wpis przeniesiony 1.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Zaufaj sobie.
Bardzo bym chciał być tego dnia z tobą, ale muszę wymalować mieszkanie.
Zaufaj sobie.
Jesteś dla mnie bardzo ważna, ale naprawdę nie mogę. Wiem, że przekładaliśmy to kilka razy, ale naprawdę nie będę mógł w tym tygodniu.
Zaufaj sobie.
O czym ty mówisz? To nigdy się nie zdarzyło. Wymyślasz!
Zaufaj sobie, gdy w głębi ciebie pojawia się zwątpienie, że chyba to nie jest miłość.
***
Zaufałam. Cisza. Pustka. Nie miotają mi się nadzieje po kuchni z oczami wypełnionymi łzami. A Sadownik na to z ulgą: nareszcie! On w tych kwestiach nie musi ufać, on wie.
***
Grafik zajęć ostatecznie ułożony. Stosik książek do przeczytania uformowany. A ja na to: nareszcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz