wpis przeniesiony 8.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Pogoda nas rozpieszcza od kilku dni. 20° w słońcu w ciągu dnia. Wyjątkowo ciepłe wieczory...
Wczoraj. Najpierw zrobiłam zdjęcie, nie przeczuwając nawet, że jest ono zarówno zaklętym w piksele Prorokiem, co wie, jak cudny szykuje się dzień, jak i Audytorem, co jakość związków bada z uporem godnym lepszej sprawy. Potem przeczytałam pierwsze sto stron świeżutko odebranej książki. A wieczorem, po pracy, poszłam na randkę z Tym, który mnie ekscytuje od lat... w tej i wielu innych rzeczywistościach.
Flirtował każdą sylabą. Mówiąc szczerze, ekscytował mnie. Nie wiedziałam nawet, że faceci mogą mnie ekscytować — nie w ten sposób, nie w rzeczywistości.
John Green, Gwiazd naszych wina,
Wydawnictwo Bukowy Las, Wrocław 2013.
*
Dziś. Przed pracą. Zachwyt Życiem i Jesienią w Mieście mnie dopadł:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz