marzy! Jakieś spacery! Nie można pozwolić!) (W. Gombrowicz)

*

Dbać tyle, co pies o piątą nogę. Co ma wisieć, nie utonie. Co się stało, nie odstanie.

(tamże)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz