— Kim jesteś?
— Pielęgniarzem, tokarzem — wziął głęboki wdech — prezesem banku.
— Mało!
— Mało? — przypomniał sobie wszystkie unijne szkolenia, których był uczestnikiem — mężczyzną, bratem, synem, mężem, ojcem, filatelistą...
— To wszystko mało!
— ???
— Zadam pytanie inaczej. Kim się stajesz? O czym marzysz? O czym śnisz? Jak wesprzesz dziś tę część siebie, która nie jest, nie chce być i nigdy nie będzie pielęgniarzem, tokarzem, prezesem, mężczyzną, bratem, synem, mężem, ojcem, filatelistą... kobietą, siostrą, córką, matką, kociarą...
Jabłoń, która nie rodzi, należy wyciąć, usłyszałam.
Jak to jest: żyć, być, śnić i nieprzerwanie marzyć,
gdy prawie ci wmówiono, że jesteś taką Jabłonią?
Jak to jest kwitnąć przez cały rok? Rozkwitać każdego dnia?
wtorek, października 22, 2013
875. Kto czyta?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz