Niedzielne odliczanie literek, trzy. Tą książką zamknęłam konsumpcję imieninowego prezentownika. Podobno jutro mają zacząć w ulu grzać, a ja już dziś, to pewne, mogę zacząć pisać list do Babbo Natale w sprawie nowej dostawy pięknych książek przy okazji gwiazdkowych prezentów.
Nie mam pojęcia, jakim cudem Włochom udaje się w książkach dla dzieci, bez dydaktycznego smrodku, zawrzeć odrobinę mądrości życiowej. Drobinka całkiem spora, będąca sednem tej książki, nie wiedzieć czemu, bywa trudna do pojęcia dla wielu dojrzałych i przejrzałych.
Można też dzieci traktować poważnie i zamiast żółtego ptaszka lub małej ptaszyny powiedzieć Bogatka i Strzyżyk. Jaką radochę ma duże dziecko, by wymyślić, jak dowiedzieć się, o jaki gatunek ptaka chodzi w przypadku słowa Lui, którego podstawowe znaczenie to ordynarny zaimek (on)? Ogromną!
Ma come, la felicità si vende?
Certo! In barattolo piccolo, grande o confezione famiglia.
[Ale jak to, sprzedaje się szczęście?
Oczywiście! W małych słoiczkach, dużych i w opakowaniach rodzinnych.]
*
[…] il signor Piccione, il venditore di felicità.
[Pan Gołąb, sprzedawca szczęścia.]
Ecco, il signor Piccione ha parcheggiato il suo furgoncino
e già sale a trovare il primo cliente.
[Oto Pan Gołąb zaparkował swoją furgonetkę
i już wspina się, by spotkać się z pierwszym klientem.]
*
— La felicità in barattolo! Che enorme sciocchezza! — esclama il signor Fagiano.
Più tardi, ne ordinerà due barattoli su internet.
[ — Szczęście w słoiku! Co za bezgraniczna głupota! — krzyczy Pan Bażant.
Później zamawia w internetach dwa słoiki tego specyfiku.]
*
*
Il signor Lui prova a trattare sul prezzo, perché lui
felice lo e già, ma vorrebbe un barattolo di scorta.
Il signor Piccione però è irremovibile: niente sconti!
La felicità non si dà via a metà prezzo!
[
Pan Świstunek-Pierwiosnek (Phylloscopus collybita) próbuje negocjować cenę, ponieważ
już jest szczęśliwy, ale chciałby zapasowy słoik.
Pan Gołąb jednak jest niewzruszony: żadnych rabatów!
Szczęścia nie daje się za połowę ceny!]
*
*
Finito il suo giro, il signor Piccione rimonta sul suo furgoncino,
ma nell’andarsene fa cadere un barattolo a terra.
E lì, lo raccoglie il signor Topo.
[Kończąc swój objazd Pan Gołąb wsiada do swojej furgonetki,
ale nim odjedzie, upuszcza słoik na ziemię.
Stamtąd podnosi go Pan Myszek.]
Il signor Topo corre a casa con il barattolo.
Lo apre e scopre che è VUOTO.
Proprio come tutti GLI altri.
[Pan Myszek biegnie do domu ze słoikiem.
Otwiera go i odkrywa, że jest PUSTY.
Całkiem tak samo jak TE wszystkich innych.]
Il signor Topo è felicissimo!
Un barattolo vuoto era proprio quello che voleva.
[Pan Myszek jest przeszczęśliwy!
Pusty słoik był dokładnie tym, czego chciał.]
Davide Calì, Il venditore di felicità,
ilustr. Marco Somà,
Kite Edizioni, Padova 2018.
specie di uccelli:
l’anziana signora Pettirossa, il signor Storno,
la signora Upupa, la signora Cinciallegra,
la signora Scricciolo, la signora Quaglia
gatunki ptaków:
starsza Pani Rudzik, Pan Szpak,
Pani Dudek, Pani Bogatka,
Pani Strzyżyk, Pani Przepiórka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz