środa, września 01, 2021

4356. Między (VI)

Powieść czekała, bo z tamtego drobiazgu wyjęłam świadomość istnienia tego dro­biazgu książkowego, który — klik, klik — nabyłam za pięć złotych i dwanaście gro­szy, co uzna­ję za policzek wymierzony cywilizacji Zachodu, z której pró­bu­je­my jako kraj się wycofać. Cywilizacja tego nie zauważyła, ponieważ prana po ryju umie­ra na gra­ni­cy polsko-białoruskiej. Łukaszenko powiedział sprawdzam i nie pomylił się — przestaliśmy blefować, nie przy­po­mi­na­my europejskiego kraju.

Pierwsze wydanie tej książeczki ukazało się trzydzieści lat temu. Anegdota goni w niej anegdotę, przypadki i zbiegi okoliczności — wszystko to nie śmierdzi nafta­li­ną. Ciekawe, jak Autor ko­men­to­wał­by to, co dzieje się teraz na świecie i w Polsce. Nie mieściłoby mu się to wszystko w głowie…

Jest czas na zakupy, więc cały zespół na nie idzie. Na jednym z ele­gan­ckich sklepów zespół widzi tabliczkę z napisem: „Tu się mówi wszystkimi ję­zy­ka­mi”. Wszyscy więc, zaintrygowani, wchodzą do sklepu, gdzie wita ich wła­ści­ciel­ka sklepu, która zna polski. Maria Koterbska pyta ją: „To pani rze­czy­wiś­cie mówi wszystkimi językami?”. Na to ona: „Ja nie. Klienci”.

*

Nie wma­wiaj sobie, że nauczenie się jednego zdania „nic nie daje”. Daje! Le­piej znać jedno zdanie niż żadnego.

*

Jeżeli już, przy jakiejkolwiek innej oka­zji, zobaczysz zdanie w inte­re­su&sy;ją­cym Cię języku, nie przechodź nad nim do porządku dzien­nego. Zapisz je i naucz się go. Jeżeli już bo­wiem zapoznałeś się z nim, choćby pobieżnie, to już tro­chę czasu w nie zainwestowałeś. Nie marnuj tego. Szkoda i czasu, i wysiłku.

*

Języki obce — to klucz do świata. Autentyczny.

*

Weekendy (soboty i niedziele) nie mogą być pretekstem do nieuczenia się obcego języka. Zasada jest następująca: ucz się obcego języka przez sie­dem dni w tygodniu.

*

[…] uczenie się języków obcych jest wielką przygodą, w czasie której do­ko­nu­je się coraz to nowych odkryć. […] Według niektórych autorytetów, ucze­nie się języka obcego kształci umysł lepiej niż matematyka.

*

[…] ksiądz Barański. Mawiał on do nas tak: „W niebie panuje zasada abso­lut­nej szczęśliwości. Absolutnie szczęśliwy będzie ten, kto nie ma żadnego wykształcenia, i ten, kto skończył cztery fakultety. Ale szczęście tego dru­gie­go będzie pełniejsze niż szczęście pierwszego, ponieważ znajdzie on w nie­bie odpowiedzi na wszystkie pytania, które powstały w jego umyśle w czasie kształcenia się na ziemi. Co więcej, ten pierw­szy, ten bez wykształcenia, nie będzie nawet wiedział o zakresie szczęścia tego z czterema fakultetami.

*

W życiu w ogóle największą przy­jemność sprawia opa­no­wa­nie tego, co trudne […].

*

Pyta więc: „Parla italiano?” („Czy mówi pan po włosku?”).
     Na to Krull: „Ma, signore, che cosa mi domanda? Sono veramente innamorato di questa bellisima lingua, la piu bella del mondo. […] Si, caro signore, per me non c’e dubbio che gli angeli nel cielo parlano italiano. Impossibile d’imaginare che queste beate creature si servano d’una lingua meno musicale”.
     („Ależ, signore, o cóż mnie pan pyta? Jestem naprawdę za­kochany w tym przepięknym języku, najpiękniejszym na świe­cie. […] Tak, drogi panie, nie ma dla mnie wątpliwości, że aniołowie w niebie mówią po włosku. Nie­po­dob­na sobie wprost wyobrazić, żeby te błogosła­wione stworzenia po­słu­gi­wa­ły się językiem mniej melodyj­nym”).
     Krull, jak sam się do tego przyznawał, był hochsztaplerem, również w po­słu­gi­wa­niu się obcymi językami. Ale zdań które przytacza Tomasz Mann musiał się nauczyć na pamięć.

*

Najbardziej imponuje każdemu to, czego sam nie potrafi zrobić.

Zygmunt Broniarek, Jak nauczyłem się ośmiu języków,
Wydawnictwo internetowe E-bookowo.pl, Będzin 2017.
(wyróżnienie własne)

1 komentarz:

  1. Feliks Krull wyuczył się swojegp włoskiego monologu na pamięć?
    Bardzo zasmuciło mnie to stwierdzenie i wciąż żywię nadzieję, że jednak... radośnie odezwało się w nim to co z tonów italskiej mowy posłyszał był ongiś z ust swego ojca chrzestnego... :)

    OdpowiedzUsuń