Pracę pisemną z filozofii miał napisać. Wysprzątał ul, zrobił porządek w pracowych papierach, ceeremach, mejlach i, gdy już nic nie stało na drodze, usiadł i napisał, i… z zaledwie tygodniowym opóźnieniem oddał pracę.
Gdy otrzymał ocenę, przysłał mi do przeczytania referat oceniony na pięć, robiąc zastrzeżenie, bym nie oczekiwała przecinków, tylko po prostu przeczytała.
Pan Jednorożec pisze ze swadą, humorem i w punkt. Nie stawia przecinków, nie przeszkadzają mu zawieszki w tekście, ma w nosie odstępy przy śródtytułach i interlinię. Ja bym mu piątki nie postawiła, ale wziąć sobie to, co mnie uśmiechnęło, potrafiłam. Poprawiłam przecinki i mam. I wciąż mnie uśmiechają poniższe wyimki.
Relatywista ma świadomość, że dla każdej strony negocjacji to, co leży na stole, może być czymś zupełnie innym.
*
Podsumowanie, które niczego nie kończy
[…] Filozofia nauki — szczerze polecam.
Sprzedający marzenia,
Jednorożec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz