środa, czerwca 26, 2013

775. Mój zwierzęcy totem

 wpis przeniesiony 7.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Skojarzenia. Całkiem złe. Miałam. Ćwierć wieku. Własnego życia. Dałam radę. Znalazłam funt odwagi. Przed trzydziestką. Pamiętam ten dzień. Warszawskie zoo. Sadownik w swej dłoni moją miał. Skręciliśmy. W alejkę prowadzącą do zwierząt, których szyja ma tyle samo kręgów co moja czy twoja. Oniemiałam. Na ich widok. Żyrafy!
Skojarzenia. Dobre. Zaczęłam mieć. Gdyby ktoś pokazał mi żywą żyrafę, gdy byłam dzieckiem. Majestatyczne zwierzę. Może nie byłoby mi tak źle, podle, beznadziejnie, gdy wytykano mnie palcami i krzyczano za mną. Żyrafa!
Skojarzenia. Już tylko cudne. Mam.
Co roku w urodzinowym tygodniu wolno mi więcej. Odnalazła mnie książka. Zagubiona. Od razu wiedziałam, że chcę ją mieć dla fantastycznych, pełnych poczucia humoru ilustracji. Chcę przeczytać z ciekawości, podejmując ryzyko, że nie zachwycę się książeczką. Tak właśnie zaczęła się nowa odsłona hasła: żyrafa. Ach, żyrafa!
Żyrafami bądźmy, bo wygląda na to, że szczęśliwe życie ma bardzo długą szyję!

Dla wielu osób stawanie się świadomym własnych uczuć i potrzeb jest jak odkrywanie nieznanego kontynentu.

*

Żyrafa nie szuka konkretnych rozwiązań, lecz w pierwszym rzędzie chodzi jej o spotkanie z drugim człowiekiem.

*

[...] bycie żyrafą niekoniecznie oznacza bycie łagodnym i cichym! To oznacza obchodzić się samemu ze sobą z życzliwością i zaciekawieniem, żyć w bezpośrednim kontakcie ze swoimi uczuciami i potrzebami, i wchodzić w relacje z innymi.

Serena Rust, Tańcowała żyrafa z szakalem.
Cztery kroki empatycznej komunikacji
,
Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2010.


(źródło)

Właśnie takie kręte drogi doprowadziły mnie do wydanej ludziom w zeszłym tygodniu książki Marshalla B. Rosenberga. Czytam. Bardzo powolutku. Zachwyciły mnie dzisiaj umieszczone w niej słowa Harolda Whitmana:

Nie pytaj siebie o to, czego potrzebuje świat.
Zapytaj, co sprawia, iż czujesz, że żyjesz?
I zrób to.
Ponieważ świat potrzebuje
ludzi, którzy czują, że żyją.

Marshall B. Rosenberg, To, co powiesz, może zmienić świat. O języku pokoju
w świecie konfliktów
, Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2013.
(wyróżnienie własne)

Ciekawostką oczywistą jest siła tłumaczenia. W obu książkach pojawia się powyższy cytat. Tyle, że w książce Rust jest on efektem tłumaczenia z angielskiego na niemiecki a potem na polski. W książce Rosenberga tłumaczenie jest jednokrotne z angielskiego na polski. Nie dziwi, że lepsze, mniej przegadane. Fajnie jest móc na to zwrócić uwagę. Houk!

PS. Jeśli wiesz, kto jest Autorem lub Autorką fotografii żyrafek, proszę, podziel się ze mną tą informacją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz