wpis przeniesiony 2.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Jabłoń:
(wczoraj, późnym wieczorem pochyla się nad ułożoną już do snu
na swoim legowisku Heniutką, która wygląda jak najsłodszy pies świata,
co nigdy kłopotów nie sprawia)
Małpeczko, ty moja kochana...
Sadownik:
(przedrzeźnia)
Małpeczko, małpeczko...
(dodaje już na serio)
Wredna małpa!
(by po chwili podzielić się myślą logiczną całkiem)
Sadownik:
Zastanawiam się, czy ona ma to po mamusi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz