wpis przeniesiony 5.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Wypiliśmy dzisiaj ostatnią kawę w kawiarence, w której lubiliśmy robić przerwę w naszym włóczeniu się dla samej przyjemności włóczenia się po uliczkach, gubienia się w zaułkach i odnajdowania na różnych placach. Pani pożegnała nas jak zwykle zwyczajowo przyjętą frazą. Z nadzieją na spełnienie tych słów odpowiedzieliśmy tymi samymi. ¡Hasta luego!
*
Kudłatej zawieziemy w prezencie kolejne piękne imię, podarowane przez Bliźniaczą Liczbę, a przeze mnie tylko zapamiętane. Brzmi niczym bogini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz