sobota, września 21, 2019

3464. Na kawie, cyk!

leczy mnie. nienachalnym dotykiem.

zawsze.

5 komentarzy:

  1. Piękne :)
    Ja mam takich terapeutów :)

    Miłego, wreszcie znów słonecznego, dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. specjalizacja? ;) koty leczą górę, "piesy" dół :))))

      tak, dzień jest dziś wspaniały… szkoda, że kicam przy balkoniku, ale tyle słońca moje, co z hiperbarii do samochodu i z samochodu do ula… no i można stanąć na balkonie. cudnego dziś :)

      Usuń
  2. Myślę, że i koty, i piesy, i inne futrzaste leczą przede wszystkim serce, duszę :)

    ps. taka myśl też po lekturze "Przyjaciela" ... Dziękuję za polecenie :).

    OdpowiedzUsuń
  3. ...zgadzam się z Saxifraga, wszystko, co kudłate leczy moją duszę:)
    Dobrego Wam Miłe Panie..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właściwie, wczoraj pomyślałam, że nie tylko kudłate, a wszystko co żyje i nawiązuje z nami relację, a my z nim. Taki np. żółw, albo kameleon, na swój sposób przecież też to robią :).

    OdpowiedzUsuń