poniedziałek, listopada 07, 2022

4816. Czekając na… piątek

Zderzyły mi się w piątek kulki w głowie. Połączyłam kropki i zapytałam, czy skoro Pan Cia­stecz­ko będzie w prze­my­sło­wej stolicy Włoch, to czy mógłby zajść do księ­garni lub antykwariatu? A gdy ten uśmiechnął się w tajemniczy, ale z pewnością apro­bujący, sposób, uznałam, że skoro mogę dostać palec, to chcę całą dłoń i ramię, więc bez­czel­nie poprosiłam o… dwie książki. To będzie 200% przydziału miesięcz­ne­go, a w do­dat­ku: niespodzianka, bo wyboru dokona sam Pan Ciasteczko.

*

Onemu:
(wczoraj przysłał Panu Ciasteczko sms)
Bagaż może mieć 23 kg.
Dużo książek się zmieści.
😂

Pan Ciasteczko:
(przeczytał powyższe Drzewku)

Jabłoń & Sadownik:
(śmiali się dobrą chwilę)

*

Cztery Ciasteczka:
(dziś w podróży lotniczej)

Jabłoń:
(niczym dziewczynka w grudniowy poniedziałek,
która wie, że w piątek przyjdzie św. Mikołaj…
czeka, aktywnie robiąc swoje
)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz