czwartek, listopada 03, 2016

(2096+12+1). Naprawdę!

 wpis przeniesiony 25.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Cholerka! Naprawdę? Nie wierzę! Ja nie mogę! Dasz wiarę? A jednak!

Pierwszy tom był dobry. Ale drugi jest — jak dla mnie — miliony razy lepszy. Zwykły, ale i niebywały zachwyt od pierwszego po ostatni rozdział. Dziś trudno mi uwierzyć, że omijałam fikcję wielkim łukiem.

Przedziwna pępowina łączy nasz świat ze światem rewolwerowca.

*

Roland był na swój szorstki sposób romantykiem… a także realistą w wystarczającym stopniu, by wiedzieć, że czasem miłość naprawdę pokonuje wszystkie bariery.

*

     — Idź albo zostań. Przestań mnie obrażać.

*

     Nie da się niczego schować w samolocie.
     I nie da się niczego wyrzucić.
     Oczywiście nie można też uciec z niektórych więzień, obrabować niektórych banków, wykręcić się z niektórych oskarżeń. Mimo to ludzie robią to.

*

     — Chciałabym myśleć, że masz bardziej umiarkowane poglądy.
     — Powiedziałbym, że to, co chcielibyśmy myśleć o sobie, rzadko pokrywa się z tym, jacy naprawdę jesteśmy, ale owszem… uważam, że mam bardziej umiarkowane poglądy. Dlatego przyjmij moje przeprosiny, Eddie.
     — Pod jednym warunkiem.
     — Jakim? — znów się uśmiechnęła. […]
     — Daj temu uczciwą szansę. Oto mój warunek.

*

     — Nie.
Gapił się na nią, nie potrafiąc znaleźć właściwej odpowiedzi. Pomyślał, że dotychczas nie zdawał sobie sprawy, jak nieograniczone możliwości mogą kryć się za jednym zwyczajnym przeczeniem.

*

     Odszedł.
     Miał dokąd pójść.

*

     — I co? Co o tym myślisz?
     — Myślę, że jesteś tutaj.
     Eddie przystanął i podparł się pod boki.
     — To wszystko? Tylko tyle?
     — Tylko tyle wiem — odparł rewolwerowiec.

*

Potem znów musiał zwymiotować, i może dobrze, bo cokolwiek można sądzić o wymiotowaniu, ma ono przynajmniej jedną zaletę: dopóki to robisz, nie myślisz o niczym innym.

*

Umierasz. Zbliżasz się do rozwiązania swojej własnej tajemnicy — jedynej, jaka naprawdę ma znaczenie dla każdego mężczyzny i każdej kobiety.

Stephen King, Powołanie trójki. Mroczna Wieża II,
przeł. Zbigniew A. Królicki,
Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2015.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz