wpis przeniesiony 13.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Tę książkę podsunął mi do czytania Biały Kruk. Przeczytałam z zapartym tchem. Dotarło do mnie, że w nowym semestrze nie pójdę do ludzi, którzy są ode mnie około 20–22 lata młodsi. Pójdę do ludzi, którzy nie są z pokolenia X czy Y. Pójdę do ludzi, którzy cierpią na demencję cyfrową od wielu, wielu już lat. Teraz dopiero rozumiem wiele z zachowań moich studentów, których pojąć dotąd nie byłam w stanie.
Tę książkę można czytać na opak i traktować jako najprostszą z możliwych instrukcję wyhodowania debila, idioty, idealnego konsumenta. Półproduktem może być kilkumiesięczne dziecko, przedszkolak, uczeń. Dla każdego hodowcy — kiedyś powiedzielibyśmy rodzica/opiekuna — do wyboru, do koloru. Fantazja zupełnie niepotrzebna.
Z wszelkich dostępnych dziś rozpoznań naukowych wynika, że komputer jest potrzebny do nauczania tak samo jak rower do nauki pływania albo aparat rentgenowski do przymierzania butów.
*
Na strukturę mózgu wpływ ma nie tylko to, czemu poświęcamy dużo czasu, lecz także to, czego nie robimy.
*
[…] dzięki używaniu mózgu zachodzą w nim permanentne zmiany. Percepcja, myślenie, przeżywanie, odczuwanie i działanie — wszystkie te procesy pozostawiają w mózgu tzw. ślady pamięciowe (engramy).
*
[…] mózg uczy się bez przerwy (nie jest on w stanie nie uczyć się).
*
[słowa Marka Aureliusza] dzisiejsi neurobiolodzy uważają za oczywistość: „Dusza z czasem przybiera kolor twoich myśli”.
*
Wyniki badań współczesnej neurobiologii potwierdzają, że najlepszy trening dla mózgu to trening fizyczny.
*
Podczas uczenia się zachodzą zmiany w synapsach, czyli w połączeniach między poszczególnymi komórkami nerwowymi, w wyniku czego zwiększa się sprawność mózgu. Jednocześnie w hipokampie, odpowiedzialnym za zapamiętywanie nowych informacji, powstają nowe komórki, które utrzymują się przy życiu tylko dzięki intensywnej pracy umysłowej. […] nasz potencjał intelektualny zależy od tego, ile pracy umysłowej wykonujemy.
*
Jeśli podczas obserwacji danego zjawiska zwracamy szczególną uwagę na kolory, aktywujemy w mózgu ośrodek kolorów i widzimy je w związku z tym wyraźniej. Podobnie jest z ruchem: kiedy koncentrujemy się na ruchach obserwowanego obiektu, zauważamy je prędzej i dokładniej. Zasada ta dotyczy wszystkich zmysłów; kiedy rejestrujemy coś wyjątkowo uważnie — mówimy wtedy o tzw. uwadze selektywnej — pobudzamy odpowiednie obszary mózgu, które funkcjonują wtedy znacznie lepiej, a wyniki ich pracy są precyzyjniejsze.
*
Nauczanie jest rozniecaniem ognia, a nie napełnianiem pustych beczek.
*
Do nauki chodzenia i mówienia nie trzeba nikogo motywować i osobiście nie znam żadnego małego dziecka, które po kilku tygodniach niepowodzeń i z poobijaną pupą „powiedziałoby” do siebie: „mam dosyć tego chodzenia”. Podobnie jest z rozmowami — są one czymś tak ciekawym, że żaden trzy- lub czterolatek nie wpadłby nigdy na pomysł, by z nich zrezygnować.
Manfred Spitzer, Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy
rozumu siebie i swoje dzieci, (tłum. Andrzej Lipiński),
Wydawnictwo Dobra Literatura, Słupsk 2013.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz