środa, maja 16, 2018

2867. Rocznica (II)

W codziennym newsletterze Literary Hub wyczytałam wczoraj o rocznicy śmierci Emily Dickinson. Nie miałam pojęcia (przegapiłam to pewnie w edukacyjnym kociokwiku), że za Jej życia ukazało się mniej niż tuzin z tysiąca ośmiuset Jej wierszy.

Wczoraj, ale dwadzieścia lat temu, Sadownik czekał na mnie.
Wczoraj, po dwudziestu latach od tamtego dnia, ja zaczęłam kilkudniowe czekanie na Sadownika, bo Pan Ciasteczko delegacyjnie wietrzy duszę.

Wczoraj, w rocznicę śmierci Emily Dickinson, w towarzystwie spokojnego wieczoru i chrapiącej Heniutki delektowałam się Dickinson i Barańczakiem, a potem Barańczakiem i Dickinson — oboje są nieśmiertelni.

Dzielącego nas Dystansu zmierzyć
W Milach Morskich czy Lądowych się nie dało —
Wnętrze Czaszki zna Podziały, na które
I Równika byłoby za mało

*

Jeśli są to wiersze tak ważne dla zrozumienia tej poezji — zapyta jednak Czytelnik — czemu nie znalazły się w pierwszym zbiorze? Odpowiedź jest prosta. Jak w każdej dziedzinie twórczości, tak i w tłumaczeniu poezji nie wszystko da się osiągnąć — mówiąc językiem sztangistów — w pierwszym podejściu.
// Stanisław Barańczak

Emily Dickinson, Drugie 100 wierszy,
przekład i sł. wstępne Stanisław Barańczak,
Wydawnictwo Znak, Kraków 1995.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz