Dwuniedzielne odliczalnie literek, raz. Gdyby nie wojna, ten wpis miałby tytuł: Gwiazdka w listopadzie. Dziewięć dni temu zostałam obdarowana, w niewyobrażalny dla mnie wręcz sposób, stosikiem łacińskich literek ułożonych na włoską manierę. Dwie książeczki — będące największym zaskoczeniem ze względu na osoby, które o mnie pomyślały — połknęłam jeszcze w „zaprzeszły” piątek, nim Sadownik zdążył rozpakować swoją walizkę. Nim spakował moją, miałam je przeczytane kolejne trzy razy.
El Sciur i Pan Ciasteczko nie raz sobie dłonie podali, in bocca al lupo! Od El Sciura do mnie dwa uściski dłoni, crepi il lupo, i od dziewięciu dni jedna książeczka, viva il lupo!
Potwór Złościożerca to dla mnie druga książeczka o złości. Lepsza. Doskonała! I gdy Autorzy tekstu i ilustracji emocjom przyporządkowują kolory, ja — poza pozyskaniem nowych słów — zabawiłam się w przyporządkowanie uczuciom i emocjom… zwierząt! Twoja złość, radość, strach, miłość… gdyby były zwierzętami, to jakimi?
se le emozioni sarebbero gli animali? secondo me, la paura sarebbe un pipistrello piccolo, la gioia sarebbe un grande pappagallo, la tristezza sarebbe un panda, la felicità sarebbe una tartaruga e la calma, senza dubbio, sarebbe una balena.
[jeśli emocje byłyby zwierzętami? według mnie strach byłby małym nietoperzem, radość byłaby dużą papugą, smutek byłby pandą, szczęście byłoby żółwiem, a spokój na pewno byłby wielorybem.]
* * *
[…] oche […] pavoni […] topolini,
fenicotteri, lepri e tanti altri animali.
[gęsi, pawie, myszki,
flamingi, zające i wiele innych zwierząt]
*
Nella vita ci sono e ci saranno sempre dei mostri sul nostro cammino, ma siamo noi a scegliere come affrontarli: se combattendoli o provano a conoscerli.
[W życiu są i zawsze znajdą się na naszej drodze potwory, ale to właśnie my mamy wybór, jak się z nimi zmierzyć: walczyć z nimi czy spróbować je poznać.]
*
— Sei brutto! Sei cattivo! Ci fai paura, vattene subito!
Più i pavoni lo trattavano male, più il mostro diventava grosso, rabbioso e violento.
[ — Jesteś brzydki! Jesteś zły! Straszysz nas, wynoś natychmiast!
Im gorzej pawie traktowały go, tym większy stawał się potwór, jeszcze bardziej wściekły i agresywny.]
*
Tanti anni fa vivevo con uno stregone che si era stancato di incontrare persone maleducate. Così un giorno decise di punirle e, per riuscire nell’intento, mi trasformò in un mostro: ogni volta che incontravo una persona che mi trattava male per via del mio aspetto fisico, diventavo sempre più grande e spaventoso.
[Wiele lat temu mieszkałem z czarownikiem, który zmęczył się spotykaniem ludźmi źle wychowanych. Więc pewnego dnia postanowił ich ukarać, w tym celu zamienił mnie w potwora: za każdym razem, gdy spotykałem osobę, która mnie źle traktowała z powodu mojego wyglądu fizycznego, stawałem się zawsze większy i przerażający.]
*
— Mi dispiace molto per tutto quello che è successo — gli disse. — Voglio che tu sappia che qui sei il benvenuto. Mi farebbe molto piacere conoscerti e sapere come posso aiutarti.
Per ogni parola di gentilezza, comprensione e accettazione che sentiva, il mostro diventava un po’ più piccolo e docile.
[ — Bardzo mi przykro z powodu wszystkiego, co się wydarzyło — powiedział Złościożercy. — Chcę, żebyś wiedział, że jesteś tu mile widziany. Byłoby mi bardzo miło cię poznać i dowiedzieć się, jak mogę ci pomóc.
Z każdym słowem pełnym dobra, zrozumienia i akceptacji, które słyszał, potwór stawał się mniejszy i łagodny.]
*
Che sorpresa fu per tutti vedere che, con ogni parola, pensiero o gesto di accoglienza e gentilezza, il mostro continuava a rimpicciolirsi. Allora il re fenicottero si rivolse a quel mostrino ormai piccolo e poco minacciosa:
— Perché non ti fermi qui con noi? Ci farebbe piacere conoscere la tua storia…
E fu in quel momento che… PUFF!
Il mostricattolo si trasformò in un bellissimo camaleonte variopinto.
— Incredibile! — esclamarono in coro gli animali del castello davanti a quel prodigio.
[Cóż to było za zdziwienie dla wszystkich, zobaczyć, że z każdym słowem, myślą lub gestem akceptacji i dobroci potwór ciągle się kurczył. Król Flaming zwrócił się do potworka, w tej chwili malutkiego i mało groźnego:
— Dlaczego nie zatrzymasz się tutaj u nas. Byłoby dla nas przyjemnością, poznać twoją historię…
I w tamtej chwili… PUFF!
Malutkie potworątko zamieniło się w przepięknego, wielokolorowego kameleona.
— Niewiarygodne! — wykrzyknęły chórem zwierzęta, widząc ten cud.
]
*
*
Quando combattiamo contro una cosa, la rafforziamo. La rabbia e l’odio che le riversiamo addosso, la fanno crescere. Se invece ci avviciniamo con curiosità, gentilezza e amore, è più facile che quella stessa cosa mostri il suo lato migliore, proprio come il camaleonte portafortuna ha fatto con noi.
[Kiedy walczymy z czymś, wzmacniamy to. Złość i gniew, którymi siebie obrzucamy, rosną. Tymczasem, jeśli zbliżymy się z ciekawością, dobrocią i miłością, łatwiej tej samej rzeczy pokazać swoją najlepszą stronę, dokładnie tak, jak kameleon na szczęście zrobił to z nami.]
*
D’altro parte, con la sua saggezza, aveva sempre trovato il modo per risolvere i loro problemi…
[Z drugiej strony, z jego mądrością, król Flaming zawsze znajdował sposób, by rozwiązać ich problemy…]
*
Luca Mazzucchelli, Il mostro mangiarabbia, ilustr. Giulia Telli,
Giunti Editore, Firenze/Milano 2022.
(wyróżnienie własne)
Le emozioni negative non esistono. Di negativo c’è quello che decidiamo di farcene dei nostri vissuti.
[Negatywne emocje nie istnieją. Negatywne może być tylko to, co z nimi zrobimy w naszym życiu.]
(tamże)
*
Dziękuję za fajne pytanie!:) Gdyby emocje były zwierzętami to dla mnie: strach to wąż boa, radość to koliber, smutek to kret, a właściwie krecik;), szczęście to delfin, a spokój to żyrafa
OdpowiedzUsuń