wpis przeniesiony 8.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Przyjechałam. Wyszłam wczoraj rano na ulicę. W oczy rzuciła mi się odstawiona ślicznie paniusia. Patrzyłam na nią nowymi oczyma. Miałam nieodparte wrażenie, że właśnie w owej chwili wkraczałam do prawdziwego domu wariatów...
*
Na stażu:
*
Po stażu. Delektuję się tym, czego doświadczyłam, kogo we mnie to obudziło, czego zabić w sobie nie pozwolę. Zdjęciami dziękuję miejscu, w którym byłam, w którym jeszcze będę, bo to był dopiero początek.
2. Bogowie krążą wśród nas.
Cienie miasta uwidaczniają, że archetypy Najświętszej Panienki, Napoleona i Jezusa krążą wokół nas, choć nikt obecnie nie jest nimi szczególnie zainteresowany. Fantazja jest istotna, bo poucza nas o całkowitości człowieczeństwa. Postacie zbawców i doświadczenie podobne bogom objawiają się poprzez cień, gdyż nie ma dla nich miejsca w społeczności. Nie wierzysz w te postaci, ponieważ nie znasz siebie.
3. Cień jest żartownisiem.
Cień miasta mówi, żebyś się rozluźnił. To ważne, żeby być czasem opóźnionym, nie myśleć, ale skupić się wyłącznie na kwestii uczuć, pomijanej przez wszystkich innych. Cień [...] mówi, że zawsze jest czas na wakacje, czas na więcej seksu i zabawy. Cień mówi, żeby się przechwalać, dzięki przechwałkom widzimy takie części nas samych, których nie traktujemy teraz poważnie. Cień mówi, że walka nawet w najlepszej rodzinie oczyszcza czasem atmosferę. Cień miasta powiada, że jesteśmy stuknięci, zaś cień jest osobą zdrową.
Cień chce, by troszczyć się o niego. Mówi: „Nie chcę czuć bólu. Nie jestem odważny i nie jestem w życiu takim bohaterem jak ty. Przegrywam życie, czasami muszę upaść, a nawet popełnić samobójstwo. Czasem wlokę się wolniutko i po cichu, na końcu peletonu. Czy zechcesz na mnie poczekać? Mam trudności. Jestem stary, zniedołężniały, chory i cierpiący i nie potrafię już dłużej sam. Jestem szalony, uzależniony, gwałtowny, samotny i bezdomny. Przepełnia mnie zazdrość i poczucie zdrady. Znasz moją postać we wnętrzu ciebie!”
Arnold Mindell, Cienie miasta. Interwencje psychologiczne w psychiatrii,
Wydawnictwo EJB, Kraków 2000.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz