nie lubi, gdy mówię, że nareszcie znów widzę światełko w tunelu, bo nie ma pewności, czy nie jest ono przypadkiem pociągiem (#światło żółte).
choć najlepiej byłoby nie zapominać i czuć, że ma się światełko w sobie, to zbyt często nie wiemy nawet, że je mamy. potrzebny wtedy jest ktoś, kto widział i wciąż widzi je w nas; potrzebny, by nam przypomnieć, że to światełko* jest i nigdy nie zgasło (#światło białe ciągłe)
276/365
__________
* ze świeżutką świadomością tego światełka przemierzam swoje życie szósty dzień; hmmm, będzie trzeba w nie uwierzyć lub do niego przywyknąć, w żadnym wypadku zapomnieć.
*
Cocoon & Lola Marsh, I Got You.
Potrzebny jest ktoś. A gdy tego kogoś nie ma? Nastaje mrok, z którego trzeba się samemu wydobywać ... A najgorzej, gdy pojawia się to światełko, w tunelu, że ten ktoś jednak może być. A za chwilę się okazuje, że jednak nie może, bo to niemożliwe. W tym momencie.
OdpowiedzUsuń