niedziela, lipca 21, 2019

3354. Niech każdy heteryk wie

Zagrożenie dla rodzin, moralności, chrześcijańskiej tradycji — biedny, gnębiony przez mniejszości heteryk ma całą listę zagrożeń, która z grubsza może tak się zaczynać, nie śledzę w detalu. Ale czy ten prześladowany gienderem heteryk wie, że parady równości swój początek mają w heteryckiej przemocy?

Każdego dręczonego gienderem heteryka pytam, czy mógł chodzić z osobą, którą kochał za rękę — afiszował się ze swoją heteryckością! — czy mógł ją pocałować na dzień dobry lub dobranoc na dworcu lub przystanku autobusowym? Heteryk te pytania traktuje za durne. Durne jest to, że nie każdy z nas może, na przykład, iść ulicą za rękę z ukochaną osobą — tzn. może, ale nawet w dużym mieście grozić temu aktowi może fizyczne niebezpieczeństwo.

Heterycko-narodowa przemoc wobec uczestników Marszów Równości w Polsce nie zawróci Wisły kijem. Pokazuje tylko, że niektórzy są mentalnie w minionych wiekach, nie w XXI. Pytanie brzmi: jak komunikować się z XVIII- lub XIX-wiecznie myślącym człowiekiem? Samo skonstruowanie w ten sposób tego pytania ma w sobie pogardę. Trudno mi nie gardzić przemocą, choć mam świadomość, że pogarda to również przemoc. Jak wydostać się z błędnego koła?

Jeśli duma jest światłem — co jest ciemnością? Ktoś mógłby powiedzieć, że wstyd, ktoś inny: dyskryminacja, jeszcze kto inny: niewidzialność. Wstyd to uczucie, które rozprzestrzenia się i paraliżuje niczym trucizna, jedno naczynie krwionośne po drugim. Dyskryminacja to fakt. Niewidzialność to ucisk.
     Jest coś nieposkromionego w ludzkiej seksualności, w tej żądzy i pragnieniu, które mieszkają w każdej istocie ludzkiej — to dlatego Kościół i państwo nieustannie próbują ją kontrolować
.

*

Kiedy 28 czerwca 1969 roku policja dokonała nalotu na gejowski bar Stonewall Inn przy Christopher Street w Nowym Jorku, doszło do trzydniowych zamieszek. […]
     Rok później zorganizowano marsz upamiętniający rocznicę wydarzeń. Jednym z organizatorów był Craig Schoonmaker. Nie podobało mu się hasło
Gay Power, zamiast niego proponował Gay Pride:
       Ludzie na świecie nie mają wielu możliwości zdobycia władzy. [...] Ale wszyscy mogą czuć w sobie dumę, która uczyni ich szczęśliwszymi i sprawi, że stworzą ruch, który może doprowadzić do zmiany.

*

Język to władza. Słowa to łom, którym można wyważyć rzeczywistość. Można je wykraść, przejąć, można pozbawić je zawartości i wypełnić nową. Pride jest takim słowem. Od wstydu i niewidzialności do parady dumy.

Elisabeth Åsbrink, Made In Sweden. 60 słów, które stworzyły naród,
przeł. Natalia Kołaczek, Wielka Litera, Warszawa 2019.
(wyróżnienie własne)

*

Oryginalna flaga w tęczowych barwach powstała na życzenie Harveya Milka, który w 1978 roku poprosił swego przyjaciela […].
     […] Flaga stworzona przez Bakera zawierała kolory takie jak: różowy (seksualność), czerwony (życie), pomarańczowy (uzdrowienie), żółty (światło słoneczne), zielony (natura), turkus (sztuka), indygo (pokój) i fioletowy (duchowość).
     Z powodu małej dostępności tkaniny w kolorze różowym w latach 1978–1979 zrezygnowano z użycia tego koloru, a w 1979, by uzyskać parzystą liczbę pasów, zastąpiono królewskim błękitem indygo i turkus
.

Progress Flag: kontrowersyjny projekt nowej flagi ruchu
LGBTQ+
[w:] Hiro, 9 lipca 2018 [dostęp: 21.07.2019], źródło.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz