sobota, lutego 29, 2020

3723. Chronos sobotni (I)

3 komentarze:

  1. Piękne :).
    Mam trochę takich kudłatych kłębków zatrzymanych w kadrze, uwielbiam patrzeć na takie momenty. Zawsze mnie wtedy zadziwia elastyczność konstrukcji kudłatego ciała, mi dawno by wszystko zdrętwiało w takiej pozawijanej pozie ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też uwielbiam… mam słabość do kocich i psich pięt — coś wspaniałego. Lubię też te chwile, gdy czarne daje się sfotografować. :)))

      Usuń
  2. A ja mam słabość do łapek i nosów :)
    Stan zapętlenia 1 i 2 ;)
    Pozdrawiamy marcowo :)))

    OdpowiedzUsuń