niedziela, listopada 27, 2022

4842. Z oazy (LXXXVIII)

Niedzielne odliczanie literek, raz. Nie wybrałam tej książki. Nie miałam o niej po­ję­cia. Została mi zaanonsowana.

Cztery lata temu, gdy znałam już diagnozę, spotkałam La Tesorę — wtedy była jesz­cze Kobietą-Aniołem — i poprosiłam Ją, by dała mi znać, jak znajdzie coś, co mo­gło­by mi ulżyć w życiu z chorobą. Jakieś czterdzieści dni temu powiedziała mi, że ma coś dla mnie, pomogła mi zacząć i… Dziś kończę: (a) miesiąc praktyki i (b) prawie cały miesiąc, pierwszy od czterech lat, gdy nie muszę w nocy nawiedzać toalety i nie mam dodatkowego śród­noc­ne­go czasu na czytanie.

Kilka dni przed moim wyjazdem na gigant, La Tesora — również uwiedziona włoską kulturą — pokazała mi tę książkę. Na szczęście była dostępna w ibuku. Ta książka nie zrobiłaby na mnie takiego wrażenia, jakie zrobiła, gdyby nie doświadczenie po­da­ro­wane przez La Tesorę. Nie da się ukryć, że w nieszczęściu wymagającej cho­ro­by, mam niebywałe szczęście do Ludzi.

Początek tych ćwiczeń, tak jak początek jakichkolwiek ćwi­czeń, był do dupy.

*

Moje pierwsze próby poruszenia nieba i ziemi w celu dotarcia do utraconej sztuki oddychania pozostawiły mnie z toną słownego gruzu. Chciałbym przez to powiedzieć, że napisanie niniejszej książki, jak to z większością książek bywa, wymagało mnóstwa czasu i aż nazbyt często przypominało syzyfową pracę.
     Courtney Young, mój redaktor […]  przemielił liczące sobie 270 000 słów gruzowisko wielosylabowych i trudnych terminów w nieco bardziej straw­ną cegłę, którą trzymacie właśnie w dłoniach.

*

[…]  nos to cichy wojownik, strażnik naszego ciała, far­ma­ceuta naszych umysłów i wiatrowskaz naszych emocji.

*

Ogólnie rzecz biorąc, ludzie mają wątpliwy zaszczyt bycia naj­bar­dziej „zatkanym” gatunkiem na Ziemi.

*

Mopsy, mastify, boksery i inne psy brachycefaliczne zostały wyhodowane tak, aby mieć krótki pysk, płaską kufę i mniejsze zatoki, przez co narażone są na wiele przewlekłych dolegliwości oddechowych podobnych do ludzkich. Pod wieloma względami współczesny człowiek stał się Homo odpo­wied­ni­kiem tych powstałych w wyniku chowu wsobnego ras psów.

*

[…]  ewolucja nie zawsze oznacza postęp. Ewolucja oznacza po prostu zmianę.

*

[…]  dostrzegłem w historii badań oddechowych swego rodzaju sinusoidę: różni naukowcy, różne dziesięciolecia, te same wnioski, ta sama cy­klicz­na zbiorowa amnezja.

*

Prawidłowe oddychanie nic nie kosztuje, wymaga niewiele czasu i wysiłku, możesz je uprawiać, gdziekolwiek zechcesz, kiedykolwiek potrzebujesz.

*

[…]  współczesna medycyna jest zdumiewająco skuteczna w wycinaniu i zszy­waniu różnych części ciała w nagłych przypadkach, niestety nie­do­ma­ga jednak, jeśli chodzi o leczenie łagodniejszych przewlekłych chorób po­szcze­gólnych układów, takich jak astma, bóle głowy, stres i problemy au­to­im­mu­nologiczne, z którymi boryka się większość dzisiejszej populacji.

*

To, w jaki sposób oddychamy, naprawdę ma znaczenie.

*

Ani razu nie obudziłem się też na siku. Nie musiałem, ponieważ moja przy­sad­ka mózgowa prawdopodobnie prawidłowo wytwarzała wa­zo­pre­sy­nę. Nareszcie spałem długo, dobrze i głęboko.

*

Kluczem […]  jest cierpliwość, elastyczność i powolne przy­swa­ja­nie tego, co oddech ma do zaoferowania.

*

Statystycznie rzecz biorąc, zaczerpniesz 670 milionów oddechów w ciągu swojego życia. Być może połowę z nich masz już za sobą. Być może bierzesz oddech po raz 669 000 000. Być może chciałbyś zaczerpnąć kilka mi­lio­nów więcej.

James Nestor, Oddech. Naukowe poszukiwania
utraconej sztuki
, przeł. Patrycja Przełuska,
Wydawnictwo Galaktyka, Łódź 2021.
(wyróżnienie własne)

Na najbardziej podstawowym poziomie wszelka materia jest po prostu energią.

*

Powinieneś postawić sobie wyzwanie,
a jednocześnie nie przesadzić.

*

[…]  oddech to coś więcej niż tylko wprowadzenie po­wie­trza do naszego ciała. To najbardziej intymna re­la­cja, jaka nas łączy z otaczającym światem.
     Powietrze, które ty, ja lub jakakolwiek inna od­dy­cha­ją­ca forma życia kiedykolwiek zaczerpnęła przez usta, nos bądź wchłonęła przez skórę, to nic innego jak uży­wa­ny, przeżuty i wypluty pył kosmiczny, który istnieje od 13,8 miliarda lat.

(tamże)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz