niedziela, września 25, 2022

4762. Z oazy (LX)  //  Panna cotta (LVIII)

Niedzielne odliczanie literek, raz. Książka z serii 500 słów, nie pierwsza na mej czy­tel­ni­czej drodze, po raz pierwszy z przesłaniem czy odrobiną mądrości życiowej. Nie każda przypadłość, w naszych oczach wada, jest wadą — ktoś kocha tę Twoją cechę. Być może nie każdą własność, w naszych oczach wadę, da się przekuć w atut, ale wie­le z nich z pewnością tak. Nie jestem pewna, czy wystarczy spróbować, ale na pewno warto podjąć wyzwanie.

     — No. Non le rughe, dottore, le righe!
     — Le righe? Quali righe?
     — Tutte le righe. lo vedo tutto a righe.
     — Vede tutto a righe?
     — Esatto. Vedo tutto a righe, da destra a sinistra.
         [   — Nie. Nie zmarszczki, doktorze, linie!
              — Linie? Jak to linie?
              — Same linie. Wszystko widzę w linie.
              — Widzi pan wszystko w linie?
              — Dokładnie. Widzę wszystko w linie, od prawej do lewej.]


[Oto jak pan Rigoni widzi drzewo. / /
A to jak my widzimy to samo drzewo.]    

*

È sempre la stessa storia, tutti i giorni, da anni.
   [Zawsze ta sama historia, całe dnie, od lat.]

*

Torno fra un momento.
[Wracam za chwilę.]

*

     — Adesso capisco. Avere un problema non è sempre un problema.
   [   — Teraz rozumiem. Mieć problem nie zawsze oznacza problem.]

*

     — Sei gentile.
     — Adesso voglio essere sempre gentile con te. Caffè o tè per domani mattina?
     — Caffè, grazie. Caffè.
       [   — Jesteś uprzejma.
            — Teraz chcę być już zawsze uprzejma dla ciebie. Kawa czy herbata jutro rano?
            — Kawa, dziękuję. Kawa.]

Giovanni Ducci, Il signor Rigoni,
Alma Edizioni, Firenze 1999.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz