wpis przeniesiony 7.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Spotykam ludzi, którzy przekonani są, że ich pies bywa złośliwy. Spotykam takich, co święcie wierzą w to, że ich sierściuch ma poczucie winy, gdy zrobi coś „nie tak”. Spotykam też tych, co ciężko pracują co dnia, by nie dać okazji swojemu pupilowi, by ich zdominował. Spotykam wielbicieli Cesara. Staram się z tymi wszystkimi ludźmi nie wchodzić w dyskusje, bo zwykle i tak wszystko wiedzą najlepiej, a siła ich przekonań powoduje czasem, że zaczynam zastanawiać się, czy jestem aby na pewno normalna w swoich psich poglądach.
Na koncie mam przeczytanych naście książek o psach, ale poniższa jest moją pierwszą, napisaną przez antrozoologa. Oczywiście jest wiele książek, które warto przeczytać zanim przyniesie się do domu szczenię. Okrutna prawda jest taka, że liczba przeczytanych książek nie ma znaczenia — twoje puchate maleństwo i tak cię zaskoczy — hi, hi, coś o tym wiem. Tak czy inaczej ta jest warta przeczytania bez względu na to, czy ma się już psa, czy się go dopiero będzie miało, ponieważ dobrze jest, gdy miłość do psa jest mądra.
Nowe odkrycia pokazują, że psy są jednocześnie mądrzejsze i głupsze, niż sądzimy. Na przykład mają niesamowitą zdolność zgadywania, co człowiek zamierza zrobić. Dzieje się tak, ponieważ są niezwykle wrażliwe na język naszego ciała. Ale zarazem psy nie potrafią przewidywać konsekwencji własnych czynów, czy to przyszłych, czy też przeszłych — są „uwięzione” w chwili bieżącej.
*
[...] zdolność psów do tworzenia więzi z dwoma lub więcej gatunkami jest dla wszystkich tak jasna, że uznajemy ją za oczywistą. A jednak umiejętność ta jest niezwykła w królestwie zwierząt.
*
[...] psy mają skłonność do tworzenia silniejszych więzów z ludźmi niż z innymi psami.
*
[...] emocje nie są luksusem, który potrafią docenić tylko ludzie, lecz podstawową częścią biologicznego systemu regulującego zachowania.
*
Fakt, że ewolucja wspiera pewien stopień blefowania, kiedy pojawia się konflikt między dwoma zwierzętami, tłumaczy, dlaczego czasem trudno zmierzyć emocjonalny stan zwierzęcia. Lecz psy, będące wysoko uspołecznionymi zwierzętami, bardziej otwarcie komunikują swoje uczucia niż jakikolwiek inny gatunek.
*
Na poziomie fizjologicznym miłość różni się od innych pozytywnych emocji tym, że tylko ona wiąże się z wydzielaniem hormonu zwanego oksytocyną. Kiedyś uważano, że jego wydzielanie pobudzała u matki jedynie opieka nad nowo narodzonym dzieckiem (zachowania opiekuńcze), ale teraz sądzi się, iż wiąże się ono ze wszelkiego rodzaju więziami. Psy doświadczają przypływu oksytocyny w trakcie przyjacielskich kontaktów z ludźmi. Uważa się także, iż takie przyjacielskie kontakty z psami są świetnym pogromcą stresu dla ludzi i prawdopodobnie także dla psów.
*
Psy żyją w tej samej przestrzeni co my, ale doświadczają świata w inny sposób. Mamy skłonność do myślenia, że nasze postrzeganie świata jest tym właściwym, ale nie jest to prawdą.
*
Dyscyplina w sensie kontroli, a nie w sensie karania, jest tym, czego psy potrzebują. Zwierzę nie nauczy się odpowiedniego zachowania tylko dlatego, że właściciel je kocha.
*
Osobiście jestem szczęśliwy, że ostatnie naukowe dowody wspierają podejście do psów, które jest mi bliskie. Jako naukowiec a jednocześnie miłośnik psów angażuję się w ocenianie dostępnych dowodów i decydowanie o przyjęciu najbardziej racjonalnego podejścia. Gdyby stada dzikich wilków okazały się równie pełne napięć, jak ich odpowiedniki w ogrodach zoologicznych, musiałbym się zgodzić, że podejście mówiące o dominacji miało jakąś wartość. Ale nadal trudno by mi było zaakceptować karanie zamiast nagradzania jako filozofię szkolenia mojego psa, ponieważ dla mnie sednem posiadania psa jest bliskość z nim i przyjaźń, a one nie idą w parze z dominacją. Jako właściciel psa odczułem ulgę, gdy podważono wiarygodność obiegowych poglądów na temat funkcjonowania stada wilków. Mogłem wreszcie wytłumaczyć sobie, a co ważniejsze wielu innym ludziom, dlaczego rutynowe karanie psa jest nie tylko niekonieczne, lecz nawet kontrproduktywne.
John Bradshaw, Zrozumieć psa. Jak być jego lepszym przyjacielem,
Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2012.
(wyróżnienie własne)
A dla kociarzy tu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz