wpis przeniesiony 7.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Georginia trzymała rękę na pulsie. Inaczej o tej książce bym się nie dowiedziała. Klik, klik, zamówiona, odczekana kilka dni, odebrana. Piękny papier, wspaniałe ilustracje. Kolejny doskonały picture book. I szwedzki! — ucieszyła się skandynaponka we mnie.
Bohater ma trzynaście lat, a książka, w której go spotkacie, dedykowana jest dla nastolatków. Hmmm, byliśmy nastolatkami, niektórzy z nas byli „inni”, więc karty tej publikacji mogą stać się bezpiecznym powrotem do przeszłości. Czy tylko chwilowym „powrotem do przeszłości”?
Śmiem twierdzić, że im dłużej jest się z tą książką, tym łatwiej odnajdujemy uczucia, które bywają również naszym udziałem w dorosłym życiu. Może to właśnie one, choć tak trudne i dojmujące, pomagają nam stać się jeszcze bardziej ludzkim człowiekiem, ruszyć w dalszą drogę, nie ustawać.
Tak dobrze mi szło mówienie „nie”,
że zapomniałem, jak się mówi „tak”.
*
Jestem i nie jestem tym, kogo widać w lustrze.
*
Bliskość
to może coś,
co należy odnaleźć w sobie.
*
*
Gdy mój wzrok napotkał spojrzenie
dziadka, zobaczyłem siebie.
Albo dokładniej:
byliśmy jednym i tym samym.
*
*
Zgadzam się, że każdy jest dla siebie swoim największym wrogiem.
Ale jeśli wszystko jest jednocześnie swoim przeciwieństwem,
to każdy z nas może być też dla siebie najlepszym przyjacielem.
Anna Höglund, O tym można rozmawiać tylko z królikami,
ilustr. Anna Höglund, przeł. Katarzyna Skalska,
Zakamarki, Poznań 2018.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz