Dwuniedzielne odliczalnie literek, dwa. Znów, gdyby nie wojna, ten wpis miałby tytuł: Gwiazdka w listopadzie II, bo dziewięć dni temu zostałam obdarowana drukowanymi włoskimi literkami. Tę książeczkę też połknęłam jeszcze w „zaprzeszły” piątek, nim Sadownik zdążył rozpakować swoją walizkę. Nim spakował moją, miałam wszystkie ilustracje nie tylko w pamięci podręcznej, ale również w sercu.
Alma i Pan Ciasteczko mają kilka wspólnych zdjęć. Wszystkie uwielbiam. Na nich od obojga bije radość istnienia, spokój i niebywałe ciepło, choć fizycznie pod każdym względem, w dość przerysowany sposób, są diametralnie różni. Od Almy do mnie dwa uściski dłoni, wiele dobrych słów i myśli, zastrzyki, których nie można kupić w Polsce oraz marzenie, by przy jednym stole przy czymś pysznym razem usiąść. Jakby było mało, teraz jeszcze ta książeczka, która jest najwspanialszym listem z najlepszymi życzeniami. Powiedzieć grazie, to nie powiedzieć nic.
Read, Exercise, Dream!
Leggi, esercita, sogni!
* * *
[Dla ciebie chciałabym zawsze pogodnego nieba / i beztroski.]
*
Per te vorrei abbraci a non finire
[Dla ciebie chciałabym uścisków bez końca]
*
Vorrei una cima da conquistare
[Chciałabym szczytu do zdobycia]
*
sorrisi in amicizia e tenerezza.
[uśmiechów w przyjacielskich relacjach i czułości.]
*
[i czegoś, co cię zaskoczy.]
*
e il sapore delicato
della lentezza.
[i delikatnego posmaku nieśpiechu]
*
[Dla ciebie chciałabym skarbów bez końca]
*
e piccole sfide da affrontare.
[i małych wyzwań do pokonania.]
*
[Chciałabym ochrony na każdą okazję]
*
Tutto questo vorrei
[Wszystkiego tego chciałabym]
e forse anche
di più…
[a może nawet
więcej…]
perché quello
che conta per me
[ ponieważ tym,
co liczy się dla mnie,]
sei tu!
[jesteś Ty!]
*
[Chciałam dla ciebie chwil / intensywnego piękna]
Amy Krouse Rosenthal, Per te vorrei…, ilustr. Tom Lichteheld,
z j. angielskiego przeł. Marinella Barigazzi,
Nord-Sud Edizione, Milano 2021.
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz