czwartek, grudnia 14, 2017

2689. W dorosłej dorosłości

 wpis przeniesiony 5.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Dojrzałam. Upolowałam. Czytałam, by stwierdzić, że pewnych książek nie da się czytać w dziecięctwie dorosłości. Trzeba się przewrócić, podnieść nie jeden raz, by docenić ten tekst. Nie mogłam uwierzyć, że ta książka po raz pierwszy ukazała się dziewięćdziesiąt pięć lat temu i nijak myszką trącić nie chce.

[…] gest ręki ważniejszy niż […] poglądy.

*

Słowa wyrządzają krzywdę tajemnemu sensowi, gdy się coś wypowiada na głos, wszystko się od razu trochę zmienia, robi się trochę fałszywe, trochę głupawe — zresztą to też jest dobrze, to też mi się podoba, z tym też się całkowicie godzę, że coś, co dla jednego jest skarbem I mądrością, dla drugiego trąci zawsze głupotą.

*

[…] wszystko musi być takie, jakie jest, potrzeba tylko mojej zgody, mojej dobrej woli, mojego przyzwolenia, a wszystko jest dla mnie dobre, może mnie tylko wesprzeć, nie może mi szkodzić.

*

— Kiedy ktoś szuka — rzekł Siddhartha — wówczas łatwo może się zdarzyć, że oczy jego widzą już tylko to, czego szukają, że nie jest w stanie niczego znaleźć, nic do siebie dopuścić, bo myśli tylko o tym, czego szuka, bo ma przed sobą cel, bo jest opętany myślą o celu. Wszak szukać znaczy mieć cel. Zaś znajdować, to być wolnym, być otwartym, nie mieć żadnego celu.

*

Rzeka gdzieś podążała, Siddhartha widział, jak jej pilno, jak ta rzeka, której cząstką był on sam i jego bliscy, i wszyscy kiedykolwiek spotkani ludzie, śpieszy się, jak fale biegną gnane niecierpliwością i namiętną pasją do celu, do niezliczonych celów, do wodospadu, do morza, do miejsca, gdzie płynie wartki nurt, i każdy cel zostaje osiągnięty, i za każdym już osiągniętym pojawia się nowy, woda przemienia się w parę i wzbija ku niebie, staje się źródłem, strumykiem, rzeką i znów dąży naprzód, znów płynie.

*

Dokąd jeszcze zaprowadzi mnie ta droga? Pocieszna droga, idzie zakolami, może kręci się w kółko. Niech sobie idzie jak chce, pójdę nią.

*

[…] masz w sobie jakiś spokój i pewność, do których zawsze możesz się uciec i w samej sobie znaleźć oparcie, tak jak ja. Niewielu ludzi ma w sobie coś takiego, a przecież wszyscy mogliby to mieć.

*

Każdy może uprawiać czary, każdy może osiągnąć cel, jeśli potrafi myśleć, jeśli potrafi czekać i pościć.

*

[…] miłość można wyżebrać, kupić, dostać w podarunku, znaleźć na ulicy, ale zrabować jej nie można.

*

Nie jestem już tym, kim byłem […].

*

Sens i istota znajdowały się nie gdzieś poza rzeczami, ale w nich, we wszystkim.

*

Sądzić mogę tylko we własnej sprawie, tylko tu muszę dokonać wyboru, muszę coś odrzucić.

Hermann Hesse, Siddhartha, przeł. Małgorzata Łukasiewicz,
Media Rodzina, Poznań 2017.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz