wtorek, lutego 10, 2015

(1248+1). Komentując najlepszą książkę 2015 roku

 wpis przeniesiony 13.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

     — Bo ja — mówi Sławek — ja, wiecie, próbowałem u siebie w warsztacie rozmawiać tak, jak my tutaj rozmawiamy. O emocjach. I szczerze. Bo w sumie to wydaje mi się, że inaczej rozmawiać nie ma sensu, ja się nie czuję, jakbym rozmawiał, jak mi facet z drugiej zmiany mówi o pasku klinowym. Więc próbowałem i z nimi, nawet tak, że mówię: „Janek, ty chyba czujesz złość”. Ale oni się śmieją ze mnie i mówią, że jestem aowcem. A ja na AA nigdy nie byłem. Z nimi tak się nie da rozmawiać. W ogóle nie da się tak rozmawiać z ludźmi, jak my tutaj na terapii rozmawiamy.

Małgorzata Halber, Najgorszy człowiek na świecie,
Wydawnictwo Znak, Kraków 2015.

Przeczytałam te słowa na głos Sadownikowi w niedzielny poranek. Upłakał się jak norka. Trochę porozmawialiśmy o konwersacyjnym stylu, który obowiązuje w Przytulisku. Że bez „chyba” i w pierwszej osobie. O złości, rozczarowaniu, wkurwie, smutku, rozpaczy rozmawia się tak samo jak o miłości, radości i wszelkich uniesieniach. Z bebecha. Zamyśliłam się na kanwie tej małej wymiany wrażeń i filozoficznie zapytałam:

Jabłoń:
Jak to jest, że w okolicach dwudziestoletniego stażu
ludzie się rozchodzą, a my tu z każdym rokiem
mamy ze sobą tylko lepiej i lepiej?

Sadownik:
(uśmiechnął się, jak tylko On potrafi)
Dobra teza! Ciekawy jestem, jak ją obronisz.

*

I pewnie nie byłoby to warte wspominania, gdyby nie wczorajsza rozmowa telefoniczna z Seniorem, który dał znać, że Orzeszkowi język Halberowej nie leży zupełnie. Senior odbiera zaś książkę jako chaotyczną i męczy go. No ale zaczęli, to skończą — powiedział. A potem dodał z przekąsem: widziałaś, że w tej książce o psychoterapeutach to ona nie ma najlepszego (eufemizm) zdania.

Książka jest więc dobra, stanowczo! Każdy znajdzie w niej to, czego szuka, by mógł potwierdzić swój system wartości, przekonań i dobrą strategię życiową — nawet jeśli to właśnie one są źródłem problemów. To książka straszna, bo znajdziesz w niej tylko siebie. Amen lub w Halberowym stylu: i chuj! Kropka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz