Ulubiony piszący psychiatra mój. Klik, klik, bo polecić bliskiej osobie konkretną jego książkę chciałam. I? I okazało się, że mam zaległości. Ogromne!
Powolutku, bez pośpiechu, odkładając tak często, jak się da. I? I skończyła się jak zwykle za szybko. Tak to już jest z tym Autorem.
Samemu idzie się szybciej; razem idzie się dalej.
*
[…] jestem bezradny, lecz mogę być obecny. A obecność to ważny gest, którego przeciwieństwem byłaby ucieczka, nieobecność… Najlepiej, jak potrafię, zwracam się ku skromnym działaniom, ku prostym gestom.
*
[…] jesteśmy depozytariuszami godności, które nas przewyższają, na które ani nie zasłużyliśmy, ani o nie nie prosiliśmy: życia, świadomości, inteligencji…
*
Czułość nie jest niższą czy wyblakłą formą miłości. Wręcz przeciwnie, jest jej formą rozwiniętą i ukojoną. Jest tym wszystkim, co łagodzi naszą egzystencję, kiedy najbardziej tego potrzebujemy: kiedy jesteśmy słabi, chorzy, zmęczeni, podatni na zranienia.
*
Będziesz kochany w dniu, gdy będziesz mógł okazać swoją słabość, a druga osoba nie wykorzysta tego dla potwierdzenia swojej siły.
// Cesare Pavese (1908–1950)
*
Akceptacja wydaje się prosta: chodzi o to, by powiedzieć „tak”. Tak – życiu, tak – światu, tak – rzeczywistości. Tylko że powiedzenie „tak” nie jest właśnie takie proste, kiedy ta rzeczywistość przeszkadza nam, oburza nas, rani.
[…]
Bez działania akceptacja jest tylko kapitulacją. Lecz bez akceptacji działanie to tylko impuls…
*
W akceptacji po „tak” kolejnym krokiem jest zawsze „dalej, działajmy”…
*
Kiedy tragiczny wymiar rzeczywistości ciągnie nas w ten sposób za rękaw, ujawnia się nagle to poczucie kruchości. Uświadamiamy sobie wówczas złudzenia, na których się opieraliśmy, które być może nas uśpiły. To uzmysłowienie sobie własnej kruchości jest zbawienne i pozwoli nam pójść dalej z większą jasnością umysłu; pozwoli nam iść naprzód, nawet z ranami. […] musimy przyjąć to odarcie ze złudzeń nie jako anomalię czy coś skandalicznego, lecz jako powrót do rzeczywistości, bo życie jest piękne i trudne zarazem.
*
Nie jest małą sztuką, ani też łatwą, potrafić chcieć.
// Alain, właśc. Émile Auguste Chartier (1868–1951)
*
W praktyce najważniejszym momentem jest być może ten, w którym odkładamy książkę! Chwila, w której zaczyna się przyswajanie tekstu. Czytanie to karmienie umysłu i duszy: musimy zadbać o dostarczenie pożywienia, a potem trawienie odbywa się samo.
*
Tak, bardzo często w życiu doświadczenie przeciwności wydobywa na jaw łaski, o których zapomnieliśmy…
*
[…] niebo, chmury, ludzie, kwiaty, zwierzęta i wszystko to, co sprawia, że świat jest piękny. Co sprawia, że cokolwiek by się działo, życie jest warte przeżycia.
*
Tutaj nie chodzi już o działanie, by coś osiągnąć, lecz o to, by poczuć, jak przepływa w nas życie.
// Christian Bobin (1951–)
André Christophe, Życie wewnętrzne, przeł. Karolina Sikorska,
Czarna Owca, Warszawa 2022.
(wyróżnienie własne)
Żeby jakaś rzecz stała się interesująca, wystarczy długo na nią patrzeć.
// Gustave Flaubert (1821–1880)
*
Choroba jest okazją do zrozumienia, że mamy interes w tym, by szanować to wyjątkowe ciało: innego nie będziemy mieć! Ciało nie jest tylko zwykłym narzędziem, jest darem, a także dostarczycielem niemałej liczby naszych szczęść…
*
Otóż czasami jest odwrotnie i nicnierobienie prowadzi do wszystkiego…
*
Muzyka, która odegrała jakąś rolę w naszym życiu, ma dość siły, by oderwać nas od wszystkiego, wstrzymać nasze ruchy i oddech, cokolwiek byśmy robili.
*
Nieraz rzeczy ważne dokonują się skrycie i w ciszy.
(tamże)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz