Chudziutka. Czytana powolutku jak wszystkie wcześniejsze Autorki. Wystarczyła na cały pobyt w Małej Danii — jeden rozdzialik na dzień. Drobiazg, nie książka, ale na całe życie i jeden dzień dłużej.
Ktoś przysłał mi kiedyś zawieszkę dla psa w kształcie kości, którą można nawlec na sznurek i nosić na szyi. Zamiast wygrawerowanego imienia psa miała napis: „Siadaj. Zostań. Uzdrawiaj”.
*
Zatrzymujesz się i pozwalasz na powstanie szczeliny w czymkolwiek, co w danej chwili robisz.
*
Nigdy nie zachęcano nas do doświadczania przypływów i odpływów naszych nastrojów — zarówno przyjemnych, jak i nieprzyjemnych — w ich pełni.
*
Ucząc się zatrzymywać, bardzo dokładnie poznajemy to miejsce i stopniowo, stopniowo przestaje ono być zagrożeniem.
*
To, jak odnosimy się z chwili na chwilę do tego, co dzieje się w tym właśnie punkcie, jest w zasadzie wszystkim, co istnieje.
*
Zatrzymując się, tworząc szczelinę, głęboko oddychając, możemy doświadczyć natychmiastowego orzeźwienia. Nagle zwalniamy, rozglądamy się i bam! — oto cały świat.
*
I oto, czego się nauczyłam: zainteresuj się swoim bólem i swoim strachem. Przysuń się, pochyl nad nimi, zaciekaw się nimi; choć przez chwilę odczuwaj poza pojęciami, poza dobrem i złem. Przywitaj je. Zaproś je. Zrób wszystko, żeby roztopić swój opór.
*
Mamy nieszczęśliwą skłonność do przerysowywania naszych porażek. Dla kontrastu Dzigar Kongtrul mówi, że dla niego jest powodem do radości, gdy choć raz i nawet na krótko w ciągu całego dnia udało mu się połączyć się ze swym dążeniem. Mówi także, że nawet gdy nie udaje się to ani razu, powodem do radości jest zdolność zauważenia tego faktu. Ten sposób patrzenia był dla mnie bardzo inspirujący.
*
W każdej chwili możemy dawać sobie przestrzeń, by dostrzec, gdzie jesteśmy, zobaczyć ogrom naszego umysłu. Znajdź sposób, żeby zwolnić. Znajdź sposób, żeby zrelaksować swój umysł, i rób to często, jak najczęściej, nie tylko wtedy, kiedy już połknąłeś haczyk — rób to zawsze.
Daj sobie czas na zmianę percepcji. Daj sobie czas na doświadczanie naturalnej energii życia, która manifestuje się właśnie teraz.
*
Mądrość, siła, zaufanie, przebudzone serce i umysł są dostępne teraz, tutaj, zawsze. Po prostu je odkrywamy. Nie wynajdujemy ich ani nie pozyskujemy z jakichś odległych miejsc. Są tu.
*
Naturalne ciepło to posiadana przez nas wszystkich zdolność do kochania, empatia, poczucie humoru. To również zdolność do odczuwania wdzięczności, doceniania innych i bycia delikatnym. To cała gama tego, co często nazywamy przymiotami serca, właściwości będących naturalną składową człowieczeństwa. Naturalne ciepło ma moc uzdrawiania wszystkich relacji — relacji z samym sobą, z innymi ludźmi, zwierzętami i ze wszystkim, co napotykamy każdego dnia życia.
Pema Chödrön, Rusz z miejsca,
przeł. Magdalena Chojnacka-Kuza i Sławomir Piela,
Wydawnictwo Zwierciadło, Warszawa 2019.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz