Niedzielne odliczanie literek, trzy. Jedna z wielu książek, które przywiózł dla mnie Sadownik. Została mi wręczona z komentarzem: nie będziesz czytać tylko książek dla dzieci. No, nie będę, ale ta, choć nie jest dla kilkulatków, jak wszystkie te dla dzieci, też jest o miłości. Co zrobić?
Paradiso.
Ufficio dei desideri. Tanti angeli vanno e vengono nella stanza. Arriva un’e-mail. L’ha mandata qualcuno dalla Terra, un uomo. Quando gli uomini vogliono qualcosa, i loro desideri diventano e-mail e arrivano in questo ufficio, in Paradiso.
[Raj.
Biuro pragnień. Wielu aniołów wychodzi i wchodzi do pokoju. Przychodzi e-mail. Przysłał go ktoś z Ziemi, jakiś mężczyzna. Kiedy ludzie chcą czegoś, ich pragnienia stają się mejlami i przychodzą do tego biura w Raju.]
*
L’angelo Pippo è un angelo specializzato. Fa questo lavoro da secoli e secoli. Ha fatto incontrare milioni di uomini e donne. In Paradiso è famoso perché vuole essere sempre originale e cerca sempre nuovi modi per aiutare le persone che si sentono sole. […] È davvero molto bravo, ma qualche volta pensa proprio come un uomo e quindi, anche lui, sbaglia.
[Anioł Pippo jest aniołem-specjalistą. Wykonuje swoją pracę od wielu wieków. W ramach swoich obowiazków spotkał ze sobą miliony mężczyzn i kobiet. W Raju jest słynny, ponieważ chce być zawsze orygialny i szuka ciągle nowych sposobów, by pomóc osobom, które czują się samotne. […] Jest w tym naprawdę dobry, chociaż czasem myśli dokładnie jak mężczyzna i wskutek tego, niczym mężczyzna, myli się.]
*
— Allora, Pippo? *
Il tempo passa […]. Michele continua a dire la verità […], ma in questo caso la verità non lo aiuta molto. * — Allora, Pippo. IL CAPO ha detto di si. *
Cerca di dormire. Pippo è vicino a lui e gli canta una ninnananna angelica. * — Sei un angelo, Pippo. Giovanni
Ducci,
Amore in Paradiso,
— Tutto bene. Si sono conosciuti al telefono.
— E come?
— Perla, la donna, è venuta a Roma. Sulla metropolitana io le ho rubato il portafoglio. L’ho messo per terra e Michele l’ha trovato. Poi lui l’ha chiamata al cellulare.
— Hai fatto cosa? Le hai rubato il portafoglio?
— Esattamente.
— Ma sei matto?
— Nessuno mi ha visto, io sono invisibile.
— Tu sei un angelo e non puoi rubare.
— Dobbiamo aiutare quell’uomo a trovare l’amore.
— Sì, ma non così. Mi dispiace, ma non posiamo accettarlo.
— È troppo tardi; si sono già conosciuti.
— Oh, no! Adesso il CAPO sicuramente si arrabbia con me. — dice l’angelo rosa — Pippo, devi fermare questa storia d’amore.
— Fermarla? E come?
— Perla non deve più vedere Michele. Una nuova famiglia non può nascere da un furto.
[ — Więc, Pippo?
— Wszystko dobrze. Poznali się przez telefon.
— A jak?
— Perla, ta kobieta, przyjechała do Rzymu. W metrze ukradłem jej portmonetkę. Rzuciłem go na ziemię i Michele go znalazł. Później zadzwonił do niej na komórkę.
— Co zrobiłeś? Ukradłeś jej portmonetkę?
— Dokładnie.
— Zwariowałeś?
— Nikt mnie nie widział, jestem niewidzialny.
— Jesteś aniołem, nie możesz kraść.
— Musimy temu mężczyźnie pomóc znaleźć miłość.
— Tak, ale nie w ten sposób. Przykro mi ale nie możemy tego zaakceptować.
— Jest za późno, już się poznali.
— O, nie! Teraz SZEF na pewno się na mnie wścieknie — mówi różowy anioł — Pippo, musisz zatrzymać tę miłosną historię.
— Zatrzymać? A jak?
— Perla nie może więcej zobaczyć Michele'a. Nowa rodzina nie może narodzić się z kradzieży.]
[Czas płynie […]. Michele nie przestaje mówić prawdy […], ale w tym przypadku prawda niezbyt mu pomaga.]
— Meraviglioso!
— Non ho mai visto nessuno essere così contento di andare a vivere sulla Terra.
— Non hai mai visto nessuno perché nessun angelo lo ha mai chiesto prima.
[ — Więc, Pippo, SZEF powiedział: tak.
— Wspaniale!
— Nigdy nie widziałem nikogo, by był tak zadowolony z faktu, że idzie żyć na Ziemi.
— Nigdy nie widziałeś nikogo, bo żaden anioł nigdy wcześniej o to nie poprosił.]
[Próbuje zasnąć. Pippo jest blisko niego i śpiewa mu anielską kołysankę.]
— Non più, Perla. Non più.
Pippo guarda il cielo e fa OK con le dita. Nella sala dei Desideri, gli angeli applaudono.
[ — Jesteś aniołem, Pippo.
— Już nie, Perla. Już nie.
— Pippo spojrzał w niebo i palcami wykonał znak OK. W centrum Pragnień aniołowie bili brawo.]
Alma Edizioni, Firenze 2015.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz