wtorek, lutego 28, 2012

426. Samoistna reedukacja

 wpis przeniesiony 2.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Najlepsze kasztany są na placu Pigalle...
Najlepsze zabawki dla psa są... w Ikei.

Powoli, powoli... Uściślijmy. Pewnie nie dla każdego psa, ale dla labradora z pewnością.

Szybko przez przeszłość... z wychowaniem pierwszego psa jest jak z budowaniem pierwszego domu... dużo błędów. Tak się cieszyliśmy, że Henia aportuje, że nie zwróciliśmy uwagi, że rzuca nam badyla pod nogi zamiast podać do ręki.

Szybciej przez psie gusta... podejrzewałam już, że Henrietta wyparła się swoich labradorskich genów. Miała pokaźną kolekcję piłek mniej lub bardziej twardych, mniej lub bardziej gumowych. Pobiec raz i przynieść, proszę bardzo. Drugi, od biedy. Trzeci, niech Ci będzie. Czwarty... a sama sobie leć skoro rzuciłaś! --- mówiła nieporuszona sylwetka kundla, co właśnie wziął się mocno za węszenie, by zgubić własny słuch i wzrok.

Długo... trwało nim się poddałam. No cóż, takiego mam labka, co za piłką ganiać nie chce. I trudno. Pogodziłam się. Psia Indywidualistka. Po Mamusi? Po Tatusiu?

W mgnieniu oka... Kudłata wyprowadziła mnie z błędu. Kupiliśmy w Ikei dwie szmaciane, nieduże piłki, raczej ku radości Jabłonki, choć z przekonaniem wciskała Sadownikowi, że to przecież dla Heniutki. Kupiliśmy, bo w ładnych kolorach były: zielona w jasnozielone prążki, czerwona w różowe groszki.

Efekt... Samoistna reedukacja... Od tygodnia Henia mnie zaskakuje. Sama nauczyła się przynosić szmacianą piłkę i wciskać człowiekowi w rękę. Jak ludzka sierota nie złapie to pies cierpliwie podnosi z podłogi i znów wciska. Nie wierzyłam, że to się utrzyma dłużej niż zapach nowości zabawek, ale wciąż trwa. Sprawdziłyśmy, czy na dworze pies aportujący też poprawnie działa... Działa!

***

Chciała baba psa ślicznie aportującego. Ma! Siada człowiek dowolny na kanapie i w mgnieniu oka ma w zestawie, do swej usadzonej mniej lub bardziej wygodnie sylwetki psa, z piłką pod ręką. Rzucaj, rzucaj! Nie ustawaj! Prawdziwa labradorzyca obudziła się w Heniutce! Czy ktoś powiedział: uważaj na marzenia, bo mogą się spełnić? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz