Niedzielne odliczanie literek, raz. Niebywałe miszczostwo w wolnym tłumaczeniu tytułu i podtytułu książki. Rozumiem marketing, zapotrzebowanie rynku i zwykłą chciwośc, ale bez przesady.
To pierwsza z dwóch książek, po którą nigdy bym nie sięgnęła. Złamałam zasadę niesięgania po książki, których tytuł w wolnym tłumaczeniu sprowadza się do: Jak być szczęśliwym od wczoraj. Nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to, że mój umysł twierdził, że nazwisko Autorki wygląda mu na włoskie. No, jak włoskie, to mogę zaryzykować…
Pokusiłam się na tę lekturę. Włoskie w tej książce są wyłącznie skojarzenia mojego umysłu. Sama książka, pomimo beznadziejnego — podstawiającego sprawnie nogę — polskiego tytułu, warta jest zatrzymania i zamyślenia. Pomaga zrobić remanent własnych, nawet jeśli najsłuszniejszych, przekonań.
Jeszcze nie reaguję wzruszeniem ramion, gdy słyszę grzmiące media, że w szkołach brakuje psychologów. Dostaję lekkiego szału. Tak, prawdą jest, że [d]obrostan nastolatków pogarsza się z roku na rok, ale psycholog w każdej szkole, poza tym, że jest tak samo mądrym pomysłem jak religia w szkole, nie pomoże nam ani trochę, ponieważ w ten sposób zajmujemy się wyłącznie skutkami, a nie przyczyną. Ta, nijak nie może się przebić: istnieje korelacja między czasem spędzonym przed ekranem a objawami zaburzeń lękowych i depresji.
W naszej kulturze nadmiaru wszyscy robimy rzeczy, o których wiemy, że nie są dla nas dobre, wiemy, że nas nie uszczęśliwią. Nie robimy jednak niczego, by to zmienić, bo wszyscy inni robią to samo!
To normalne.
Ale kto powiedział, że „normalny” znaczy „zdrowy”? Badania pokazują, że „normalny” na pewno nie znaczy „szczęśliwy”.
*
Zadowolenie to głębokie docenienie tego, że więcej nam nie trzeba, że mamy wystarczająco. To zrozumienie, że w sam raz przynosi satysfakcję, spełnienie i jest spokojne, a przy tym ma wielką moc. Życie z takim podejściem uwalnia od wszystkiego, co czyni z nas niewolników. „Wystarczająco” pozwala zawsze dostrzec piękno w życiu dokładnie takim, jakie jest nam dane.
*
Gdy pojawia się szczęście, powinniśmy pozwolić mu głęboko w nas wniknąć, poczuć siłę jego podnoszącej na duchu obecności. Możemy zachować w sobie te momenty, by wrócić do nich, gdy przyjdzie nam zmagać się z wyzwaniami życia codziennego: w chwilach największej potrzeby wzmocnią nas i przywrócą radość.
Zadowolenie jest cichsze niż szczęście, w pewnym sensie bardziej subtelne, a jednak potężniejsze, niż może się wydawać. Zapuszcza korzenie szeroko i głęboko, przez co jest stateczne – ruchome piaski nieprzewidzianych okoliczności i przytłaczających uczuć nie są w stanie go poruszyć.
*
Człowieczeństwo nie jest czymś, na co trzeba sobie zapracować. Dorośli są zgodni co do tego, że dzieci zasługują na miłość i są skarbem z samej swej natury, po prostu dlatego, że są dziećmi. Musimy zdać sobie sprawę, że dorośli są wartościowi w ten sam niezbywalny sposób.
*
Pamiętajcie: to, o czym myślimy, rośnie w siłę.
*
Czasem sami przeszkadzamy sobie w odnalezieniu tego, czego naprawdę pragniemy.
*
[…]
ludzie nie potrafią żyć w teraźniejszości z powodu dwóch rzeczy. Jedną z nich są telefony komórkowe, drugą – lęk. W rzeczywistości obie są ze sobą bardziej powiązane, niż mogłoby się wydawać.
[…]
A pomyślcie o tym, co czeka na was po drugiej stronie aparatu: dosłownie cały świat.
*
Żeby móc inaczej działać, musimy nauczyć nasz mózg inaczej myśleć.
*
[…] najcenniejszym, co posiadacie, jest czas.
*
Wiedzieliście, że jednoczesne śpiewanie i odczuwanie lęku jest niemal niemożliwe? Z powodu licznych procesów fizjologicznych, których wymaga od nas śpiewanie, nasz mózg nie jest w stanie robić obydwu tych rzeczy naraz.
*
[…] nasz mózg pod względem chemicznym wygląda zupełnie inaczej, kiedy pragniemy czegoś, niż kiedy przeżywamy i doceniamy to, co mamy.
*
The Monkey Business Illusion.
Gdy koncentrujemy się na jednej rzeczy, łatwo nam przeoczyć inne, całkiem spore!
*
Kiedy z rozmysłem dajemy sobie przestrzeń dla znaczących dla nas ludzi i doświadczeń, tworzymy kanały, którymi zadowolenie może wpłynąć do naszego życia.
*
Umiejętność widzenia trudnej sytuacji z perspektywy innej osoby jest znakiem rozpoznawczym ludzi odpornych psychicznie.
*
Jaką jedną rzecz moglibyście zrobić
dla siebie w tym tygodniu?
*
[…] prawdziwa rezyliencja pozwala poradzić sobie z przeciwnościami, jednocześnie przyswajając to, co się stało – dzięki czemu wychodzimy z kłopotów mądrzejsi, silniejsi i śmielsi.
*
[…] przebaczenie nie oznacza wcale przyzwolenia […]. Nie zwalnia też tego, kto nas uraził, z poniesienia konsekwencji. Nie musi nawet oznaczać dalszego utrzymywania relacji z taką osobą. W przebaczeniu chodzi raczej o wyzbycie się gniewu, poczucia krzywdy i urazy – osoby odczuwające te negatywne emocje często stają się ich zakładnikami.
*
W pewnym sensie zadowolenie to deklaracja,
że wystarczająco rzeczywiście wystarczy.
*
[…]
każdy dzień jest szansą na nowy początek. Może wam się wydawać, że ciągle zaczynacie od nowa, ale to nieprawda.
[…]
Wiedzcie, że kiedy będziecie podążać przed siebie krok za krokiem, oddech za oddechem, przesiąkając napotkanymi po drodze widokami, z pewnością odnajdziecie zadowolenie. Może nawet odnajdziecie najlepszą wersję siebie, przerastającą wszystko, o co moglibyście prosić lub o czym moglibyście marzyć.
*
Nic bowiem bardziej nie odziera z zadowolenia niż poczucie, że przegapiliśmy jedyne życie, które jest nam dane.
*
Uwielbiam słowa Alice Morse: „Nie każdy dzień jest dobry… ale jest coś dobrego w każdym dniu”. […] Prawdopodobnie niektóre z rzeczy, które bierzemy za pewnik, dla kogoś innego byłyby dosłownie spełnieniem marzeń.
*
Jeśli przyjmiemy nasze obecne życie i docenimy dary, które już nam przyniosło, możemy potencjalnie wieść pełną, przesyconą znaczeniem egzystencję. Najprościej rzecz ujmując: życie pełne zadowolenia.
*
[…] w odpowiednim świetle wszystko wygląda inaczej.
Niro Feliciano, Szczęście. Jak żyć bez presji
i dbać o swój dobrostan, przeł. Zuzanna Lamża,
Wydawnictwo Filia, Poznań 2023.
(wyróżnienie własne)
*
Chciałabym, żeby „zadowalanie ludzi” stało się oficjalną diagnozą wymienianą w Kryteriach diagnostycznych zaburzeń psychicznych, bo należałoby je traktować jak chorobę.
*
To, że coś jest dobre, nie znaczy, że się stanie. To, że możecie, nie znaczy jeszcze, że powinniście. Nie musimy robić wszystkiego, musimy natomiast mieć rozeznanie, do czego jesteśmy powołani, żebyśmy byli w stanie traktować takie rzeczy priorytetowo. Czasem trzeba zrezygnować z czegoś dobrego, by zrobić miejsce dla czegoś wspaniałego. „Wspaniały” wcale nie musi przy tym oznaczać nic wielkiego czy krzykliwego: chodzi o rzeczy, które – jeśli świadomie damy im przestrzeń – przyniosą nam poczucie sensu i celu.
*
Być uważnym oznacza – zasadniczo – widzieć wyraźnie. Kiedy patrzymy na coś z uwagą, zawieszamy osąd i dostrzegamy, co się naprawdę dzieje.
*
Bardzo wierzę w to, że to my uczymy innych, jak mają nas traktować. Wyznaczając granice, dajemy ludziom do zrozumienia, że muszą je szanować, aby żyć z nami w zdrowej relacji.
*
Ale zastanówcie się: a jeśli waszym prawdziwym celem jest po prostu być?
*
Jesteśmy warci znacznie więcej, niż sądzimy.
*
Wdzięczność to więcej niż uczucie: to wybór, jakiego dokonujemy.
*
Dzisiaj traktuję przeciwności jako wskazówkę, że robimy coś istotnego, coś, co ma wielką wartość – od kiedy to zrozumiałam, łatwiej mi spojrzeć na przeszkody z innej perspektywy i ruszyć dalej.
(tamże)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz