wpis przeniesiony 2.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Bóg rozdaje marzenia po to, żeby wydobyć z ludzi drzemiące w nich talenty. (...) Nazywam to teorią tylnych drzwi. Polega ona na tym, że jeśli ktoś ma jakieś marzenie, na przykład, pragnie zostać kucharzem w Hiltonie, to z całą pewnością ma także potrzebne do tego zdolności.
Przemysław Angerman
***
— Muu! — zawołała. — Jak to świetnie wygląda! Wiesz, co ja bym chciała. Panie Wrono?
— Ja nie, ale ty może wiesz.
— Chciałabym się nauczyć jeździć na rowerze.
Pan Wrona podfrunął do góry, zatrzepotał skrzydłami i zakrakał:
— Niech mnie pióra biją! Jesteś krową, Mamo Mu, K r o w ą! Krowy nie potrafią jeździć na rowerze!
Mama Mu spojrzała na niego przyjaznym wzrokiem.
— No, nie potrafią — powiedziała. — Dlatego chciałabym się nauczyć.
Pan Wrona zatkał uszy.
— Nie, nie! — zawołał. — Jakie nauczyć? Jaki rower? Jak by to wyglądało?!
— Chyba fajnie — odparła Mama Mu.
Jujja Wieslander i Tomas Wieslander,
Mama Mu na rowerze i inne historie,
Wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2011.
***
Dwa lata temu zobaczyłam. Tańczył sześćdziesięciolatek. Po trzech minutach przyglądania się wiedziałam, że to, co widzę, chwyta mnie za samo serca dno, trzyma i nie puści. Obiecałam sobie, że po egzaminach znajdę na to czas.
— Niech mnie pióra biją! Kudłate Mamy tak nie potrafią.
— No, nie potrafią — powiedziała Kudłata Mama. — Dlatego chciałabym się nauczyć.
Rower? Jaki rower? Zamiast roweru kupiłam dziś ochraniacze na kolana.
— Nie, nie! Jakie nauczyć? Jak by to wyglądało?!
— Chyba fajnie — odparła Kudłata Mama.
Tim & Neige, A Spoonful of the Jam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz